PIT: podatnicy niewiele zyskają na zmianach
REKLAMA
Zmiana prawa
Wiadomo już, jakie podatki będziemy płacili od 2007 roku. Wczoraj Sejm głosował senackie poprawki do rządowej nowelizacji ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych.
Wbrew ubiegłorocznym obietnicom rządu radykalnego cięcia obciążeń podatkowych nie będzie.
– Pakiet zmian podatkowych ogranicza się do zabiegów kosmetycznych. Nie realizuje ani celów wynikających ze wspierania działalności gospodarczej, ani polityki prospołecznej – mówi prof. dr hab. Artur Nowak-Far, ekspert Konfederacji Pracodawców Polskich.
Zapłacimy niewiele mniej
Będziemy mieć taką samą skalę z podatkami w wysokości 19 proc., 30 proc. i 40 proc. Odmrożone zostaną jednak progi podatkowe. Pierwszy będzie na poziomie 43 405 zł, drugi – 85 528 zł. Podwyższona do 572 zł 54 gr ma być kwota zmniejszająca podatek. Nieco wyższe będą też pracownicze koszty uzyskania przychodu. Na przykład pracownik uzyskujący dochód z jednego miejsca pracy będzie mógł uwzględnić w PIT roczne koszty w wysokości 1302 zł, a z kilku miejsc – nie więcej niż 1953 zł 23 gr. Jeśli jednak podatnik liczy na duże oszczędności w podatkach, może się rozczarować.
– Podatnicy na pewno odczują wprowadzenie nowych progów podatkowych i podwyżkę pracowniczych kosztów uzyskania przychodów, ale zaoszczędzone kwoty będą małe i nie spowodują znacznego obniżenia podatków. Nie poprawią także gruntownie sytuacji ekonomicznej podatników – mówi prof. dr hab. Artur Nowak-Far.
Pojawią się nowe ulgi
W ustawie pojawią się nowe ulgi i kilka zwolnień. Podatnicy będą mogli odliczyć od podatku 120 zł na każde wychowywane dziecko.
Od nowego roku Polacy pracujący za granicą będą mogli obniżyć podstawę opodatkowania za każdy dzień pobytu za granicą, w którym pozostają w stosunku pracy, o kwotę odpowiadającą 30 proc. diety określonej dla pracowników w podróży służbowej.
Kolejne zwolnienie będzie dotyczyć alimentów. Wolne od podatku będą alimenty na rzecz dzieci, które nie ukończyły 25 roku życia, oraz dzieci bez względu na wiek, które otrzymują zasiłek pielęgnacyjny. Opodatkowaniu nie będą też podlegały alimenty na rzecz innych osób niż wcześniej wymienione, zasądzone przez sąd, do wysokości nieprzekraczającej miesięcznie 700 zł.
Nowością będzie też zwolnienie dla świadczeń wypłacanych bezrobotnym skierowanym do wykonywania prac społecznie użytecznych.
Ustawodawca postanowił także ulżyć honorowym krwiodawcom. Wbrew rządowi przywrócił do ustawy tzw. ulgę na krew. Zgodnie z nią krwiodawcy będą mogli odliczyć od dochodu wartość ekwiwalentu pieniężnego za pobraną krew, nie więcej jednak niż w wysokości 6 proc. dochodu.
– Wprowadzanie takich ulg nie ma większego znaczenia dla zmniejszenia obciążeń podatkowych, ponieważ wynikające z nich kwoty są niewielkie – twierdzi Zbigniew Maciej Szymik, doradca podatkowy z Krajowej Izby Doradców Podatkowych.
Z ustawy zniknie jednocześnie część dotychczasowych ulg. Od nowego roku nie będzie można korzystać z ulgi odsetkowej, ulgi na sport i na zatrudnienie pomocy domowej.
Istotnie zmienią się zasady opodatkowania dochodów ze sprzedaży mieszkań. Obecny zryczałtowany 10-proc. podatek od przychodów ze sprzedaży zastąpi 19-proc. podatek od dochodu. Nowe zasady będą dotyczyć nieruchomości kupionych po 1 stycznia 2007 r. Dzięki licznym wyjątkom dochód ze sprzedaży często nie będzie opodatkowany, np. wtedy gdy podatnik uzyska dochód ze sprzedaży lokalu, w którym był zameldowany przez co najmniej 12 miesięcy. Także zbycie mieszkania po pięciu latach od zakupu nie będzie traktowane jak źródło przychodu.
1 proc. przekaże urząd
Nowelizacja ułatwia przekazywanie 1 proc. podatku na rzecz organizacji pożytku publicznego. Podatnicy (w tym liniowi) nie będą już musieli samodzielnie dokonywać wpłaty darowizny. Wystarczy, że w zeznaniu wskażą dane jednej wybranej przez siebie organizacji. Przekazaniem pieniędzy zajmie się urząd skarbowy.
Kilka zmian dotyczy podatników PIT prowadzących samodzielnie działalność gospodarczą. Do ustawy dodano przepis określający warunki, których spełnienie będzie skutkować uznaniem, że czynności podatnika nie są wykonywaniem pozarolniczej działalności gospodarczej.
– Celem zmian jest ograniczenie sytuacji, w których pracownicy zmuszani są do przechodzenia na działalność gospodarczą – ocenia Artur Cmoch, wspólnik w kancelarii Grynhoff Woźny i Wspólnicy.
Zwraca jednocześnie uwagę, że warunki określone w nowej definicji mogą być spełnione w sytuacji, w której nie powinno być wątpliwości co do faktu prowadzenia działalności gospodarczej przez osobę fizyczną. Chodzi na przykład o podwykonawców robót budowlanych czy radców prawnych stale współpracujących z kancelariami.
– Zakładam, że powołując się na nowy przepis organy podatkowe nie będą kwestionować statusu podatkowego takich osób – mówi Artur Cmoch.
Nie będzie dużej amortyzacji
Zmiana niekorzystnie oceniana przez ekspertów to wykreślenie z ustawy tzw. dużej 30-proc. amortyzacji fabrycznie nowych środków trwałych. Krytycznie ten pomysł ocenia Dariusz Malinowski, wiceprzewodniczący Krajowej Rady Doradców Podatkowych.
– Sześć lat temu zlikwidowano ulgę inwestycyjną. To był błąd. Istniejąca obecnie premia amortyzacyjna nie jest tak korzystna jak ulga, niemniej zasługuje na pozytywną ocenę. Ponieważ dotyczy nowych środków trwałych, spełnia zadanie prorozwojowe i zachęca do inwestycji – mówi.
W zamian w ustawie pojawi się możliwość jednorazowej amortyzacji, z której będą mogli korzystać mali podatnicy lub podatnicy rozpoczynający działalność gospodarczą. Odliczenie nie będzie mogło przekroczyć 50 tys. euro. Firmy, które nie spełnią kryteriów nowej amortyzacji (czyli duże), a planują inwestycje w środki trwałe, powinny pomyśleć o zakupach przed końcem roku. Tylko wtedy będą mogły skorzystać z obowiązujących jeszcze dziś odliczeń.
– Na wprowadzeniu jednorazowego odpisu mogą skorzystać tylko najdrobniejsi przedsiębiorcy. Zastanówmy się jednak, czy polska gospodarka ma się opierać tylko na firmach, których roczne obroty wraz z VAT nie przekraczają 800 tys. euro? Moim zdaniem nie – uważa Dariusz Malinowski.
Od nowego roku jednoosobowi przedsiębiorcy będą mogli bez żadnych ograniczeń zaliczać w koszty wydatki na reklamę. Będą zaś pozbawieni prawa do odliczania wydatków na reprezentację, czyli usługi gastronomiczne.
Kliknij aby zobaczyć ilustrację.
Marcin Musiał, Magdalena Majkowska
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat