REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

60 proc. firm nie wie, jak radzić sobie z negatywnymi skutkami inflacji

inflacja zatory płatnicze
inflacja zatory płatnicze
Inne

REKLAMA

REKLAMA

Jak wynika z danych zebranych przez Intrum, korona-kryzys odcisnął piętno na polskich biznesach. Aż 54 proc. pytanych przedsiębiorców przyznaje się, że ich firmy są dziś w gorszej sytuacji niż przed wybuchem pandemii. Przedsiębiorstwa ledwo wyszły „na prostą” z covidowej zapaści, a na horyzoncie pojawiło się nowe zagrożenie – galopująca inflacja. 60 proc. respondentów Intrum stwierdza, że ich firmy nie posiadają odpowiednich kompetencji, aby skutecznie zarządzać negatywnym wpływem inflacji na prowadzoną działalność.
rozwiń >

Zatory płatnicze przeszkodą dla przedsiębiorców

Co więcej, ponad połowa (55 proc.) przyznaje, że jest ona znaczącą przeszkodą w dalszym rozwoju przedsiębiorstwa. Inflacja sprawia również, że jeden z głównych problemów rodzimej gospodarki – opóźnione płatności – przybrał na sile.  Klienci niepłacący na czas stanowią już problem dla blisko 8 na 10 (77 proc.) firm w naszym kraju, które są zmuszane do wydłużania terminów zapłaty zarówno przez konsumentów, jak i partnerów biznesowych. Luka płatnicza, która zauważalnie powiększyła się w ciągu ostatnich 12. miesięcy, jest największa w sektorze publicznym – 22 dni. Raport ”European Payment Report 2022” kolejny rok z rzędu pokazuje, że najbardziej rzetelnymi płatnikami są konsumenci – luka płatnicza w sektorze B2C wynosi 9 dni.

REKLAMA

REKLAMA

W jaki sposób przedsiębiorcy w Polsce radzą sobie z konsekwencjami opóźnionych płatności i czy są gotowi na kolejny kryzys?

Nowe problemy na horyzoncie - rosnąca inflacja

Jaka jest kondycja rodzimych biznesów po dwóch latach funkcjonowania w korona-kryzysie? Ponad połowa, bo 54 proc. respondentów Intrum przyznaje, że ich firmy są w gorszej sytuacji niż przed wybuchem pandemii w marcu 2020 r. Tylko co 5. pytany (21 proc.) deklaruje, że jego/jej przedsiębiorstwo ma się teraz lepiej niż przed pandemią. Dla porównania, 49 proc. europejskich przedsiębiorców zauważa, że kryzys pogorszył sytuację ich firm.

Części biznesów w naszym kraju z trudem udało się przetrwać, dlatego nie dziwią deklaracje respondentów naszego badania. 55 proc. pytanych przyznaje, że jeśli w ciągu kolejnego roku lub dwóch lat miałby nastąpić kolejny kryzys, ich firmy nie poradzą sobie lepiej z problemami, np. z kwestią zachowania płynności finansowej, niż przed pandemią Covid-19. A wiele wskazuje na to, że firmy powinny przygotować się na kolejną falę problemów, którą wywoła inflacja szalejąca w całej Europie – komentuje Krzysztof Krauze, Prezes Intrum w Polsce. Ta w naszym kraju wynosi już 13,9 proc. . – Dwucyfrowa inflacja jest obciążeniem nie tylko dla budżetów konsumentów (68 proc. pytanych uważa, że w ciągu następnych dwunastu miesięcy będzie ona stanowić największe wyzwanie dla klientów chcących być rzetelnymi płatnikami), ale również dla biznesów.

REKLAMA

Zarządzanie skutkami inflacji przerasta możliwości większości biznesów

Jest to o tyle znaczący problem, ponieważ aż 60 proc. respondentów z Polski uważa, że ich firmy nie posiadają odpowiednich kompetencji, aby skutecznie zarządzać negatywnym wpływem inflacji na prowadzoną działalność. Aż 55 proc. pytanych przyznaje, że inflacja uniemożliwia ich biznesom dalszy rozwój, co jest problemem, ponieważ 48 proc. jednocześnie deklaruje, że rozwój działalności jest najważniejszym priorytetem dla jego/jej organizacji w 2022 roku. Polscy przedsiębiorcy obawiają się także, że w okresie wysokiej inflacji nie będą w stanie zaspokoić żądań pracowników dotyczących wyższych płac (58 proc.). Z powodu rosnącej inflacji 61 proc. firm już ma problem z płaceniem swoim dostawcom na czas.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

8 na 10 firm doświadcza opóźnień w płatnościach

Jak pokazuje badanie Intrum, paradoksalnie pandemia ma także pozytywne skutki. 6 na 10 przedsiębiorców (60 proc.) w naszym kraju uważa, że to wydarzenie zmusiło ich firmy do lepszego zarządzania ryzykiem związanym z opóźnionymi płatnościami.

–Takie podejście jest bardzo potrzebne rodzimym biznesom, ponieważ aż 77 proc. firm przyznaje, że ma problem z opóźnionymi płatnościami, czyli klientami niepłacącymi na czas. Nie mniejszym problemem dla zachowania płynności finansowej firm są także długie terminy płatności (74 proc.) i zła sytuacja finansowa klientów – ich bankructwa (68 proc.) – zauważa Krzysztof Krauze, Prezes Intrum w Polsce.

Kolejny rok korona-kryzysu powiększył lukę płatniczą w naszym kraju. Chodzi o różnicę między terminem, jaki przedsiębiorcy dają swoim klientom na uiszczenie należności, a czasem, w którym ci realnie dokonują zapłaty. Raport ”European Payment Report 2022” ponownie pokazuje, że najbardziej rzetelnymi płatnikami są konsumenci.

– w przypadku sektora B2C luka płatnicza wynosi 9 dni i od zeszłego roku wzrosła o 1 dzień. W sektorze B2B luka płatnicza w ciągu roku wzrosła z 10 (2021) do 17 dni (2022). Jednak niechlubnymi rekordzistami są klienci w sektorze publicznym – obecnie luka płatnicza wynosi 21 dni, a w zeszłym roku „tylko” 9 dni.

Wielu przedsiębiorców akceptuje opóźnienia w płatnościach

Blisko 3/4 (75 proc.) pytanych przedsiębiorców z Polski przyznaje, że ich firma w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy zgodziła się na dłuższy termin płatności, niż ten, z którym czułaby się komfortowo. Takie zachowanie ma swoje powody. Połowa (50 proc.) respondentów przyznaje, że ich organizacja zgodziła się na taki krok, by nie popsuć sobie relacji z klientami. Podobny odsetek (49 proc.) podaje, że ich przedsiębiorstwo musiało zaakceptować dłuższe terminy płatności, by uniknąć ryzyka bankructwa – w myśl zasady: opóźniona płatność jest lepsza niż żadna. 45 proc. ankietowanych zaznacza również, że warunki płatności, które obecnie ich firmy oferują klientom, są zbyt korzystne i szkodzą ich przedsiębiorstwom.

 – Rosnąca luka płatnicza jest niemałym problemem dla polskich przedsiębiorców. Często godzą się na dłuższy termin płatności z obaw o utratę ważnego klienta czy partnera biznesowego. Zapewne istnieje taka grupa, która patrzy przychylniej na klientów płacących po terminie – szczególnie w sektorze B2B – bo firmy oczekiwałyby podobnej wyrozumiałości, gdyby same znalazły się w podobnej sytuacji – zaznacza Krzysztof Krauze, Prezes Intrum w Polsce.

Opóźnione płatności są realnym problemem dla polskich przedsiębiorstw. Jakie działania podejmują firmy, by efektywnie sobie z nim radzić?

Lepsze zarządzanie wierzytelnościami to priorytet

Z jednej strony, aż dla 72 proc. pytanych przedsiębiorców z Polski poprawa zarządzania wierzytelnościami/ zaległościami klientów jest ważną inicjatywą strategiczną w ich organizacjach na rok 2022. Te firmy, które już podejmuje kroki w tym obszarze, przede wszystkim skupiają się na: uchwyceniu momentu, kiedy wierzytelność powstaje (tzw. wczesne zaległości) – 71 proc. i współpracy z firmami windykacyjnymi – 21. proc. Jednocześnie  52 proc. ankietowanych przyznaje, że chcieliby poprawić sposób zarządzania opóźnionymi płatnościami, ale jest to trudne ze względu na brak umiejętności i zasobów wewnątrz ich firm. Ale czy rzeczywiście jest tak źle?

Wśród środków stosowanych przez polskie firmy, które mają je chronić przed skutkami opóźnionych płatności, na pierwszym miejscu znalazło się wymaganie przedpłaty od klientów (43 proc.). A po jakie rozwiązania sięgają przedsiębiorstwa, gdy klienci niepłacący na czas stają się faktem? Tutaj zdecydowanie pierwsze miejsce zajmuje sięganie po rozwiązania, które oferuje prawo (63 proc.). Pocieszający jest fakt, że tylko 6 proc. firm nie podejmuje jakichkolwiek działań, kiedy ma do czynienia z nierzetelnymi klientami.

Klienci płacący na czas gwarantem zrównoważonego rozwoju firm

Dokonywanie terminowych płatności przez klientów bez wątpienia jest warunkiem „zdrowego” funkcjonowania firm na rynku. Według aż 65 proc. polskich przedsiębiorców umożliwiałoby to ich biznesom inwestowanie w działania i poprawę wyników w obszarze zrównoważonego rozwoju. Na drugim miejscu (63 proc.) znalazła się możliwość rozszerzenia gamy oferowanych produktów i usług. Szybsze płatności od klientów pozwoliłby także rodzimym firmom na szybsze wywiązywanie się ze zobowiązań finansowych – terminowe płacenie swoim własnym dostawcom  (62 proc.) i zatrudnianie większej liczby pracowników (43 proc.).

– Klienci płacący na czas są warunkiem koniecznym do tego, by firma mogła bez przeszkód funkcjonować na rynku. Jednak, jak pokazuje nasze badanie, dla przedsiębiorców w Polsce to również warunek inwestowania w zrównoważony rozwój. Z roku na rok obserwujemy, jak filozofia sustainability staje się coraz ważniejsza dla polskiego biznesu – uważa Krzysztof Krauze, Prezes Intrum w Polsce.

Polskie firmy stawiają na zrównoważony rozwój, ponieważ coraz częściej są świadome „konsekwencji” lekceważenia podejścia sustainability w biznesie. Przykład – 56 proc. respondentów Intrum uważa, że jeżeli ich firmy nie będą postrzegane jako podmioty poważnie traktujące swoje obowiązki w zakresie ochrony środowiska, szybko stracą klientów.

Źródło: intrum.pl

Źródło: Źródło zewnętrzne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Księgowość
Jak działają cyfrowe kontrole skarbówki i algorytmy KAS. Uczciwi, kompetentni podatnicy i księgowi nie mają się czego bać?

Jeszcze kilka lat temu Krajowa Administracja Skarbowa prowadziła wyrywkowe kontrole podatkowe, oparte głównie na intuicji swoich pracowników. Przeczucie urzędnika, zgadywanie czy żmudne przeszukiwanie deklaracji w poszukiwaniu śladów oszustw podatkowych to dziś relikt przeszłości. Współczesny fiskus opiera się na analizie danych, sztucznej inteligencji i zaawansowanych algorytmach, które potrafią w kilka sekund wychwycić nieprawidłowości tam, gdzie kiedyś potrzeba było tygodni pracy. Cyfryzacja administracji skarbowej diametralnie zmieniła charakter kontroli podatkowych. Są one precyzyjniejsze, szybsze i skuteczniejsze niż kiedykolwiek wcześniej. Małgorzata Bień, właścicielka Biura Rachunkowego

Jak mierzyć rentowność firmy? Trzy metody, które naprawdę działają i 5 kluczowych wskaźników. Bez kontroli rentowności przedsiębiorca działa po omacku

W firmie dużo się dzieje: telefony dzwonią, pojawiają się ciekawe zlecenia, faktury idą jedna za drugą. Przychody wyglądają obiecująco, a mimo to… na koncie coraz ciaśniej. To częsty i niebezpieczny sygnał. W wielu firmach zyski wyparowują nie dlatego, że brakuje sprzedaży, lecz dlatego, że nikt nie trzyma ręki na pulsie rentowności.

Rola głównej księgowej w erze KSeF. Jak przygotować firmę na nowe obowiązki od 2026 r.? [Webinar INFORAKADEMII]

Już w 2026 r. korzystanie z Krajowego Systemu e-Faktur (KSeF) stanie się obowiązkowe dla większości przedsiębiorców. To rewolucja w procesach księgowych, która wymaga od głównej księgowej nie tylko znajomości przepisów, ale także umiejętności zarządzania wdrożeniem tego systemu w firmie.

Księgowi w oku cyklonu. Jak przejść przez rewolucję KSeF i nie stracić kontroli

Setki faktur w PDF-ach, skanach i wersjach papierowych. Telefony od klientów, goniące terminy VAT i JPK. Codzienność wielu biur rachunkowych to żonglowanie zadaniami w wyścigu z czasem. Tymczasem wielkimi krokami zbliża się fundamentalna zmiana – obowiązkowy Krajowy System e-Faktur

REKLAMA

Prof. Modzelewski: faktury VAT aż w 18 różnych formach od lutego 2026 r. Przyda się nowa instrukcja obiegu dokumentów

Od lutego 2026 r. wraz z wejściem w życie przepisów dot. obowiązkowego Krajowego Systemu e-Faktur (KSeF) polscy czynni podatnicy VAT będą mogli otrzymywać aż dziewięć form dokumentów na miejsce obecnych faktur VAT. A jeżeli weźmiemy pod uwagę fakt, że w tych samych formach będą wystawiane również faktury korygujące, to podatnicy VAT i ich księgowi muszą się przygotować na opisywanie i dekretowanie aż 18 form faktur – pisze prof. dr hab. Witold Modzelewski.

Refinansowanie zakupu nowoczesnych tachografów: do 3 tys. zł na jeden pojazd. Wnioski, warunki, regulamin

W dniu 19 listopada 2025 r. Ministerstwo Infrastruktury poinformowało, że od 1 grudnia 2025 r. przewoźnicy mogą składać wnioski o refinansowanie wymiany tachografów na urządzenia najnowszej generacji. Środki na ten cel w wysokości 320 mln zł będą pochodziły z Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększania Odporności. To pierwsza tego typu realna pomoc finansowa dla branży transportu drogowego. Nabór wniosków potrwa do końca stycznia 2026 roku.

Nowe zasady rozliczania podatkowego samochodów firmowych od stycznia 2026 r. [zakup, leasing, najem, amortyzacja]. Ostatnia szansa na pełne odliczenia

Nabycie samochodu firmowego to nie tylko kwestia mobilności czy prestiżu - to również poważna decyzja finansowa, która może mieć długofalowe skutki podatkowe. Od stycznia 2026 r. wejdą w życie nowe przepisy podatkowe, które znacząco ograniczą możliwość rozliczenia kosztów zakupu pojazdów spalinowych w działalności gospodarczej.

Czy czeka nas kolejne odroczenie KSeF? Wiele firm wciąż korzysta z faktur papierowych i nie prowadzi testów nowego systemu e-fakturowania

Krajowy System e-Faktur (KSeF) powoli staje się faktem. Rzeczywistość jest jednak taka, że tylko niewielka część małych firm w Polsce prowadziła testy nowego systemu i wciąż stosuje faktury papierowe. Czy w związku z tym czeka nas ponowne odroczenie wdrożenia KSeF?

REKLAMA

Postępowania upadłościowe w Polsce się trwają za długo. Dlaczego czekamy i kto na tym traci? Jak zmienić przepisy?

Prawo upadłościowe przewiduje wydanie postanowienia o ogłoszeniu upadłości w ciągu dwóch miesięcy od złożenia wniosku. Norma ustawowa ma jednak niewiele wspólnego z rzeczywistością. W praktyce sprawy często czekają na rozstrzygnięcie kilka, a nawet kilkanaście miesięcy. Rok 2024 przyniósł rekordowe ponad 20 tysięcy upadłości konsumenckich, co przy obecnej strukturze sądownictwa pogłębia problem przewlekłości i wymaga systemowego rozwiązania. Jakie zmiany prawa upadłościowego są potrzebne?

Nowy Unijny Kodeks Celny – harmonogram wdrożenia. Polskie firmy muszą przygotować się na duże zmiany

Największa od dekad transformacja unijnego systemu celnego wchodzi w decydującą fazę. Firmy logistyczne i handlowe mają już niewiele czasu na dostosowanie swoich procesów do wymogów centralizacji danych i pełnej cyfryzacji. Eksperci ostrzegają: bez odpowiednich przygotowań technologicznych i organizacyjnych, przedsiębiorcy mogą stracić konkurencyjność na rynku.

Zapisz się na newsletter
Chcesz uniknąć błędów? Być na czasie z najnowszymi zmianami w podatkach? Zapisz się na nasz newsletter i otrzymuj rzetelne informacje prosto na swoją skrzynkę.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

REKLAMA