Fiskus może kwestionować dokumenty
REKLAMA
Naczelny Sąd Administracyjny rozstrzygnął spór dotyczący konsekwencji ustalenia podstawy opodatkowania w przypadku zakwestionowania dokumentacji podatkowej.
W wyniku kontroli działalności podatnika organy podatkowe wykryły liczne naruszenia. W konsekwencji nie uznały za koszty podatkowe ponad 450 tys. zł wydatków. Organy podatkowe wskazały, że faktury, które dokumentowały wydatki, pochodziły albo od nieistniejących podmiotów, albo ich wystawcy nie potwierdzali przeprowadzenia udokumentowanej nimi transakcji.
Spór trafił do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, który przyznał rację podatnikowi. Sąd stwierdził, że organy podatkowe ograniczyły się do mechanicznego wyeliminowania kosztów związanych z zakwestionowanymi fakturami. Tymczasem powinny skonfrontować je z przychodem. Co więcej, fakt sfałszowania dokumentów nie oznacza jeszcze, że podatnik nie poniósł żadnych wydatków.
Interpretację tę zakwestionowały organy podatkowe. W skardze kasacyjnej pełnomocnik dyrektora izby skarbowej podkreślał, że zakwestionowane wydatki wynikały z faktur od podmiotów nieistniejących lub nie dokumentowały realnych transakcji. W takim przypadku organ podatkowy nie musi badać ich związku z przychodem, bo nie mogą one być kosztem.
Naczelny Sąd Administracyjny uchylił zaskarżony wyrok. Sąd zgodził się z argumentem organu, że zastosowanie szacowania w tej sytuacji byłoby legalizowaniem przestępczych działań podatnika. Wyrok jest prawomocny.
Aleksandra Tarka
Sygn. akt IIFSK974/06
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat