Czy UE wyemituje koronaobligacje?
REKLAMA
REKLAMA
Najbardziej dotknięte epidemią kraje, jak Włochy, domagają się ustanowienia systemu solidarności finansowej i obligacji, które pomogłyby rządom. Jednak mechanizmy pomocowe dzielą kraje europejskie, a epidemia Covid-19 odradza stare europejskie spory – podkreśla telewizja Arte.
Dziennik „Le Figaro” wskazuje, że „Berlin +gotowy jest na europejską solidarność+, ale bez obligacji”. Kanclerz Niemiec Angela Merkel odmawia łączenia długów, podczas gdy większość państw strefy euro, w tym Francja i Włochy, domaga się takiego mechanizmu – pisze gazeta.
REKLAMA
[RAPORT] KORONAWIRUS - podatki, prawo pracy, biznes
Promocja: INFORLEX Twój Biznes Jak w praktyce korzystać z tarczy antykryzysowej Zamów już od 98 zł
Stanowisko Francji dobitnie wyraziła już w weekend minister ds. europejskich Amelie de Montchalin. „Od tego, jak EU poradzi sobie z kryzysem spowodowanym koronawirusem, zależy jej wiarygodność” – oświadczyła w publicznym radiu, apelując o solidarność Europy wobec kryzysu gospodarczego po nieudanym czwartkowym szczycie UE w tej sprawie.
„Europejski szczyt w czwartek ujawnił podziały, które mogą być dla UE śmiertelne” – wskazał z kolei w sobotę były przewodniczący Komisji Europejskiej i były minister finansów Francji Jacques Delors w oświadczeniu przesłanym agencji AFP przez Instytut jego imienia.
Apel Delorsa o solidarność i jedność europejską jest uzasadniony – podkreślają zgodnie francuscy komentatorzy, jak cytowany przez „Le Figaro” politolog prof. Christophe Bouillaud z Instytutu Studiów Politycznych w Grenoble, wskazując na zagrożenie strefy euro w obliczy kryzysu gospodarczego, społecznego i zdrowotnego.
„Dlaczego Macron i Merkel nie zgadzają się w sprawie koronaobligacji?" – pyta z kolei tygodnik „Le Point”, tłumacząc go niezmiennym sporem na linii Francja - Niemcy w sferze dyscypliny budżetowej.
Media francuskie wskazują, że dyscyplina budżetowa nie jest obecnie priorytetem, a w związku w wybuchem epidemii francuscy politycy odłożyli nawet na bok jedną z najważniejszych reform administracji Macrona - reformę emerytalną.
Dziennik „Le Monde”, powołując się na informacje Centrum Analiz, Prognoz i Strategii (CAPS) opisuje w swoim środowym wydaniu obawy francuskich strategów o przyszłość Unii Europejskiej. CAPS zarzuca instytucjom unijnym skostniałość oraz postuluje ich reformę.
„Epidemia to nie koniec globalizacji” – twierdzą francuscy analitycy, ale „zagrożenie dla świata zachodnich wartości” – jak dodają, a w obliczu tego zagrożenia potrzeba solidarności.
Z Paryża Katarzyna Stańko (PAP)
ksta/ fit/ jar/
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat