REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Ważna nowelizacja ustawy Prawo zamówień publicznych

REKLAMA

W dniu 22 grudnia 2009 r. weszła w życie ustawa z dnia 5 listopada 2009 r. o zmianie ustawy - Prawo zamówień publicznych oraz ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. z 2009 r. nr 206, poz. 1591). Powyższa nowelizacja wprowadza dość istotne zmiany w ustawie z dnia 29 stycznia 2004 r. Prawo zamówień publicznych (Dz. U. z 2004 r. nr 19, poz. 177 z późn. zm.) (dalej „pzp”). Kancelaria Prawna M. Szulikowski i Partnerzy poniżej przedstawia uwagi na temat powyższej nowelizacji.

Zmianie uległy przepisy dotyczące warunków jakie powinien spełnić wykonawca, aby mógł ubiegać się o udzielenie zamówienia publicznego (art. 22). Ustawodawca sformułował ogólne zasady określania przez zamawiającego opisu sposobu spełniania warunków o których mowa w zmienionym art. 22 pzp (zasada dostosowania do przedmiotu zamówienia), oraz wskazał, w jaki sposób opis taki powinien być publikowany (ogłoszenie o zamówieniu, zaproszenie do negocjacji). Ustawodawca posłużył się dość ogólnymi sformułowaniami (klauzulami generalnymi), jeśli chodzi o zakreślenie zamawiającym granic dopuszczalnego opisu sposobu spełnienia powyższych warunków, co może potencjalnie prowadzić do nadużywania przez zamawiających omawianego przepisu w celu nadmiernego ograniczania kręgu wykonawców w danym postępowaniu. Niepokoić może także wykreślenie przepisu zakazującego wprost określania warunków udziału w postępowaniu w sposób utrudniający uczciwą konkurencję. W powyższym zakresie nadal obowiązuje jednak ogólna zasada z art. 7 ust. 1 pzp, nakazująca przestrzeganie zasad uczciwej konkurencji.

REKLAMA

REKLAMA

Oprócz powyższego, dopuszczono zastrzeżenie w ogłoszeniu o zamówieniu, że o udzielenie zamówienia będą mogli ubiegać się tylko wykonawcy zatrudniający odpowiednią liczbę osób niepełnosprawnych (ponad 50 % zatrudnionych pracowników). Powyższy przepis stanowi wdrożenie art. 19 Dyrektywy 2004/18/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 31 marca 2004 r. w sprawie koordynacji procedur udzielania zamówień publicznych na roboty budowlane, dostawy i usługi (dalej „Dyrektywa klasyczna”).

Zmianie uległy także przepisy zawierające katalog przesłanek wykluczenia wykonawcy z postępowania. Co ciekawe, jako jedną z przyczyn wykluczenia wykonawcy z postępowania, wprowadzono brak wykazania przez wykonawcę spełniania warunków udziału w postępowaniu. Powyższe ma istotne znaczenie w kontekście nowych przepisów nakładających na wykonawcę obowiązek udowodnienia, na żądanie zamawiającego, we wskazanym przez zamawiającego zakresie, jeszcze przed terminem składania wniosków o dopuszczenie do udziału w postępowaniu lub terminem składania ofert, że wykonawca spełnia warunki udziału w postępowaniu, oraz że nie zachodzą w stosunku do niego przesłanki wykluczenia z postępowania. Zgodnie z uzasadnieniem do projektu nowelizacji, intencją przy wprowadzeniu powyższych przepisów było doprecyzowanie momentu, na który wykonawca powinien wykazać spełnianie warunków udziału w postępowaniu, oraz umożliwienie mu wykazania spełniania tych warunków w dogodny, elastyczny sposób, co miało zmierzać do poprawy konkurencyjności postępowań o udzielenie zamówienia publicznego. Powyższe ma wynikać z dopuszczenia możliwości powołania się na pisemne zobowiązania podmiotów trzecich, które udostępnią wykonawcy zasoby niezbędne do wykonania zamówienia, oraz z umożliwienia w uzasadnionych przypadkach, powołania się na inne dokumenty niż dotyczące sytuacji finansowej i ekonomicznej, w celu wykazania spełniania konkretnego, opisanego przez zamawiającego warunku udziału w postępowaniu. Omawiane rozwiązanie, zdaniem ustawodawcy ma stanowić wdrożenie art. 47 ust. 2, art. 47 ust. 4 oraz art. 48 ust. 2 Dyrektywy klasycznej.

Można jednak mieć wątpliwości, czy sposób regulacji przyjęty przez ustawodawcę odzwierciedla istotę powyższych przepisów prawa wspólnotowego, które mają na celu ochronę wykonawców i doprecyzowanie w ich interesie sposobów dokumentowania spełniania warunków udziału w postępowaniu, podczas gdy nowe przepisy pzp pozostawiają duży zakres uznania po stronie zamawiającego i mogą w praktyce prowadzić do odwrotnego rezultatu. W nowym stanie prawnym, wykonawca będzie zobowiązany udowodnić spełnianie warunków udziału w postępowaniu stosownie do opisu sformułowanego na podstawie dość ogólnych zasad przez zamawiającego, jeśli zaś nie udokumentuje spełniania tych warunków, będzie to stanowiło przesłankę wykluczenia go z postępowania (zmieniony art. 24 ust. 2 pkt 4) pzp). Dotychczas, przesłanką wykluczenia z postępowania mogło być tylko niezłożenie w ogóle dokumentów potwierdzających spełnianie warunków udziału w postępowaniu lub złożenie dokumentów zawierających błędy, z zastrzeżeniem obowiązku po stronie zamawiającego wezwania wykonawcy który nie złożył dokumentów lub złożył dokumenty zawierające błędy, do ich złożenia w wyznaczonym terminie (art. 26 ust. 3 pzp). Z powyższej różnicy pomiędzy dotychczasowym a nowym stanem prawnym należy naszym zdaniem wnosić, że przy ocenie, czy wykonawca podlega wykluczeniu, zamawiający będzie obecnie w większym stopniu merytorycznie badał spełnianie przez wykonawcę warunków udziału w postępowaniu, a nie tylko formalnie sprawdzał złożenie odpowiednich dokumentów. Powyższe da zatem zamawiającym potencjalną możliwość większego ingerowania w grono wykonawców, którzy ostatecznie będą mogli uzyskać zamówienie publiczne.

REKLAMA

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Obecnie będzie można mieć wątpliwości, jaka jest relacja nowych przepisów dotyczących sposobu dokumentowania  spełniania warunków udziału w postępowaniu, do dotychczasowego (niezmienionego przez nowelizację) art. 25 pzp, który w sposób istotny ograniczał do tej pory swobodę zamawiających co do rodzajów i form dokumentów jakich mogli oni żądać od wykonawców w postępowaniach o udzielenie zamówienia publicznego. W praktyce niewątpliwie powstanie pytanie, na ile nowe przepisy poszerzają zakres swobody po stronie zmawiających co do zakresu dokumentów jakich mogą oni wymagać, który to problem będzie musiał zostać rozstrzygnięty w orzecznictwie.

W związku z wejściem w życie nowelizacji, zmianie uległy zasady zwrotu wadium wykonawcom. Wprowadzono obecnie jednolitą zasadę, zgodnie z którą zmawiający z urzędu zwraca wadium wszystkim wykonawcom, niezwłocznie po wyborze oferty najkorzystniejszej lub unieważnieniu postępowania, z wyjątkiem wykonawcy, którego oferta została wybrana jako najkorzystniejsza.

Utrzymano przy tym szczególną sankcję pozwalającą na zatrzymanie wadium wraz z odsetkami wykonawcy, który w odpowiedzi na wezwanie zamawiającego nie złożył dokumentów lub oświadczeń, o których mowa w art. 25 ust. 1 pzp, lub pełnomocnictw, chyba że udowodni, że wynika to z przyczyn nieleżących po jego stronie.

Jedynym przypadkiem, w jakim zwrot wadium będzie następował nadal na wniosek wykonawcy, będzie przypadek wycofania oferty przed upływem terminu składania ofert. Doprecyzowano także, że w przypadku wykonawcy, którego oferta została wybrana jako najkorzystniejsza, zamawiający zwraca wadium niezwłocznie po zawarciu umowy w sprawie zamówienia publicznego oraz wniesieniu zabezpieczenia należytego wykonania umowy, jeżeli jego wniesienia żądano.

Konsekwentnie, wprowadzono także doprecyzowanie, zgodnie z którym w przypadku przedłużenia okresu związania ofertą po wyborze najkorzystniejszej oferty, obowiązek wniesienia nowego wadium lub przedłużenia wadium wcześniej wniesionego dotyczy tylko wykonawcy, którego oferta została wybrana jako najkorzystniejsza.

Zdaniem Kancelarii, powyższe przepisy prowadzące do uproszczenia procedury zwrotu wadium, oraz likwidujące możliwość przetrzymywania wadiów wykonawców których oferty nie zostały wybrane aż do zawarcia umowy w sprawie zamówienia publicznego, należy ocenić pozytywnie z punktu widzenia praktycznego.

W ramach nowelizacji zmodyfikowano art. 144 ust. 1 pzp, z którego a contrario wynika obecnie, że umowa w sprawie zamówienia publicznego może zostać zmieniona w stosunku do treści oferty na podstawie której została zawarta, w zakresie elementów których modyfikacja nie będzie stanowiła „istotnych zmian”, nawet bez uprzedniego wskazania w ogłoszeniu o zamówieniu lub specyfikacji istotnych warunków zamówienia, możliwości takiej zmiany oraz określenia jej warunków.

Jak wynika z uzasadnienia do projektu nowelizacji, intencją ustawodawcy było uwzględnienie w powyższych przepisach dorobku orzeczniczego Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości (dalej „ETS”) - sprawy C-496/99 Succhi di Frutta oraz C-454/06 Pressetext Nachrichtenagentur.

Art. 144 ust. 1 pzp już w poprzednim brzmieniu mógł wzbudzać wątpliwość co do tego, czy nie dawał on zamawiającym zbytniej swobody w formułowaniu warunków zmiany umowy w sprawie zamówienia publicznego w stosunku do treści oferty, choć zgodnie z uzasadnieniem do projektu poprzedniej nowelizacji tego przepisu (ustawa z dnia 4 września 2008 r. o zmianie ustawy - Prawo zamówień publicznych oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2008 r. nr 171, poz. 1058), jego treść miała na celu uwzględnienie zastrzeżeń Komisji Europejskiej właśnie co do potrzeby ograniczenia takiej nadmiernej swobody i braku przejrzystości. Należy zatem przyjąć, że już wówczas musiał być brany pod uwagę wyrok w sprawie C-496/99 Succhi di Frutta, jako element dorobku wspólnotowego. Obecnie należy stwierdzić, że powyższa swoboda, zamiast zmniejszeniu, uległa zwiększeniu, ponieważ w zakresie zmian które nie mogą zostać uznane za „istotne”, zamawiający nie będzie musiał uprzednio określać nawet reguł ich wprowadzania do umowy.

Można zatem mieć wątpliwości, czy przyjęte przez ustawodawcę rozwiązanie, nawet z uwzględnieniem branej przez ustawodawcę pod uwagę potrzeby dostosowania polskiego prawa do dorobku orzeczniczego ETS, nie jest zbyt daleko idące jeśli chodzi o swobodę daną zamawiającym. Można mieć także wątpliwości, czy z wyroku w sprawie C-454/06 Pressetext Nachrichtenagentur, na który powołano się w uzasadnieniu do projektu nowelizacji, da się wyczytać tezy zakazujące wprowadzania w prawie krajowym rozwiązań ograniczających modyfikowanie treści umów w sprawie zamówienia publicznego w stosunku do treści oferty, których nie można uznać za „istotne”, poprzez nałożenie na zamawiających obowiązku uprzedniego określenia reguł dokonywania takich modyfikacji.

Wobec powyższego, zdaniem Kancelarii, nowy art. 144 ust. 1 pzp, jako dający jeszcze większą niż dotychczas swobodę modyfikacji umowy w sprawie zamówienia publicznego w stosunku do treści oferty na podstawie której ją zawarto, należy ocenić negatywnie. Nie możemy zapominać o tym, że podmioty zobowiązane do stosowania pzp, to w przeważającej mierze podmioty publiczne, do których tradycyjnie należałoby stosować zasadę legalizmu (działania wyłącznie w granicach prawa), nie zaś zasadę swobody umów.

Oprócz najistotniejszych zmian w pzp opisanych w poprzednich częściach niniejszego opracowania, należy zwrócić uwagę także na usunięcie w ramach omawianej nowelizacji przepisów o obowiązku żądania przez zamawiającego zabezpieczenia od wykonawcy - pozostawiono jedynie możliwość fakultatywnego żądania zabezpieczenia (wyjątek stanowi obowiązek żądania zabezpieczenia zaliczki, jeśli wartość zaliczek przekracza 20% wynagrodzenia wykonawcy). Zmiana ta niewątpliwie wywrze pozytywny skutek w przypadku umów w sprawach zamówień publicznych, które w dotychczasowym stanie prawnym formalnie spełniały przesłanki obligatoryjnego żądania przez zamawiającego zabezpieczenia a w przypadku których nie było to uzasadnione lub celowe z przyczyn ekonomicznych bądź z powodu braku rzeczywistej potrzeby zabezpieczenia potencjalnych roszczeń zamawiającego. Nowelizacja przewiduje także nowe rozwiązanie, w postaci wyraźnego dopuszczenia oraz uregulowania zasad udzielania przez zamawiającego zaliczek wykonawcy. Zmiana ta ma niewątpliwie istotne znaczenie z punktu widzenia potrzeby zapewnienia ścisłej kontroli nad wydatkowaniem środków publicznych. Oba powyższe rozwiązania należy ocenić pozytywnie także z punktu widzenia interesów wykonawców.

Na szczególną uwagę zasługuje także wprowadzona przez omawianą nowelizację zmiana ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. Nr 167, poz. 1398, z późn. zm.). Zgodnie ze zmienionym art. 34 powyższej ustawy, od skargi na orzeczenie Krajowej Izby Odwoławczej przy Prezesie Urzędu Zamówień Publicznych (dalej „KIO”) jeśli skarga będzie dotyczyła czynności przed otwarciem ofert, pobierać się będzie opłatę stałą w wysokości aż pięciokrotności wpisu wniesionego od odwołania w sprawie, której dotyczy skarga (może być to zatem 37 500 zł, 75 000 zł, 50 000 zł lub nawet 100 000 zł). W przypadku skargi dotyczącej czynności w postępowaniu o udzielenie zamówienia publicznego podjętych po otwarciu ofert, pobierać się będzie opłatę stosunkową w wysokości 5 % wartości przedmiotu zamówienia w postępowaniu, którego skarga dotyczy, maksymalnie nawet do 5 000 000 złotych. Uzasadnienie do projektu nowelizacji, jako argument przemawiający za wprowadzeniem powyższego rozwiązania przytacza dysproporcję pomiędzy dotychczasową opłatą od skargi (3000 zł) a wartością niektórych zamówień, oraz dotychczasowy brak zróżnicowania opłaty od skargi ze względu na wartość zamówienia. Zdaniem kancelarii, powyższe radykalne podniesienie wysokości opłat od skargi do sądu na wyrok KIO może w sposób nadmierny zniechęcać wielu wykonawców do poszukiwania ochrony słusznych praw przed sądem i uczynić de facto w wielu przypadkach KIO ostatnią instancją w sprawach wielu spornych zamówień publicznych. Należy przy tym pamiętać, że KIO jest ciałem działającym w strukturze administracji rządowej, zatem nie można uznać, iż zapewnia ona taki sam poziom niezależności i bezstronności jak niezawisłe sądy.

Oprócz powyższego, radykalne podniesienie opłat od skarg do sądu na wyrok KIO, można zdaniem kancelarii oceniać wręcz jako przejaw fiskalizmu i stworzenie źródła dodatkowych wpływów budżetowych.

Maciej Szulikowski

Radca Prawny i Partner Zarządzający

M. Szulikowski i Partnerzy Kancelaria Prawna

Źródło: M. Szulikowski i Partnerzy Kancelaria Prawna

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Księgowość
Procedury specjalne na wypadek awarii KSeF lub braku dostępu (tryb offline w 3 wariantach). MFiG: nie będzie przesunięcia terminów wdrożenia systemu

Ministerstwo Finansów nie rozważa przesunięcia terminu obowiązkowego uruchomienia KSeF, poinformował 11 grudnia 2025 r. przedstawiciel resortu w odpowiedzi na interpelację poselską. Zdaniem Ministerstwa KSeF w wersji demonstracyjnej jest stabilny i pewny w działaniu. Ponadto poinformowano, że nie są planowane zmiany odnośnie zasad uwierzytelnienia w KSeF. Jednocześnie Zastępca Szefa KAS przekazał kilka ważnych informacji, m.in. dot. funkcjonowania procedur specjalnych na wypadek awarii KSeF.

Młodzi influencerzy nie zawsze mogą korzystać z ulgi dla młodych. Warto o tym wiedzieć, by nie narazić się na problemy podatkowe

Przychody osób poniżej 26 roku życia mogą korzystać na gruncie podatku dochodowego od osób fizycznych ze zwolnienia przedmiotowego. Chodzi jednak tylko o przychody z określonych źródeł. Aby nie narazić się na problemy podatkowe, trzeba umieć je odróżnić.

Do tych transakcji nie trzeba będzie wystawiać faktur ustrukturyzowanych w KSeF w 2026 r. MFiG wydał nowe rozporządzenie

Minister Finansów i Gospodarki (MFiG) w rozporządzeniu z 7 grudnia 2025 r. określił przypadki odpowiednio udokumentowanych dostaw towarów lub świadczenia usług, w których nie ma obowiązku wystawiania faktur ustrukturyzowanych, oraz przypadki, w których mimo braku obowiązku można wystawiać faktury ustrukturyzowane. Rozporządzenie to wejdzie w życie 1 lutego 2026 r.

Rząd potwierdził podstawę składek ZUS na 2026 rok. O ile wzrosną koszty zatrudnienia? Obliczenia na przykładzie wynagrodzeń kierowców w transporcie międzynarodowym

Rząd potwierdził wysokość przeciętnego prognozowanego wynagrodzenia, które w 2026 r. będzie wynosić 9 420 zł. To ważna informacja dla branży transportowej, ponieważ to właśnie od tej kwoty najczęściej naliczane są składki ZUS kierowców wykonujących przewozy międzynarodowe. Dla przedsiębiorców funkcjonujących w warunkach utrzymującej się presji finansowej oznacza to kolejny zauważalny wzrost kosztów. W praktyce może to zwiększyć miesięczne wydatki na jednego kierowcę nawet o kilkaset złotych.

REKLAMA

11 tys. zł oszczędności na jednym samochodzie firmowym. Trzeba zdążyć z leasingiem finansowym do końca 2025 roku: 1-2 tygodnie na formalności. Czasem leasing operacyjny jednak bardziej się opłaca

Nawet 11.000,- zł może zaoszczędzić przedsiębiorca, który kupi popularny samochód przed końcem 2025 roku korzystając z leasingu finansowego, a następnie będzie go amortyzował przez 5 lat – wynika z symulacji przygotowanej przez InFakt oraz Superauto.pl. Bowiem1 stycznia 2026 r. wchodzą w życie nowe zasady odliczeń wydatków związanych z samochodem firmowym. Istotnie zmieni się limit określający maksymalną cenę pojazdu umożliwiającą pełne rozliczenie odpisów amortyzacyjnych, a także wydatków związanych z leasingiem lub wynajem aut spalinowych w kosztach uzyskania przychodów. Niekorzystane zmiany dotkną 93% rynku nowych aut – wynika z szacunków Superauto.pl.

