IFK poleca: Mandatu nie wrzucisz w koszty
REKLAMA
REKLAMA
Często zdarza się, że ukarany mandatem przedsiębiorca tłumaczy przekroczenie prędkości tym, że spieszył się na wizytę u kontrahenta czy klienta. Zdarza się też, że skoro wskazuje na powiązanie pomiędzy złamaniem przepisów drogowych a prowadzoną działalnością, próbuje wpisać kwotę równą zapłaconemu mandatowi w koszty. Mandat to kara grzywny przewidziana przez Kodeks Wykroczeń za wykroczenie przeciwko bezpieczeństwu i porządkowi w komunikacji drogowej. A zgodnie z art. 23 ust. 1 pkt 15 ustawy o PIT kosztami uzyskania przychodu nie są grzywny oraz kary pieniężne orzeczone w postępowaniu karnym, karnym skarbowym, administracyjnym i w sprawach o wykroczenia. Dotyczy to zarówno mandatów wypisanych przez policję, jak i tych za złe parkowanie wystawionych przez straż miejską.
REKLAMA
50 Ściąg Księgowego z aktualizacją online
Ukarany mandatem drogowym przedsiębiorca w koszty nie wrzuci też np. opłaty bankowej za pobranie mandatu z konta firmowego – kosztu nie stanowią bowiem również odsetki i koszty egzekucji od grzywien i kar. To samo będzie dotyczyło sytuacji, kiedy przedsiębiorca łamie przepisy drogowe w leasingowanym samochodzie. Leasingodawca może naliczyć leasingobiorcy dodatkową opłatę za to, że musiał udzielić policji informacji dotyczących umowy leasingu. Ona też nie może trafić do kosztów firmowych.
A co w przypadku, gdy na adres firmy przychodzi mandat wraz ze zdjęciem pracownika naruszającego przepisy drogowe służbowym samochodem? Mimo iż to przedsiębiorca jest właścicielem pojazdu, konsekwencje popełnienia wykroczenia ponosi ten, kto je popełnił. Zatem przedsiębiorca powinien wskazać, który pracownik jest na zdjęciu i przekazać mu mandat. To pracownik, a nie szef, będzie musiał zapłacić mandat.
VAT po zmianach od 1 lipca 2015 r.
Źródło: Tax Care
Zobacz więcej aktualności na IFK Platformie Księgowych i Kadrowych >>
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat