Koniec studiów to dopiero początek…, czyli co absolwent wiedzieć powinien
REKLAMA
REKLAMA
Koniec studiów nie jest równoznaczny z sukcesem
Na pytanie – jaki jest Twój największy, dotychczasowy sukces – stosunkowo często można usłyszeć odpowiedź: „skończyłem studia”. To dobra wiadomość, ale to nie sukces. Nie ulega wątpliwości, że wymagało to pracy, ale taką samą pracę wykonało kilkaset tysięcy innych osób. A gdyby tak poszukać, to okazałoby się, że znacznie mniej weszło np. na Rysy, zdobyło patent żeglarza albo ma doświadczenie w pracy wakacyjnej w kraju lub za granicą, czy też przemierzyło Skandynawię autostopem. Warto pokazać coś, co pokazuje pasję, kompetencje, organizację, planowanie, rozeznanie, albo sposób rozwiązania sytuacji konfliktowej.
REKLAMA
Tytuł magistra nie oznacza, że coś się wie
Ma to szczególne zastosowanie w sytuacji, kiedy aplikuje się na stanowisko niezwiązane z wykształceniem. Tytuł nie jest synonimem wiedzy, zwłaszcza że część prac magisterskich jest odtwórcza lub pisana przez kogoś innego (tak, pracodawcy wiedzą, że można to zlecić). Pracodawcy poszukują takich osób, które już podczas studiów zdobywają pierwsze doświadczenia. Nie jest niczym zaskakującym, że w młodego pracownika trzeba zainwestować więcej czasu, aby wykonywanie obowiązków nie stanowiło dla niego wyzwania ponad miarę. Dlatego wiedza i umiejętności kształtowane w trakcie studiowania oraz zaangażowanie ułatwiają wdrożenie do pracy na określonym stanowisku. Dobrze zatem widziane jest, by już na studiach zawalczyć o dobrą praktykę lub staż i pokazać się od najlepszej strony.
Monitor prawa pracy i ubezpieczeń
Polecamy: Kodeks pracy 2016 z komentarzem
Postawa roszczeniowa nie popłaca – nie mylić z poczuciem własnej wartości
Dla pracodawcy liczą się osoby łatwo nawiązujące kontakt, przejawiające zaangażowanie i potrafiące pracować w zespole. W zależności od profilu pracy, pożądana jest zdolność analitycznego myślenia i wyciągania wniosków. Wrażenie robią kandydaci z zainteresowaniami nie tylko na papierze bądź w sferze deklaracji, lecz pogłębiający je w rzeczywistości, a poza tym otwarci na nowe wyzwania.
Pracodawca nie jest instytucją charytatywną ani opieką społeczną
Pracodawca nie daje nic za darmo – ani wynagrodzenia, ani wiedzy ani nawet kawy. To, co pracownik z firmy otrzymuje (czy to w formie materialnej czy nie) pochodzi z zysku firmy, który pracownicy wypracowali. Jeśli firma zacznie dawać bez zarabiania – nie przetrwa. Dlatego pracodawcy, przy zatrudnianiu pracownika, nie chodzi o to, by pracownik „spróbował” dawać radę. Jeśli aplikuje się na stanowisko sprzedawcy, to wymogiem jest sprzedaż, żeby firma miała z czego wypłacić wynagrodzenie.
Odpowiedzialność za znalezienie pracy ponosi się samemu
W niektórych zawodach czy rejonach o pracę jest łatwiej, ale nie znaczy to, że nie warto nic robić, tylko siedzieć i czekać. Pracę mają aktywni, zmotywowani i ci, którzy mają inicjatywę i szukają wielu okazji i to na różne sposoby. Ci, którzy podejmują wyzwania i się nie poddają – mówi Marek Jurkiewicz, dyrektor serwisu InfoPraca.pl. Czasem o odrzuceniu kandydatury decyduje to, że w CV są błędy ortograficzne, a magister polonistyki ma literówki. Nie należy dopuszczać, by możliwość rozwoju odebrało zaniedbanie czy niefrasobliwość.
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat