Więcej firm, wyższe wpływy
REKLAMA
– Chodzi o to, że przedsiębiorca podlegający ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych odpowiada za zobowiązania swojej firmy całym majątkiem. Jeżeli natomiast prowadzi przedsiębiorstwo w formie spółki akcyjnej lub z ograniczoną odpowiedzialnością, to odpowiada w wysokości kapitału akcyjnego w spółce akcyjnej lub kapitału zakładowego w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością. To z pewnością przyczynia się do tego, że liczba podatników CIT stopniowo wzrasta – powiedział Gazecie Prawnej Sławomir Mikołajuk, prawnik z kancelarii Lovells w Warszawie.
Obniżenie stawki
Jak podkreślił, zachętą do rozliczania się na zasadach przewidzianych w ustawie o CIT było też obniżenie stawki tego podatku do 19 proc. Obniżenie stawki podatku oraz przystąpienie Polski do Unii Europejskiej spowodowało również, że Polska stała się atrakcyjnym krajem do inwestowania dla przedsiębiorców z innych państw, którzy coraz częściej prowadzą w Polsce działalność w formie spółek kapitałowych. Z kolei Andrzej Ladziński, wspólnik, doradca podatkowy w Kancelarii Prawnej Grynhoff, Woźny i Wspólnicy podkreśla, że wzrost liczby podatników CIT może również wynikać z tego , że nie są likwidowane spółki, które zaprzestały prowadzenia działalności. Również takie spółki mogą figurować w statystykach jako podatnicy CIT.
– Zwiększania się wpływów z CIT upatruję m.in. w tym, że w okresie recesji wiele podmiotów zmuszonych było przeprowadzić proces redukcji kosztów oraz restrukturyzacji zadłużenia. W momencie poprawy koniunktury i wzrostu przychodów przy ustalonej w okresie recesji bazie kosztów pojawić się musiały zyski – twierdzi Andrzej Ladziński.
Pamiętać należy również o tym, że podmioty, w tym zagraniczne, wchodząc na początku lat dziewięćdziesiątych na polski rynek, inwestowały duże środki, ponosząc przy tym znaczne koszty finansowe związane z obsługą zadłużenia. Ponoszone w okresie inwestycji straty były w kolejnych latach odliczane.
– Myślę, że wielu podmiotom kończy się czas rozliczania strat i wykazywane zyski podlegają opodatkowaniu. Na zwiększenie dochodów ma również wpływ uszczelnienie systemu podatkowego. Moim zdaniem mniej powszechne stają się praktyki polegające na transferowaniu dochodów, w tym za granicę. Podczas kontroli podatkowych czy skarbowych bardzo dokładnie sprawdzane są też koszty firm. To z pewności również ma wpływ na zwiększanie się dochodów z CIT – podkreśla Andrzej Ladziński.
Paweł Wójciak, doradca podatkowy z Europejskiego Centrum Doradztwa i Dokumentacji Podatkowej uważa, że powodem wzrostu wpływów z CIT jest obniżenie w 2004 r. stawki CIT dla niektórych podatników z 27 proc. do 19 proc. podstawy opodatkowania.
– Obniżenie stawki podatkowej sprawia także, że sami podatnicy deklarują więcej podatków. W rezultacie budżet otrzymuje więcej wpływu z tytułu podatku o obniżonej stawce – podkreśla Paweł Wójciak.
Problem z dywidendami
Spółki kapitałowe wypłacają m.in. osobom fizycznym dywidendy. Powstają wątpliwości, czy nie dochodzi do podwójnego opodatkowania. Najpierw spółka płaci 19-procentowy CIT od swoich dochodów. Następnie zaś osoba fizyczna otrzymująca dywidendę od spółki płaci 19-proc. PIT. W opinii Sławomira Mikołajuka, możemy w takiej sytuacji mówić jedynie o podwójnym opodatkowaniu w sensie ekonomicznym. Podatek dotyczący tych samych dochodów płacony jest najpierw przez spółkę, a następnie przez osobę fizyczną otrzymującą dywidendę, czyli przez dwóch podatników. Nie mamy natomiast do czynienia z podwójnym opodatkowaniem w sensie prawnym. Występuje ono tylko wtedy, gdy ten sam podatnik płaci dwa razy podatek z tytułu otrzymania jednego dochodu, np. wnosi podatek po raz pierwszy za granicą, a drugi raz w kraju. Podobnego zdania jest Andrzej Ladziński.
– Jeżeli najpierw spółka płaci 19-proc. CIT, a po wypłaceniu dywidendy otrzymująca ją osoba wnosi 19-proc. PIT, to w sensie prawnym nie występuje podwójne opodatkowanie. Spółka i osoba fizyczna to przecież dwa osobne podmioty. Bywa i tak, że osoba fizyczna ma 100 proc. udziałów w spółce. Taka osoba może mieć poczucie, że płaci dwa razy podatek. W takim przypadku jednak można mówić co najwyżej o podwójnym opodatkowaniu w sensie ekonomicznym, lecz nie prawnym – podkreśla Andrzej Ladziński.
Krzysztof Tomaszewski
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat
REKLAMA