Jak poprawiać błędy w fakturach VAT w KSeF? Od lutego 2026 r. koniec z prostą korektą faktury

Wątpliwości związanych z KSeF jest bardzo dużo, ale niektóre znacząco wysuwają się na prowadzenie. Z badania zrealizowanego przez fillup k24 wynika, że co 3. księgowy obawia się sytuacji nietypowych, m.in. trudności w przypadku korekt. Obawy są zasadne, bo już od 1 lutego 2026 r. popularne noty korygujące nie będą miały żadnej mocy. Co w zamian? Jak poradzić sobie z częstymi, drobnymi pomyłkami na fakturach? Ile pracy dojdzie księgowym? Ekspert omawia trzy najczęstsze pytania związane z poprawianiem błędów.

Minister energii: Ceny w taryfach prądu na 2026 r. będą zbliżone do poziomu 500 zł/MWh. Będzie zmiana terminu na dopełnienie formalności w sprawie tańszego prądu

W dniu 9 grudnia 2025 r. Senat skierował do komisji ustawę wydłużającą małym i średnim firmom termin na rozliczenie się z pomocy z tytułu wysokich cen energii. Ok. 50 tys. firm nie złożyło jeszcze takiej informacji lub jej nie poprawiło. Ceny w taryfach prądu na 2026 r. będą zbliżone do poziomu 500 zł/MWh - ocenia minister energii Miłosz Motyka.

Problemy finansowe w firmie: kiedy księgowy powinien ostrzec zarząd? 5 sygnałów nadchodzącego kryzysu

W każdej firmie, niezależnie od skali działania, dział finansowy powinien być pierwszą linią obrony przed kryzysem. To tam symptomy nadchodzących problemów będą widoczne jako pierwsze: w danych, w zestawieniach, w cash flow. Rola księgowego, czy dyrektora finansowego nie powinna ograniczać się do zamykania miesiąca i rozliczeń podatkowych. To na nich spoczywa odpowiedzialność za reakcję, zanim będzie za późno. A warto wskazać, że wg danych Centralnego Ośrodka Informacji Gospodarczych, od stycznia do września bieżącego roku ogłoszono już 3864 postępowania restrukturyzacyjne i zgodnie z tą dynamiką w 2025 roku po raz pierwszy w Polsce przekroczona zostanie liczba 5000 postępowań restrukturyzacyjnych.

REKLAMA

Upominki świąteczne dla pracowników: jak rozliczyć w podatku dochodowym (PIT)? Kiedy prezent jest zwolniony z podatku?

W okresie świątecznym wielu pracodawców decyduje się na wręczenie pracownikom upominków lub prezentów by podziękować za ich pracę. Jest to dość często spotykany gest motywacyjny ze strony pracodawców. Dla pracowników oznaczać to może określone konsekwencje podatkowe na gruncie podatku dochodowego od osób fizycznych (dalej: „PIT”). Należy pamiętać także o fakcie, że może to rodzić obowiązek zapłaty składek na ubezpieczenia społeczne i ubezpieczenie zdrowotne.

Ile zarabia główna księgowa, kontroler finansowy, dyrektor finansowy? Jeżeli ma certyfikat zawodowy, to nawet 25% więcej

Raport płacowy opracowany na zlecenie The Chartered Institute of Management Accountants (CIMA) przez Randstad Polska pokazuje jasno, że certyfikowani specjaliści ds. finansów w Polsce zarabiają, w zależności od stanowiska, od 16% do 25% więcej niż osoby nieposiadające certyfikatów zawodowych. Analiza objęła 500 specjalistów z obszaru finansów, zatrudnionych na pięciu kluczowych stanowiskach: dyrektor finansowy (CFO), menedżer ds. finansów, główny księgowy, menedżer controllingu oraz kontroler finansowy. Wskazuje ona na istotne różnice w poziomie wynagrodzenia pomiędzy osobami posiadającymi certyfikaty zawodowe, takie jak tytuł Chartered Global Management Accountant (CGMA) nadawany przez CIMA czy kwalifikacja biegłego rewidenta przyznawana przez Krajową Izbę Biegłych Rewidentów (KIBR), a tymi, którzy takich certyfikatów nie posiadają.

Zapisz się na newsletter
Chcesz uniknąć błędów? Być na czasie z najnowszymi zmianami w podatkach? Zapisz się na nasz newsletter i otrzymuj rzetelne informacje prosto na swoją skrzynkę.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

REKLAMA