Księgowi i doradcy podatkowi mają problemy. Niektóre urzędy skarbowe zapowiedziały, że nie będą przyjmować podpisanych przez nich w imieniu klientów - czyli podatników - deklaracji podatkowych. Do innych urzędów podatnicy są wzywani, żeby samodzielnie składać podpisy.
Naczelnik urzędu skarbowego w Kędzierzynie-Koźlu wysłał pismo do wszystkich biur podatkowych z informacją, że nie będzie przyjmował od 1 stycznia 2006 r. deklaracji VAT-7 i VAT-7K podpisanych tylko przez takie biura. W piśmie stwierdził, że ze względu na charakter deklaracji jako oświadczenia wiedzy, a nie woli, niedopuszczalne jest podpisanie ich przez pełnomocnika, choćby nawet wyraźnie wchodziło to w zakres jego umocowania. Podkreślił, że tego rodzaju oświadczenie może złożyć wyłącznie osoba, na którą przepis nakłada taki obowiązek.
Można by postawić pytanie, jeśli deklaracja sporządzona jest na podstawie ksiąg rachunkowych, za które odpowiedzialność przejęło biuro rachunkowe, to kto ma wiedzę i składa oświadczenie wiedzy na temat zarówno tych ksiąg, jak i danych z nich wynikających, zawartych w deklaracji, jak nie biuro rachunkowe?
– W przypadku np. deklaracji VAT-7 czy VAT-7K powinny one zawierać podpis podatnika lub osoby reprezentującej podatnika. Podatnik w ogóle nie musi takiej deklaracji podpisywać. Jeśli zostanie ona sporządzona na jego rzecz i w jego imieniu przez pełnomocnika, wystarczające będzie umieszczenie jego podpisu jako osoby reprezentującej podatnika (jeśli oczywiście dysponuje pełnomocnictwem do sporządzania i podpisywania deklaracji) – uważa Elżbieta Konopka, doradca podatkowy. Podkreśla, że jeśli deklaracje i zeznania podatkowe nie zostały sporządzone w imieniu i na rzecz podatnika, a jedynie została udzielona przez doradcę podatnikowi pomoc w ich sporządzaniu, doradca podatkowy nie może tych formularzy podpisywać. Jeśli zaś formularze te zostały sporządzone w imieniu i na rzecz podatnika, zgodnie z art. 40 ust. 2 ustawy o doradztwie podatkowym, doradca ma nie tylko prawo, ale i obowiązek je podpisać.
Jak się okazuje, podobne problemy mają biura rachunkowe w innych regionach Polski. Co prawda naczelnicy urzędów skarbowych nie zabronili pracownikom tych urzędów przyjmowania deklaracji składanych tylko z podpisem doradcy, jednak stosują inne metody, stawiające w kłopotliwej sytuacji nie tylko doradców podatkowych, ale i ich klientów.
– Niektóre urzędy skarbowe w województwie świętokrzyskim wysyłają pisma do podatników z wezwaniem do usunięcia braków formalnych deklaracji złożonych przez biura rachunkowe – potwierdziła Beata Dutkiewicz, doradca podatkowy z Kielc. Podkreśliła, że otrzymanie takiego pisma przez podatnika nie należy do przyjemnych, ponieważ nie wie on na początku, o jakie braki chodzi. To może podważyć zaufanie klientów do doradców i wiąże się niestety z koniecznością wygospodarowania czasu na wizytę w urzędzie skarbowym. Podobnie jest w urzędach skarbowych województwa kujawsko-pomorskiego i innych rejonach kraju.
Warto dodać, że każdy doradca podatkowy i inny pełnomocnik powinien pamiętać, żeby złożyć pełnomocnictwo klienta w urzędzie skarbowym
Jak doszło do kontrowersji
• Wyrok WSA z 18 kwietnia 2005 r. stwierdzający, że doradca podatkowy nie może podpisywać deklaracji w imieniu klientów (sygn. akt VI SA/Wa 1245/04).
• Wyrok NSA z 3 października 2005 r., utrzymujący w mocy wyrok WSA, jednak uznający przedstawione w nim uzasadnienie za błędne (sygn. akt II GSK 196/05).
• Komunikat Krajowej Rady Doradców Podatkowych w sprawie wyroku NSA stwierdzający, że doradca podatkowy jednak ma prawo do podpisywania deklaracji podatkowych w imieniu klientów na podstawie prawidłowo udzielonego pełnomocnictwa.
• Zróżnicowane zachowania organów skarbowych wskutek braku ostatecznego stanowiska Ministerstwa Finansów w tej sprawie.
