Obniżenie stawek VAT od 1 lipca 2018 r. - projekt ustawy
REKLAMA
REKLAMA
Wiceprzewodniczący klubu Nowoczesnej Jerzy Meysztowicz argumentując złożenie projektu podkreślił, że "kiedyś była akcja +cały kraj odbudowuje swoją stolicę+, dzisiaj mamy sytuację, w której cały kraj zrzuca się na nagrody dla Prawa i Sprawiedliwości". Dlatego, jak dodał, Nowoczesna składa projekt zmian w ustawie o podatku VAT, której celem jest przywrócenie od 1 lipca stawki VAT 22 i 7 proc.
REKLAMA
Poseł przypomniał, że decyzję o podniesieniu stawek VAT do 23 i 8 proc. podjęto "w obliczu wielkiego kryzysu światowego". "Jak widzimy, kryzys się kończy, PiS chwali się najniższym deficytem budżetowym, a jak są wydawane pieniądze publiczne - również z tego jednoprocentowego, podniesionego podatku - widzimy" - zaznaczył Meysztowicz. Nasza ustawa to odpowiedź na informację, że PiS chciał wycofać się z obietnicy powrotu do starych stawek VAT od stycznia 2019 - dodał.
"Wydaje mi się, że Prawo i Sprawiedliwość, które się szczyci tym, że realizuje swoje obietnice wyborcze, powinno zacząć od tej obietnicy, więc przywrócenia podstawowych stawek VAT" - oświadczył Meysztowicz.
Ministerstwo Finansów przypomina na swoich stronach, że podwyższone stawki podatku od towarów i usług obowiązują od 1 stycznia 2011 roku. Podwyższenie stawki podstawowej (z 22 proc. do 23 proc.) oraz stawki obniżonej (z 7 proc. do 8 proc.) miało w założeniu być przejściowe. Zakładano początkowo, że te podwyższone stawki będą obowiązywać nie dłużej niż do końca 2013 roku - do czasu ustabilizowania finansów publicznych.
REKLAMA
Według posła projekt Nowoczesnej umożliwi Polakom obniżenie obciążeń podatkowych tak, aby przywrócone stawki VAT-u zaczęły funkcjonować już od pierwszego lipca. "Wydaje się, że te pół roku skrócenia może spowodować, że Polacy zaoszczędzą trochę pieniędzy, a PiS będzie miał mniej pieniędzy do zagospodarowania dla swoich" - powiedział. W rozmowie z PAP Meysztowicz zapewnił, że zmiana stawek w trakcie roku podatkowego jest możliwa, gdy jest to korzystne dla podatników.
"Trudno się dziwić Polakom, że tak bardzo bulwersują ich kwestie związane z rozpasaniem obozu rządowego" - mówił Poseł Nowoczesnej Marek Sowa. "PiS w swej pazerności nie zna granic, wsadza bez konkursu swoich ludzi, zwiększa radykalnie liczbę stanowisk dyrektorskich i kierowniczych, a to wszystko odbywa się kosztem zwykłych urzędników, którzy od lat pracują w służbie cywilnej. Służba cywilna stała się synekurą dla PiS-owskich kolesiów" - podkreślił Sowa.
Polecamy: VAT 2018. Komentarz
Poseł PiS Łukasz Schreiber z Komisji Finansów Publicznych, odnosząc się do krytyki sposobu wydawania publicznych pieniędzy przez obóz rządzący, powiedział PAP, że to "raczej pusta demagogia, niż rzeczywistość". Jak przypomniał, "w spółkach Skarbu Państwa wynagrodzenia prezesów zostały zredukowane o 60 mln zł w skali rocznej, a same spółki Skarbu Państwa - tylko te notowane na giełdzie - są o 70-80 mld zł warte więcej, niż na początku rządów Prawa i Sprawiedliwości".
Poseł podkreślił też, że "nic nie wie" o tym jakoby "PiS zamierzało ominąć obietnicę, że od 1 stycznia 2019 roku powrócą stawki VAT 7 i 22 proc." "Dużo jest spekulacji, jakichś anonimowych źródeł, ale myślę, że będą w tej sprawie odpowiednie komunikaty i działania ministra finansów oraz komisji (finansów publicznych), gdy będziemy się tym zajmować" - powiedział Schreiber. "Co do projektu Nowoczesnej, to chciałbym go najpierw zobaczyć, żeby móc komentować" - dodał.(PAP)
autor: Mieczysław Rudy
rud/ par/
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat