Jak zabezpieczyć interes firmy w sprawach transgranicznych
REKLAMA
REKLAMA
Co może zrobić polski przedsiębiorca jeżeli jego zagraniczny kontrahent nie wywiązuje się ze zobowiązań? Jeżeli niemożliwe jest rozstrzygnięcie sporu polubownie, a strony nie dokonały zapisu na sąd arbitrażowy, sprawę trzeba skierować na drogę postępowania sądowego. W takiej sytuacji mamy do czynienia z tzw. sprawą transgraniczną.
REKLAMA
Jeżeli polski przedsiębiorca przewiduje, że spór taki może powstać i chce żeby był rozstrzygany w Polsce, powinien o to zadbać już na etapie zawierania umowy, zawierając odpowiednią klauzulę jurysdykcyjną, zgodnie z którą właściwym sądem do rozstrzygania sporu powstałego na tle zawartej umowy byłby sąd polski. Taką możliwość przewiduje rozporządzenie 1215/2012 z dnia 12 grudnia 2012 r. w sprawie jurysdykcji i uznawania orzeczeń sądowych oraz ich wykonywania w sprawach cywilnych i handlowych (zwane Bruksela I BIS).
Rozporządzenie to znajdzie też zastosowanie w przypadku braku wskazania przez strony sądu właściwego – na jego podstawie możliwe jest ustalenie prawidłowej jurysdykcji do rozstrzygnięcia danej sprawy transgranicznej. W przypadku stosowania przepisów ogólnych wspomnianego orzeczenia, relewantne jest ustalenie miejsca zamieszkania / siedziby strony pozwanej, co w przypadku spółek i osób prawnych oznacza miejsce, w którym znajduje się: ich statutowa siedziba, ich główny organ zarządzający, lub ich główne przedsiębiorstwo.
Sprawdź: INFORLEX SUPERPREMIUM
Sąd a prawo
REKLAMA
Problem wyboru właściwego sądu jest zupełnie odrębnym zagadnieniem od kwestii wyboru właściwego prawa (materialnego). Wybór sądu to wybór kraju, w którym będzie rozstrzygany spór, a tym samym – procedury sądowej. Problem wyboru prawa, to problem wyboru przepisów prawa materialnego, na podstawie których dany sąd konkretną sprawę będzie rozstrzygał.
Warto wskazać na jeszcze jeden aspekt - nieuczciwi kontrahenci, którym zależy na odciągnięciu w czasie egzekucji roszczeń, mogą próbować korzystać na możliwości wyboru miejsca dochodzenia roszczenia. Wybierają sąd państwa, w którym sądownictwo działa nadzwyczaj ospale (np. Włochy). Jest to możliwe, bo brak dokonanej klauzuli jurysdykcyjnej pozwala skierować sprawę nawet do niewłaściwego sądu, a stwierdzenie niewłaściwości może zająć nawet kilkadziesiąt miesięcy, podczas których właściwy sąd nie może rozstrzygać sprawy. Takiej sytuacji zapobiec może zawarcie w umowie wyraźnej klauzuli jurysdykcyjnej.
Piotr Mrowiec, LL. M., radca prawny, mediator w gdańskim biurze Rödl & Partner,
Przemysław Rogiński, aplikant radcowski w gdańskim biurze Rödl & Partner
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat