Coraz więcej płacimy na zdrowie

Służby finansowo-księgowe w firmach odpowiedzialne za obliczanie miesięcznych zaliczek na podatek dochodowy i składek ubezpieczeniowych pracowników zatrudnionych m.in. na umowę o pracę, powinny pamiętać o istotnej zmianie, jaka nastąpiła z początkiem 2005 r. Otóż w tym roku składka na ubezpieczenie zdrowotne wynosi już 8,5 proc. podstawy wymiaru. W podatku dochodowym od osób fizycznych można jednak uwzględnić – tak jak w poprzednich latach – tylko składkę w wysokości 7,75 proc. podstawy wymiaru. Wynika z tego, że 0,75 proc. podstawy wymiaru składki na ubezpieczenie zdrowotne ubezpieczony pracownik zapłaci z własnej kieszeni. Jest to o 0,25 proc. wysokości składki więcej niż w ubiegłym roku. W 2004 r. bowiem składka wynosiła 8,25 proc.

Niestety, w najbliższych latach osoby ubezpieczone będą musiały coraz większą część składki płacić z własnych dochodów. Wynika to z regulacji zawartych w ustawie z dnia 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (Dz.U. nr 210, poz. 2135). Zgodnie z art. 242 tej ustawy, wysokość składki na ubezpieczenie zdrowotne od 1 stycznia do 31 grudnia 2005 r. wynosi 8,5 proc. podstawy wymiaru. Natomiast od 1 stycznia do 31 grudnia 2006 r. będzie to już 8,75 proc. Od 2007 r. składkę ustalono na 9 proc. podstawy wymiaru (art. 79 ust. 1 ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych). Ponieważ podatek dochodowy ma być pomniejszany tylko o 7,75 proc., to w 2007 r. osoba ubezpieczona zapłaci z własnej kieszeni aż 1,25 proc. wysokości składki zdrowotnej.

Przy okazji warto wyjaśnić dość istotną kwestię. Otóż wkrótce podatnicy rozpoczną wypełnianie rocznych zeznań podatkowych za 2004 r. Także w tych zeznaniach podatek dochodowy można pomniejszyć tylko o składkę w wysokości 7,75 proc. podstawy wymiaru. W tym więc przypadku podatnik płaci z własnej kieszeni 0,5 proc., gdyż – jak wspomniano – w 2004 r. składka wynosiła 8,25 proc. podstawy wymiaru.