Czy polisa opłacana przez spółkę stanowi przychód pracownika
REKLAMA
REKLAMA
Odpowiedź na to pytanie jest skomplikowana. Aby jej udzielić należy wyjść od definicji przychodu, który kwalifikuje do zapłaty podatku dochodowego. I tak, zgodnie z art. 1 ust. 1 Ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, przychodem są: „[...] otrzymane lub postawione do dyspozycji podatnika w roku kalendarzowym pieniądze i wartości pieniężne oraz wartość otrzymanych świadczeń w naturze i innych nieodpłatnych świadczeń.” Dodatkowo, art. 1 ustawy określa, że kwota, którą pracodawca dolicza do przychodu pracownika, musi być zidentyfikowana danymi określonej osoby. W konsekwencji tego pracodawca powinien obliczyć wysokość indywidualnego świadczenia otrzymywanego nieodpłatnie przez każdego z ubezpieczonych. Okazuje się jednak, że nie zawsze jest to możliwe, a więc nie w każdym przypadku zapłata podatku dochodowego jest konieczna! Wchodząc w szczegóły tak zarysowanego problemu, pomocne okazują się odpowiedzi na kilka pytań.
REKLAMA
Jak obliczyć świadczenie indywidualne kiedy całość składki opłaca spółka?
Odpowiedź na to pytanie jest formułowana w oparciu o treść art. 11 ust. 2a pkt 2 Ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych. Wartość pieniężną nieodpłatnych świadczeń ustala się według cen zakupu usług. Za Naczelnym Sądem Administracyjnym (sygn. wyroku: II FSK 527/11) należy przyjąć, że zwrot „według cen zakupu” ma szersze znaczenie aniżeli samodzielnie użyty termin „cena zakupu”. W rezultacie składka ubezpieczeniowa stanowi punkt odniesienia do dalszych obliczeń i może zostać podzielona na tyle części, ilu było ubezpieczonych pracowników. Każdy z nich ma bowiem równe prawo do skorzystania ze wszystkich usług objętych polisą.
Ubezpieczenie OC członków zarządu spółek kapitałowych
Czy ubezpieczenie na życie zmniejsza podatek
Jak dokonać sprawiedliwego podziału składki pomiędzy osoby ubezpieczone?
Trzeba mieć świadomość, że różne osoby pełnią w spółce różne funkcje, z czym wiąże się dywersyfikacja zakresu odpowiedzialności za wykonanie obowiązków. Przytoczony wyrok NSA pomaga wyjaśnić również to zagadnienie. Okazuje się bowiem, że indywidualny zakres obowiązków nie ma znaczenia i wszyscy ubezpieczeni w równym stopniu korzystają z zafundowanej im ochrony. Również niejednakowe ryzyko spowodowania szkody przez poszczególnych pracowników nie jest w tym przypadku istotne. Rodzi to oczywiście konsekwencje - jeśli składkę dzieli się zawsze po równo, pozwala to na precyzyjne wskazanie przychodu każdego z ubezpieczonych.
Jaka w praktyce jest zdolność spółki do wskazania dokładnej liczby osób ubezpieczonych?
W większości funkcjonujących obecnie umów D&O ubezpieczeni definiowani są na podstawie pełnionej funkcji oraz charakteru wykonywanej pracy i nie są wskazani z imienia, i z nazwiska. Dopuszcza to art. 808 § 1 Kodeksu cywilnego, który jasno wskazuje, że „ubezpieczony może nie być imiennie wskazany w umowie, chyba że jest to konieczne do określenia przedmiotu ubezpieczenia.” Automatyczne wiązanie takiej konstrukcji umowy ze zwolnieniem podatkowym jest jednak błędne.
Zaprzeczenie tej zasady znaleźć można w interpretacjach podatkowych (m.in. sygn. nr ITPB2/415-70/11/IL czy ILPB1/415-163/11-4/TW), z których jasno wynika, że jeśli liczba osób objętych świadczeniem, czas sprawowania przez nich funkcji oraz dane osobowe są spółce znane, to ustalenie wartości otrzymanego świadczenia, a więc przychodu konkretnych osób z tytułu posiadania polisy nie jest problemem. Przykładem jest sytuacja, gdy krąg ubezpieczonych ogranicza się wyłącznie do osób reprezentujących spółkę w obrocie gospodarczym, a więc wpisanych do KRS-u. Powoduje to, że w każdej chwili można orzec kto, kiedy i czym zajmował się w danej spółce.
Jednak, gdy krąg ubezpieczonych się rozszerza, pojawiają się obiektywne trudności w przypisaniu konkretnym osobom przychodu w dającej się ustalić wysokości (przykład interpretacji o sygn. nr IPPB2/415-639/09/11-5/S/MK lub IPPB4/415-219/11-2/JK). Oczywiście nikt nie kwestionuje w takich sytuacjach obowiązku podatkowego, ale brak możliwości obliczenia dokładnej kwoty indywidualnie dla każdego z ubezpieczonych stanowi wystarczającą przesłankę, aby zwolnić z tego obowiązku dające się zidentyfikować osoby chronione polisą. W rezultacie kwoty składek nie stanowią wtedy dla pracowników, w tym także członków zarządu i rady nadzorczej, przychodu w rozumieniu art. 12 ust. 1 lub art. 13 Ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych.
Kiedy ubezpieczenie pracownika można zaliczyć do kosztów
Jak zauważył Benjamin Franklin, na tym świecie nie ma nic pewnego oprócz śmierci i podatków. W tym wypadku nawet podatki przestają być pewne, dlatego lepiej zawczasu pomyśleć o odpowiedniej konstrukcji umowy i postarać się o indywidualną interpretację. Spokojniejszy sen gwarantowany.
Aleksander Chmiel
Broker Specjalista z STBU Brokerzy Ubezpieczeniowi
Komentarz Artura M. Brzezińskiego, doradcy podatkowego, redaktora naczelnego serwisu epodatnik.pl
Należy całkowicie zgodzić się z poglądem, w myśl którego nieokreślona liczba osób mogących korzystać z ochrony, jaką daje polisa D&O, jest wystarczającą przesłanką, wyłączającą powstanie przychodu po stronie osób, których ryzyko podlega ubezpieczeniu. Bardzo wyraźnie potwierdza to jedna z ostatnio wydanych interpretacji indywidualnych w tej sprawie - interpretacja Dyrektora Izby Skarbowej w Warszawie z 25 września 2012 r. nr IPPB2/415-652/12-2/MG*. W całej sprawie można wskazać dwa dodatkowe aspekty, dzięki którym można podnosić nieopodatkowanie świadczeń z tytułu polis D&O.
Zgodnie z art. 85. § 1 Kodeksu pracy wypłaty wynagrodzenia za pracę dokonuje się co najmniej raz w miesiącu. Zwrot "wypłata" wyraźnie wskazuje na charakter wynagrodzenia, które co do zasady jest świadczeniem pieniężnym. Aby dopuszczalne było świadczenie niepieniężne powinien być spełniony co najmniej jeden z następujących warunków:
- szczególny przepis prawa nakazuje wydanie świadczenia w naturze czy innego świadczenia nieodpłatnego;
- układ pracy lub regulamin pracy (wynagradzania) przewiduje tego rodzaju świadczenia;
- obowiązek przekazania takiego świadczenia nałożony został w umowie o pracę;
- pracownik wyraził zgodę na otrzymanie wynagrodzenia w postaci takiego świadczenia.
Służbowa komórka i samochód menedżera opodatkowane?
REKLAMA
Wynagrodzenie pracownicze zawsze wynika z prawa lub z woli pracownika, również wyrażonej w stosownej procedurze przez organizacje związkowe (układ zbiorowy pracy), natomiast nigdy przekazanie wynagrodzenia nie stanowi jednostronnej czynności prawnej ze strony zakładu pracy. Z takiego ujęcia wzajemnych relacji pracodawcy oraz pracownika wyraźnie wynika, iż do opodatkowania wartości polis D&O u pracowników spółki niezbędne jest oświadczenie woli pracownika o przyjęciu świadczenia, jeżeli obowiązek spełnienia tego rodzaju świadczenia nie został nałożony na pracodawcę w umowie o pracę. Konsekwencją takiego poglądu jest brak możliwości zaliczenia do przychodu świadczeń, które pracodawca zakupił dla pracownika, ale których mu w odpowiedni sposób nie przekazał.
A zatem - brak wskazania świadczenia w umowie pomiędzy pracownikiem a pracodawcą, powinien przesądzać o braku świadczenia. W myśl dotychczasowego orzecznictwa wystarczy, aby pracodawca przyznał świadczenie, aby podlegało ono opodatkowaniu. Nie należy jednak zapominać, że usługi pracowników czy zleceniobiorców świadczone są w oparciu o umowę, zatem porozumienie dwustronne. Nie można przecież zakładać, że to, co pracownik otrzymuje od pracodawcy zostanie automatycznie zaakceptowane i uznane za należne. Ustawa o podatku dochodowym mówi jedynie o przychodach „ze stosunku pracy” - tzn. wynikających z umowy. Nie mówi o przychodach od zakładu pracy wszelkiego rodzaju. W mojej ocenie to jest argument, który skutecznie można wykorzystać.
* Zgodnie z tą interpretacją polisy określające składki za wszystkich byłych, obecnych i przyszłych członków Zarządu, Rady Nadzorczej, Komisji Rewizyjnej oraz wszystkich osób upoważnionych do składania podpisów w imieniu danej jednostki w zakresie wynikającym z zapisów zawartych w KRS, czy też w stosunku do pracowników tej jednostki, współmałżonków, spadkobierców, wykonawców testamentu i innych osób, nie pozwalają na określenie kto jest ubezpieczony i na jaki okres. Polisa jest bowiem bezimienna i nie można jej przypisać konkretnej osobie. W efekcie świadczenie nie podlega opodatkowaniu podatkiem dochodowym. W efekcie świadczenie nie podlega opodatkowaniu podatkiem dochodowym.
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat