REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

60 proc. firm nie wie, jak radzić sobie z negatywnymi skutkami inflacji

Subskrybuj nas na Youtube
inflacja zatory płatnicze
inflacja zatory płatnicze
Inne

REKLAMA

REKLAMA

Jak wynika z danych zebranych przez Intrum, korona-kryzys odcisnął piętno na polskich biznesach. Aż 54 proc. pytanych przedsiębiorców przyznaje się, że ich firmy są dziś w gorszej sytuacji niż przed wybuchem pandemii. Przedsiębiorstwa ledwo wyszły „na prostą” z covidowej zapaści, a na horyzoncie pojawiło się nowe zagrożenie – galopująca inflacja. 60 proc. respondentów Intrum stwierdza, że ich firmy nie posiadają odpowiednich kompetencji, aby skutecznie zarządzać negatywnym wpływem inflacji na prowadzoną działalność.
rozwiń >

Zatory płatnicze przeszkodą dla przedsiębiorców

Co więcej, ponad połowa (55 proc.) przyznaje, że jest ona znaczącą przeszkodą w dalszym rozwoju przedsiębiorstwa. Inflacja sprawia również, że jeden z głównych problemów rodzimej gospodarki – opóźnione płatności – przybrał na sile.  Klienci niepłacący na czas stanowią już problem dla blisko 8 na 10 (77 proc.) firm w naszym kraju, które są zmuszane do wydłużania terminów zapłaty zarówno przez konsumentów, jak i partnerów biznesowych. Luka płatnicza, która zauważalnie powiększyła się w ciągu ostatnich 12. miesięcy, jest największa w sektorze publicznym – 22 dni. Raport ”European Payment Report 2022” kolejny rok z rzędu pokazuje, że najbardziej rzetelnymi płatnikami są konsumenci – luka płatnicza w sektorze B2C wynosi 9 dni.

REKLAMA

REKLAMA

W jaki sposób przedsiębiorcy w Polsce radzą sobie z konsekwencjami opóźnionych płatności i czy są gotowi na kolejny kryzys?

Nowe problemy na horyzoncie - rosnąca inflacja

Jaka jest kondycja rodzimych biznesów po dwóch latach funkcjonowania w korona-kryzysie? Ponad połowa, bo 54 proc. respondentów Intrum przyznaje, że ich firmy są w gorszej sytuacji niż przed wybuchem pandemii w marcu 2020 r. Tylko co 5. pytany (21 proc.) deklaruje, że jego/jej przedsiębiorstwo ma się teraz lepiej niż przed pandemią. Dla porównania, 49 proc. europejskich przedsiębiorców zauważa, że kryzys pogorszył sytuację ich firm.

Części biznesów w naszym kraju z trudem udało się przetrwać, dlatego nie dziwią deklaracje respondentów naszego badania. 55 proc. pytanych przyznaje, że jeśli w ciągu kolejnego roku lub dwóch lat miałby nastąpić kolejny kryzys, ich firmy nie poradzą sobie lepiej z problemami, np. z kwestią zachowania płynności finansowej, niż przed pandemią Covid-19. A wiele wskazuje na to, że firmy powinny przygotować się na kolejną falę problemów, którą wywoła inflacja szalejąca w całej Europie – komentuje Krzysztof Krauze, Prezes Intrum w Polsce. Ta w naszym kraju wynosi już 13,9 proc. . – Dwucyfrowa inflacja jest obciążeniem nie tylko dla budżetów konsumentów (68 proc. pytanych uważa, że w ciągu następnych dwunastu miesięcy będzie ona stanowić największe wyzwanie dla klientów chcących być rzetelnymi płatnikami), ale również dla biznesów.

REKLAMA

Zarządzanie skutkami inflacji przerasta możliwości większości biznesów

Jest to o tyle znaczący problem, ponieważ aż 60 proc. respondentów z Polski uważa, że ich firmy nie posiadają odpowiednich kompetencji, aby skutecznie zarządzać negatywnym wpływem inflacji na prowadzoną działalność. Aż 55 proc. pytanych przyznaje, że inflacja uniemożliwia ich biznesom dalszy rozwój, co jest problemem, ponieważ 48 proc. jednocześnie deklaruje, że rozwój działalności jest najważniejszym priorytetem dla jego/jej organizacji w 2022 roku. Polscy przedsiębiorcy obawiają się także, że w okresie wysokiej inflacji nie będą w stanie zaspokoić żądań pracowników dotyczących wyższych płac (58 proc.). Z powodu rosnącej inflacji 61 proc. firm już ma problem z płaceniem swoim dostawcom na czas.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

8 na 10 firm doświadcza opóźnień w płatnościach

Jak pokazuje badanie Intrum, paradoksalnie pandemia ma także pozytywne skutki. 6 na 10 przedsiębiorców (60 proc.) w naszym kraju uważa, że to wydarzenie zmusiło ich firmy do lepszego zarządzania ryzykiem związanym z opóźnionymi płatnościami.

–Takie podejście jest bardzo potrzebne rodzimym biznesom, ponieważ aż 77 proc. firm przyznaje, że ma problem z opóźnionymi płatnościami, czyli klientami niepłacącymi na czas. Nie mniejszym problemem dla zachowania płynności finansowej firm są także długie terminy płatności (74 proc.) i zła sytuacja finansowa klientów – ich bankructwa (68 proc.) – zauważa Krzysztof Krauze, Prezes Intrum w Polsce.

Kolejny rok korona-kryzysu powiększył lukę płatniczą w naszym kraju. Chodzi o różnicę między terminem, jaki przedsiębiorcy dają swoim klientom na uiszczenie należności, a czasem, w którym ci realnie dokonują zapłaty. Raport ”European Payment Report 2022” ponownie pokazuje, że najbardziej rzetelnymi płatnikami są konsumenci.

– w przypadku sektora B2C luka płatnicza wynosi 9 dni i od zeszłego roku wzrosła o 1 dzień. W sektorze B2B luka płatnicza w ciągu roku wzrosła z 10 (2021) do 17 dni (2022). Jednak niechlubnymi rekordzistami są klienci w sektorze publicznym – obecnie luka płatnicza wynosi 21 dni, a w zeszłym roku „tylko” 9 dni.

Wielu przedsiębiorców akceptuje opóźnienia w płatnościach

Blisko 3/4 (75 proc.) pytanych przedsiębiorców z Polski przyznaje, że ich firma w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy zgodziła się na dłuższy termin płatności, niż ten, z którym czułaby się komfortowo. Takie zachowanie ma swoje powody. Połowa (50 proc.) respondentów przyznaje, że ich organizacja zgodziła się na taki krok, by nie popsuć sobie relacji z klientami. Podobny odsetek (49 proc.) podaje, że ich przedsiębiorstwo musiało zaakceptować dłuższe terminy płatności, by uniknąć ryzyka bankructwa – w myśl zasady: opóźniona płatność jest lepsza niż żadna. 45 proc. ankietowanych zaznacza również, że warunki płatności, które obecnie ich firmy oferują klientom, są zbyt korzystne i szkodzą ich przedsiębiorstwom.

 – Rosnąca luka płatnicza jest niemałym problemem dla polskich przedsiębiorców. Często godzą się na dłuższy termin płatności z obaw o utratę ważnego klienta czy partnera biznesowego. Zapewne istnieje taka grupa, która patrzy przychylniej na klientów płacących po terminie – szczególnie w sektorze B2B – bo firmy oczekiwałyby podobnej wyrozumiałości, gdyby same znalazły się w podobnej sytuacji – zaznacza Krzysztof Krauze, Prezes Intrum w Polsce.

Opóźnione płatności są realnym problemem dla polskich przedsiębiorstw. Jakie działania podejmują firmy, by efektywnie sobie z nim radzić?

Lepsze zarządzanie wierzytelnościami to priorytet

Z jednej strony, aż dla 72 proc. pytanych przedsiębiorców z Polski poprawa zarządzania wierzytelnościami/ zaległościami klientów jest ważną inicjatywą strategiczną w ich organizacjach na rok 2022. Te firmy, które już podejmuje kroki w tym obszarze, przede wszystkim skupiają się na: uchwyceniu momentu, kiedy wierzytelność powstaje (tzw. wczesne zaległości) – 71 proc. i współpracy z firmami windykacyjnymi – 21. proc. Jednocześnie  52 proc. ankietowanych przyznaje, że chcieliby poprawić sposób zarządzania opóźnionymi płatnościami, ale jest to trudne ze względu na brak umiejętności i zasobów wewnątrz ich firm. Ale czy rzeczywiście jest tak źle?

Wśród środków stosowanych przez polskie firmy, które mają je chronić przed skutkami opóźnionych płatności, na pierwszym miejscu znalazło się wymaganie przedpłaty od klientów (43 proc.). A po jakie rozwiązania sięgają przedsiębiorstwa, gdy klienci niepłacący na czas stają się faktem? Tutaj zdecydowanie pierwsze miejsce zajmuje sięganie po rozwiązania, które oferuje prawo (63 proc.). Pocieszający jest fakt, że tylko 6 proc. firm nie podejmuje jakichkolwiek działań, kiedy ma do czynienia z nierzetelnymi klientami.

Klienci płacący na czas gwarantem zrównoważonego rozwoju firm

Dokonywanie terminowych płatności przez klientów bez wątpienia jest warunkiem „zdrowego” funkcjonowania firm na rynku. Według aż 65 proc. polskich przedsiębiorców umożliwiałoby to ich biznesom inwestowanie w działania i poprawę wyników w obszarze zrównoważonego rozwoju. Na drugim miejscu (63 proc.) znalazła się możliwość rozszerzenia gamy oferowanych produktów i usług. Szybsze płatności od klientów pozwoliłby także rodzimym firmom na szybsze wywiązywanie się ze zobowiązań finansowych – terminowe płacenie swoim własnym dostawcom  (62 proc.) i zatrudnianie większej liczby pracowników (43 proc.).

– Klienci płacący na czas są warunkiem koniecznym do tego, by firma mogła bez przeszkód funkcjonować na rynku. Jednak, jak pokazuje nasze badanie, dla przedsiębiorców w Polsce to również warunek inwestowania w zrównoważony rozwój. Z roku na rok obserwujemy, jak filozofia sustainability staje się coraz ważniejsza dla polskiego biznesu – uważa Krzysztof Krauze, Prezes Intrum w Polsce.

Polskie firmy stawiają na zrównoważony rozwój, ponieważ coraz częściej są świadome „konsekwencji” lekceważenia podejścia sustainability w biznesie. Przykład – 56 proc. respondentów Intrum uważa, że jeżeli ich firmy nie będą postrzegane jako podmioty poważnie traktujące swoje obowiązki w zakresie ochrony środowiska, szybko stracą klientów.

Źródło: intrum.pl

Zapisz się na newsletter
Chcesz uniknąć błędów? Być na czasie z najnowszymi zmianami w podatkach? Zapisz się na nasz newsletter i otrzymuj rzetelne informacje prosto na swoją skrzynkę.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: Źródło zewnętrzne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Księgowość
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Czy pracodawca może obowiązkowo wysłać pracownika na zaległy urlop wypoczynkowy? Przepisy, orzeczenia sądów i stanowisko PIP

To dość częsta i wywołująca sporo wątpliwości sytuacja. Pracownik ma zaległy urlop ale nie wypełnia wniosków urlopowych i „chomikuje” ten urlop na przyszłość. Na różne nieprzewidziane sytuacje. Dla pracodawcy to kłopot, bo może być w niektórych sytuacjach ukarany za to grzywną przez Państwową Inspekcję Pracy od 1 tys. do 30 tys. zł (art. 282 § 1 pkt 2 kodeksu pracy). A ponadto pracodawca może być zobowiązany do tworzenia tzw. rezerw (tak naprawdę są to bierne rozliczenia międzyokresowe kosztów) w bilansie na o wynagrodzenia za czas urlopu zaległego (niewykorzystanego w terminie). Czy zatem pracodawca może zmusić (tj. skutecznie skłonić metodami zgodnymi z prawem) pracownika do wykorzystania urlopu lub zaległego urlopu z poprzedniego roku? Przecież urlop to uprawnienie pracownika i jest udzielany na wniosek pracownika.

Które faktury nie zostaną objęte KSeF?

Krajowy System e-Faktur to jedna z największych reform ostatnich lat. W 2026 roku każdy przedsiębiorca co do zasady będzie musiał wystawiać faktury ustrukturyzowane właśnie w KSeF. Celem jest uszczelnienie systemu VAT, łatwiejsza kontrola rozliczeń i automatyzacja obiegu dokumentów. Jednak nie wszystkie dokumenty sprzedażowe zostaną objęte obowiązkiem. Ustawodawca przewidział szereg wyłączeń i okresów przejściowych, które mają ułatwić podatnikom dostosowanie się do rewolucji w fakturowaniu.

Nowe faktury elektroniczne w 2026 r. Prof. Modzelewski: art. 106nda ust. 3 ustawy o VAT nakłada niewykonalne obowiązki i jest sprzeczny z prawem UE

Nowe faktury elektroniczne, o których mowa w art. 106nf, 106nh, 106nda i 106nha ustawy z 11 marca 2004 r. o podatku od towarów i usług (ustawa o VAT), które będą w przyszłym roku wystawione zgodnie z wzorem faktury ustrukturyzowanej, budzą wśród podatników najwięcej wątpliwości – pisze prof. dr hab. Witold Modzelewski.

KSeF 2026: Tylko 4 miesiące na przygotowanie. Czego wymagać od dostawców oprogramowania? Kto powinien mieć dostęp do systemu?

Od 1 lutego 2026 roku w Polsce zacznie obowiązywać obligatoryjne fakturowanie elektroniczne z wykorzystaniem faktur ustrukturyzowanych wprowadzonych do ustawy o podatku VAT. Najpierw dotyczyć to będzie największych podatników (przekroczone 200 mln zł obrotów brutto w 2024 r.), a od 1 kwietnia 2026 r. - pozostałych. Oznacza to, że wymiana faktur pomiędzy przedsiębiorcami będzie musiała odbywać się za pośrednictwem Krajowego Systemu e-Faktur (KSeF).

REKLAMA

Zmiany w VAT: rozliczanie importu towarów bezpośrednio w deklaracji podatkowej

W dniu 17 września 2025 r. Rada Ministrów przyjęła projekt nowelizacji ustawy o podatku od towarów i usług, będący częścią pakietu deregulacyjnego. Jak wyjaśnia Ministerstwo Finansów nowelizacja ta jest konieczna, bowiem po wprowadzeniu od czerwca br. nowego systemu celnego AIS/IMPORT PLUS, niektóre firmy posiadające pozwolenie na stosowanie zgłoszenia uproszczonego i stosujące to uproszczenie zostałyby de facto pozbawione możliwości rozliczania podatku VAT z tytułu importu towarów bezpośrednio w deklaracji podatkowej. Dzięki nowym przepisom ci przedsiębiorcy będą mogli nadal rozliczać podatek VAT z tytułu importu towarów bezpośrednio w deklaracji podatkowej.

Ulga B+R na wakacjach. O czym należy pamiętać przy ewidencji czasu pracy w czasie nieobecności pracowników?

Ulga na działalność badawczo-rozwojową (ulga B+R) to jeden z najistotniejszych i najbardziej przystępnych instrumentów wspierających finansowanie innowacji w Polsce. Ta preferencja podatkowa umożliwia przedsiębiorcom odliczenie od podstawy opodatkowania kosztów poniesionych na działania badawczo-rozwojowe nawet na poziomie 200%. W praktyce oznacza to możliwość odzyskania wydatków ponoszonych m.in. na wynagrodzenia pracowników zaangażowanych w prace B+R. Jednak dużym wyzwaniem pozostaje prawidłowe ewidencjonowanie czasu pracy osób zaangażowanych w takie projekty.

Od kiedy KSeF: co to za system faktur, co warto wiedzieć? Dla kogo będzie obowiązkowy w 2026 roku?

No i staje przed nami nowe wyzwanie. Nadchodzi koniec tradycyjnego modelu księgowości. Od 1 lutego 2026 r. największe podmioty będą musiały wystartować z wystawianiem faktur przez KSeF. Natomiast wszyscy odbiorcy będą musieli za pośrednictwem KSeF te faktury odbierać. Dla kogo w 2026 r. system KSeF będzie obowiązkowy?

Konsekwencje dla łańcucha dostaw przez zamknięcie kolejowego przejścia granicznego w Małaszewiczach w związku z manewrami Zapad-2025

Polska zdecydowała o czasowym zamknięciu kolejowych przejść granicznych z Białorusią, w tym kluczowego węzła w Małaszewiczach. Powodem są zakrojone na szeroką skalę rosyjsko-białoruskie manewry wojskowe Zapad-2025. Decyzja ta, choć motywowana względami bezpieczeństwa, rodzi poważne skutki gospodarcze i logistyczne, uderzając w europejsko-azjatyckie łańcuchy dostaw.

REKLAMA

KSeF a JDG – rewolucja w fakturach dla jednoosobowych działalności

Krajowy System e-Faktur (KSeF) to największa zmiana dla firm od lat. Do tej pory dla wielu przedsiębiorców prowadzących jednoosobowe działalności gospodarcze (JDG) faktura była prostym dokumentem np. wystawianym w Wordzie, Excelu czy nawet odręcznie. W 2026 roku ta rzeczywistość diametralnie się zmieni. Faktura będzie musiała być wystawiona w formie ustrukturyzowanej i przekazana do centralnego systemu Ministerstwa Finansów.

Liczne zmiany w podatkach PIT i CIT od 2026 r: nowe definicje ustawowe, ulga mieszkaniowa, amortyzacja, programy lojalnościowe, zbywanie nieruchomości, estoński CIT, IP Box

Na stronach Rządowego Centrum Legislacji został opublikowany 16 września 2025 r. projekt ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych oraz niektórych innych ustaw. Projekt ten, nad którym pracuje Ministerstwo Finansów, ma na celu uszczelnienie systemu podatkowego. Zmiany mają wejść w życie od początku 2026 roku.

REKLAMA