Prawo zamówień publicznych - nowelizacja ustawy (część I)
REKLAMA
REKLAMA
Rozmiar opracowań publikowanych w niniejszym cyklu nie pozwala na kompleksowe omówienie wszystkich istotnych zmian wprowadzonych przez powyższą nowelizację - w poniższym opracowaniu przedstawiamy zatem Państwu kilka uwag Kancelarii Prawnej M. Szulikowski i Partnerzy na temat jednej z najistotniejszych z punktu widzenia ochrony interesów wykonawców kwestii, tzn. zmian dotyczących środków ochrony prawnej.
REKLAMA
Po pierwsze należy zwrócić uwagę na zlikwidowanie w ogóle instytucji protestu. Choć zasadniczym celem tej zmiany, zgodnie z treścią uzasadnienia do projektu nowelizacji było skrócenie procesu udzielania zamówienia publicznego, który to kierunek zmian w pzp należy ocenić pozytywnie, to jednak zmiany tego rodzaju powinny uwzględniać także potrzebę ochrony słusznych interesów wykonawców. W dotychczasowym stanie prawnym protest miał na celu usunięcie wad postępowania o udzielenie zamówienia publicznego przez samego zamawiającego. Choć w praktyce protesty często nie były uwzględniane i stanowiły jedynie wstęp do postępowania odwoławczego, to z punktu widzenia wykonawcy miały one zasadniczą zaletę - dawały pewność co do tego, od jakiego momentu należy liczyć termin do wniesienia odwołania, oraz jeśli zamawiający rozpatrzył merytorycznie protest, stanowisko zamawiającego pozwalało ocenić wstępnie szanse na powodzenie ewentualnego postępowania odwoławczego.
REKLAMA
Obecnie, zgodnie ze zmienionym art. 182 pzp, już bezpośrednio po stwierdzeniu naruszenia przez zamawiającego przepisów ustawy mogącego być podstawą odwołania, wykonawca będzie musiał w krótkim terminie (co do zasady, w zależności od przypadku, w terminie 5, 10 lub 15 dni), rozważyć wniesienie odwołania. Może być to trudne zwłaszcza w przypadkach zaniechania przez zamawiającego czynności, do której zamawiający jest zobowiązany na podstawie ustawy - w takich przypadkach bowiem ścisłe określenie dnia w którym powzięto lub przy zachowaniu należytej staranności można było powziąć wiadomość o okolicznościach stanowiących podstawę wniesienia odwołania (od którego to dnia należy liczyć termin na jego wniesienie) może być utrudnione. Wykonawca może zatem pozostawać w niepewności, czy termin na wniesienie odwołania już nie upłynął, a w obecnym stanie prawnym, odmiennie niż poprzednio w przypadku protestu, wykonawca już na tym etapie będzie musiał podjąć decyzję także o poniesieniu wysokiego kosztu wpisu od odwołania. Powyższe może zatem zniechęcać wykonawców do korzystania ze środków ochrony prawnej.
Możliwość wnoszenia odwołań znacznie ograniczono w przypadku postępowań o wartości zamówienia mniejszej niż kwoty określone w przepisach wydanych na podstawie art. 11 ust. 8 pzp. Zasadnicza różnica polega na tym, że obecnie w takich postępowaniach wykonawca może wnieść odwołanie wobec czynności wykluczenia z postępowania tylko, jeśli wykluczenie dotyczy odwołującego, podobnie w wobec czynności odrzucenia oferty, tylko jeśli odrzucono ofertę odwołującego. Poprzednio, odwołanie można było wnieść od rozstrzygnięcia protestu dotyczącego ogólnie wykluczenia wykonawcy lub odrzucenia oferty, jeśli tylko odwołujący miał w tym interes prawny. Znaczne wątpliwości wzbudza więc pozbawienie wykonawców w powyższych postępowaniach możliwości ochrony interesu prawnego w sytuacji, gdy np. jako najkorzystniejsza została wybrana oferta konkurenta, który podlegał wykluczeniu lub jego oferta podlegała odrzucenia, zaś zamawiający zaniechał dokonania takich czynności.
W ramach znowelizowanych przepisów, pozostawiono możliwość zgłoszenia przez wykonawcę przystąpienia do jednej ze stron postępowania odwoławczego. Nowe przepisy przewidują jednak możliwość zgłoszenia przez zamawiającego lub odwołującego tzw. opozycji przeciw przystąpieniu innego wykonawcy. Co ciekawe, dla uwzględnienia opozycji wystarczające jest jedynie uprawdopodobnienie (nie jest zatem konieczne ścisłe udowodnienie), że wykonawca nie ma interesu w uzyskaniu rozstrzygnięcia na korzyść strony. Użycie sformułowania „uprawdopodobnienie” może wzbudzać wątpliwości, ponieważ kwestia istnienia bądź braku istnienia interesu w określonym rozstrzygnięciu może wymagać oceny prawnej a nie tylko dotyczyć sfery ustaleń faktycznych. Na postanowienie Krajowej Izby Odwoławczej o uwzględnieniu albo oddaleniu opozycji nie przysługuje skarga do sądu. Oznacza to, że uczestnik, który zgłosił przystąpienie do postępowania, będzie pozbawiony prawa ochrony swojego interesu prawnego przed niezawisłym sądem, jeśli Krajowa Izba Odwoławcza stwierdzi, że brak jego interesu w określonym rozstrzygnięciu został „uprawdopodobniony”.
Pozytywnie należy ocenić natomiast wprowadzoną przez znowelizowane przepisy możliwość umorzenia postępowania, jeśli zamawiający uwzględni w całości zarzuty zawarte w odwołaniu. Użycie przez ustawodawcę czasownika „może”, wskazuje, że w przypadku gdy do postępowania po stronie zamawiającego nie przystąpił żaden wykonawca, Krajowa Izba Odwoławcza fakultatywnie umarza postępowanie, lub rozpoznaje odwołanie (jeśli np. uznałaby, że uwzględnienie przez zamawiającego wszystkich zarzutów byłoby sprzeczne z prawem). Przepis umożliwia zatem przyśpieszenie postępowania odwoławczego, z jednoczesnym zapewnieniem kontroli Krajowej Izby Odwoławczej nad zgodnością z prawem uwzględnienia zarzutów odwołania przez zamawiającego. Zabezpieczony został także interes uczestników postępowania, którzy przystąpili do postępowania odwoławczego po stronie zamawiającego, ponieważ mogą oni wnieść sprzeciw wobec uwzględnienia przez zamawiającego w całości zarzutów odwołania.
Jak widać, zmiany w pzp wprowadzone omawianą nowelizacją są niezwykle doniosłe. W drugiej części niniejszego opracowania zostaną skomentowane zmiany obejmujące nową konstrukcję unieważniania umów w sprawach zamówień publicznych.
Maciej Szulikowski
Kliknij żeby zobaczyć zdjęcie autora
Radca Prawny i Partner Zarządzający
M. Szulikowski i Partnerzy Kancelaria Prawna
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat