Stopy procentowe NBP 2022 - podwyżka o 0,75 pkt proc. od 6 maja
REKLAMA
REKLAMA
Podwyżka stóp procentowych NBP od 6 maja 2022 r. +0,75 pp
Jak poinformowano, RPP zdecydowała o podwyżce wszystkich stóp procentowych NBP o 0,75 pkt. proc. do poziomu:
REKLAMA
- stopa referencyjna 5,25% w skali rocznej (podwyżka o 0,75 pkt proc.);
- stopa lombardowa 5,75% w skali rocznej (podwyżka o 0,75 pkt proc.);
- stopa depozytowa 4,75% w skali rocznej (podwyżka o 0,75 pkt proc.);
- stopa redyskonta weksli 5,30% w skali rocznej (podwyżka o 0,75 pkt proc.);
- stopa dyskontowa weksli 5,35% w skali rocznej (podwyżka o 0,75 pkt proc.);
To ósma podwyżka stóp procentowych NBP z rzędu od października 2021 roku - od tego czasu Rada Polityki Pieniężnej podnosi stopy co miesiąc.
Uchwała RPP wchodzi w życie 6 maja.
Ważne!
Punkt procentowy ("pkt proc." albo "p.p."), to jednostka różnicy między wartościami jednej wielkości a drugiej wielkości, podanymi w procentach.
Punkt bazowy (‱; "p.b.), to jedna setna punktu procentowego.
W informacji po posiedzeniu w dniu 5 maja 2022 r. Rada Polityki Pieniężnej tradycyjnie odniosła się do aktualnej sytuacji makroekonomicznej Polski i świata oraz wyjaśniła powody podwyżki stóp procentowych.
Koniunktura i ceny na świecie
W I kw. 2022 r. koniunktura w gospodarce światowej pozostawała relatywnie korzystna, choć dynamika aktywności w części gospodarek obniżyła się. Negatywnie na globalną koniunkturę oddziaływały utrzymujące się zaburzenia w handlu międzynarodowym oraz wysokie ceny surowców. Agresja zbrojna Rosji przeciw Ukrainie przyczyniła się do nasilenia tych czynników, a także do istotnego wzrostu niepewności dotyczącej dalszego kształtowania się sytuacji makroekonomicznej na świecie oraz pogorszenia nastrojów podmiotów gospodarczych. W efekcie w ostatnich miesiącach obniżone zostały prognozy wzrostu gospodarczego dla części gospodarek. W wielu krajach nadal rośnie inflacja, osiągając najwyższe poziomy od dekad. Wysokie ceny surowców oraz przedłużające się zaburzenia w globalnych łańcuchach podaży i transporcie międzynarodowym pozostają głównym źródłem wzrostu dynamiki cen. W części gospodarek do wzrostu cen przyczyniają się także rosnące koszty pracy. W efekcie rośnie również inflacja bazowa. Jednocześnie wyraźnie podwyższane są prognozy inflacji na najbliższe kwartały. W warunkach silnego wzrostu inflacji wiele banków centralnych zacieśnia politykę pieniężną. Rezerwa Federalna Stanów Zjednoczonych zakończyła skup netto aktywów i podwyższa stopy procentowe. Z kolei EBC utrzymuje ujemne stopy procentowe, jednak zmniejsza skalę skupu aktywów. Jednocześnie banki centralne w Europie Środkowo Wschodniej kontynuują podwyższanie stóp procentowych.
Sytuacja gospodarcza i inflacja w Polsce
Dostępne dane wskazują, że w Polsce – po silnym wzroście PKB w IV kw. ub.r. – w I kw. br. utrzymała się wysoka dynamika aktywności gospodarczej. W marcu – pomimo pogorszenia nastrojów podmiotów gospodarczych w reakcji na agresję zbrojną Rosji przeciw Ukrainie – dynamika sprzedaży detalicznej oraz produkcji przemysłowej i budowlano-montażowej pozostała wysoka. Jednocześnie nadal rośnie zatrudnienie, czemu towarzyszy wyraźny wzrost wynagrodzeń. W kolejnych kwartałach można oczekiwać utrzymywania się korzystnej koniunktury, choć prognozowane jest stopniowe spowolnienie wzrostu gospodarczego, a perspektywy koniunktury, zarówno w Polsce, jak i na świecie, obarczone są znaczną niepewnością związaną z wpływem rosyjskiej agresji zbrojnej przeciw Ukrainie.
Inflacja w Polsce – według wstępnych danych GUS – wzrosła w kwietniu 2022 r. do 12,3% r/r, do czego przyczynił się głównie silny wzrost cen żywności ze względu na wzrost cen surowców rolnych na rynkach światowych związany z agresją zbrojną Rosji na Ukrainę. W kierunku istotnie podwyższonej inflacji nadal oddziałują także wysokie światowe ceny surowców energetycznych oraz wcześniejsze wzrosty regulowanych krajowych taryf na energię elektryczną, gaz ziemny i energię cieplną. Jednocześnie wzrostom cen sprzyja także trwające ożywienie gospodarcze, w tym wzrost popytu stymulowany rosnącymi dochodami gospodarstw domowych. Inflację ogranicza natomiast obniżenie części stawek podatkowych w ramach Tarczy Antyinflacyjnej.
W nadchodzących kwartałach inflacja pozostanie istotnie podwyższona ze względu na dalsze oddziaływanie czynników obecnie podwyższających dynamikę cen, w tym związanych z rosyjską agresją zbrojną przeciw Ukrainie. W kolejnych latach, wraz z wygasaniem wpływu szoków obecnie podbijających ceny, inflacja będzie się obniżała. Obniżaniu inflacji powinno sprzyjać także umocnienie złotego, które w ocenie Rady będzie spójne z fundamentami polskiej gospodarki.
Rada oceniła, że utrzymuje się ryzyko kształtowania się inflacji powyżej celu inflacyjnego NBP w horyzoncie oddziaływania polityki pieniężnej. Aby ograniczyć to ryzyko, a więc dążąc do obniżenia inflacji do celu NBP w średnim okresie, Rada postanowiła ponownie podwyższyć stopy procentowe NBP. Podwyższenie stóp procentowych NBP będzie także oddziaływać w kierunku ograniczenia oczekiwań inflacyjnych.
Dalsze decyzje Rady będą zależne od napływających informacji dotyczących perspektyw inflacji i aktywności gospodarczej, w tym od wpływu agresji zbrojnej Rosji przeciw Ukrainie na polską gospodarkę. NBP będzie podejmował wszelkie niezbędne działania w celu zapewnienia stabilności makroekonomicznej i finansowej, w tym przede wszystkim w celu ograniczenia ryzyka utrwalenia się podwyższonej inflacji. NBP może stosować interwencje na rynku walutowym, w szczególności w celu ograniczenia niezgodnych z kierunkiem prowadzonej polityki pieniężnej wahań kursu złotego.
Komentarze po posiedzeniu RPP
Bujak (PKO): zbliżamy się do końca obecnego cyklu podwyżek stóp procentowych
REKLAMA
Zbliżamy się do końca obecnego cyklu podwyżek stóp procentowych, co może się wiązać z przekonaniem Rady Polityki Pieniężnej, że największa fala wzrostu inflacji już za nami - powiedział PAP główny ekonomista PKO Banku Polskiego Piotr Bujak.
Według głównego ekonomisty PKO BP, skala podwyżki okazała się mniejsza niż oczekiwał rynek, który spodziewał się wzrostu stóp takich jak w kwietniu, czyli o 100 pb. "Mniejsza podwyżka może się wiązać z przekonaniem Rady, że największa fala wzrostu inflacji jest już za nami. Ponadto może to być wyraz obaw o perspektywy wzrostu gospodarczego w średnim terminie" - wyjaśnił Bujak.
Zaznaczył jednak, że jeśli dane będą wskazywać na utrzymywanie się ryzyka utrwalenia się podwyższonej inflacji, to należy się jeszcze liczyć z podwyżką w czerwcu i lipcu o ok. 50 pb. "I to może być koniec obecnego cyklu podwyżek stóp procentowych NBP" - powiedział.
Pytany, co mogłoby sugerować, że po lipcu stopy przestaną rosnąć, ekonomista wskazał na oznaki hamowania inflacji na świecie. Ponadto - jak dodał - od sierpnia i września zacznie działać efekt wysokiej bazy z ubiegłego roku.
"I ten efekt statystyczny powinien spowodować, że wskaźnik inflacji zacznie się obniżać" - wyjaśnił. Dodał też, że w kolejnych miesiącach czynnikiem ograniczającym inflację będzie oczekiwane spowolnienie wzrostu gospodarczego na świecie i w Polsce.
Bujak zauważył również, że duża część wzrostu inflacji w Polsce wynika z czynników zewnętrznych, z którymi nie da się skutecznie walczyć narzędziami, jakimi dysponuje NBP. Zaznaczył jednak, że bank centralny nie może być całkowicie bierny, bo musi brać pod uwagę ryzyko wystąpienia efektów wtórnych - jak odkotwiczenie się oczekiwań inflacyjnych czy wystąpienie spirali cenowo-płacowej.(PAP)
autor: Ewa Wesołowska
ewes/ mk/
Borys (PFR): W pozytywnym scenariuszu stopy procentowe zatrzymają się poniżej 7,5 proc. (korekta)
W pozytywnym scenariuszu stopy procentowe zatrzymają się poniżej 7,5 proc., ale przy silnej koniunkturze i presji kosztowej konieczne będą podwyżki stóp do tego poziomu - powiedział PAP prezes Polskiego Funduszu Rozwoju Paweł Borys.
Według szefa PFR jesteśmy już bliżej końca podwyżek stop procentowych. "Mniejsza od poprzedniej podwyżka o 0,75 pkt. proc. wskazuje, że kolejne podwyżki mogą być dokonywane mniejszymi ruchami - bardziej po 0,5 lub 0,25 pkt. proc." - szacuje Paweł Borys.
Jak wskazał, rynek finansowy obecnie wycenia, że stopy procentowe w Polsce osiągną poziom 7,5 proc. w ciągu trzech miesięcy, ale zaczną spadać od 2024 r.
Dodał, że w związku z utrzymującymi się wysokimi cenami ropy, gazu, surowców oraz żywności, a także silną koniunkturą, inflacja będzie zapewne rosła przez kolejne miesiące, ale może osiągnąć szczyt w III kwartale.
"Kolejne decyzje RPP powinny w większym stopniu zależeć nie od bieżących danych, tylko prognozowanych na drugą połowę 2022 i 2023 rok" - ocenił Borys.
Jak wyjaśnił, w tym okresie nastąpi w Polsce i na świecie spowolnienie gospodarcze. "Ono powinno obniżyć presję inflacyjną. Duże znaczenie ma tu oczywiście wojna na Ukrainie, ponieważ agresja Putina podwyższa ceny wielu surowców i żywności, co jest obecnie głównym powodem skoku inflacji" - powiedział.
Zdaniem prezesa PFR spadek napięcia geopolitycznego będzie też skutkować spadkiem dynamiki cen. "Dlatego w pozytywnym scenariuszu stopy procentowe zatrzymają się poniżej 7,5 proc., ale przy silnej koniunkturze i presji kosztowej konieczne będą podwyżki stóp do tego poziomu" - stwierdził.
Zaznaczył, że pozytywną wiadomością jest dobra kondycja sektora przedsiębiorstw i rynku pracy oraz stabilizacja złotego w ostatnich tygodniach. (PAP)
ewes/ lgs/ mk/
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat