Premier: prawie milion cudzoziemców płaci w Polsce ZUS
REKLAMA
REKLAMA
Dopłaty dla osób goszczących uchodźców
Premier zapytany w poniedziałek o to, czy rząd rozważa przedłużenie wypłaty świadczeń dla osób, które goszczą uchodźców z Ukrainy odpowiedział, że tak, jak zapowiadano wcześniej, dopłaty zostały przedłużone na kolejne dwa miesiące.
REKLAMA
"Na ten moment nie mamy takich zamiarów, żeby dalej powtarzać tego typu dopłaty przede wszystkim ze względu na to, że wielu z tych uchodźców wraca już, choć przecież wojna cały czas trwa. Wielu z nich wyjechało z zachodniej Ukrainy i są gotowi do powrotu do swoich domów. Po drugie zależy nam na tym, żeby, jeśli ktoś chce tutaj zostać to, żeby znalazł sobie miejsce pracy. Wiemy, że takich osób już jest kilkaset tysięcy" - powiedział premier.
Wielu uchodźców podjęło pracę
Dodał, że prawie milion cudzoziemców płaci już ZUS i podatki w Polsce. "Wskazuje to na to również, że Polska korzysta na tym, a nie tylko budżet państwa jest tym, który dokłada do uchodźców. To też warto mieć z tyłu głowy, ponieważ niektóre formacje polityczne, które chcą siać burze w tym kontekście, szukają tutaj dziury w całym, próbują wykazać, że ponosimy jakieś gigantyczne koszty. Tak nie jest" - podkreślił.
Premier podziękował wszystkim Polakom, "którzy tak wspaniale stanęli na wysokości zadania i przyjęli uchodźców. "Ale też wiem, że ogromna większość - wiem, bo mam takie dane, spływają do mnie codzienne - ogromna większość uchodźców znajduje sobie albo swoje miejsce zamieszkania, albo kontynuują (zamieszkanie) w różnych ośrodkach publicznych, gminnych itd., albo wracają do siebie" - mówił.
Wiceszef MSWIA, pełnomocnik rządu ds. uchodźców z Ukrainy Paweł Szefernaker, odpowiadając w czwartek w Sejmie na pytanie posłów PiS w sprawie przedłużenia rządowych programów dla pomagających uchodźcom z Ukrainy, zaznaczył, że teza o tym, że kończy się finansowanie pomocy dla uchodźców z Ukrainy nie jest prawdziwą.
Plan przedłużenia finansowania dla rodzin udzielających pomocy uchodźcom
REKLAMA
"Rząd przedstawił rzeczywiście ustawę (...), która wprowadziła świadczenie dla rodzin udzielających pomocy uchodźcom na 120 dni. Po konsultacjach z ekspertami od migracji, także po rozmowach z organizacjami, które zajmują się pomocą, obserwując także sytuację, jaka ma miejsce także wśród uchodźców - przypomnę, że blisko 40 proc. uchodźców w wieku produktywnym podjęło w Polsce legalnie pracę - postanowiliśmy, aby ten okres pozostał bez zmian, tzn. każdy uchodźca, także ten, który dotrze np. w czerwcu do Polski - również ma te 120 dni możliwości pomocy polskiej rodziny" - wyjaśnił Szefernaker. "Nic z końcem czerwca się nie kończy, po prostu przepisy, które zostały przyjęte w marcu, w dalszym ciągu funkcjonują" - dodał.
Szefernaker podkreślił, że obecnie wchodzimy w drugi etap pomocy uchodźcom. "Ta pomoc, którą będziemy jako Polska udzielać ma charakter długodystansowy i dziś rozpoczynamy drugi etap, tzn. wychodzimy z takiej pomocy humanitarnej związanej z pomocą dotyczącą wyżywienia dla wszystkich, noclegów dla wszystkich. W tej chwili będziemy udzielać tej pomocy przede wszystkim tym, którzy są najbardziej potrzebujący" - zaznaczył. (PAP)
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat