Wywiad skarbowy sprawdza działających w sieci
REKLAMA
REKLAMA
Zapowiadane od dawna kontrole podatkowe osób zajmujących się handlem w internecie nasilają się. Takie informacje docierają do redakcji GP i ze strony organów podatkowych, i samych podatników. Urzędy skarbowe oraz urzędy kontroli skarbowej coraz częściej występują z prośbami do internetowych serwisów aukcyjnych o podanie danych o ich użytkownikach.
- Allegro.pl otrzymuje około 25-30 tego typu zapytań miesięcznie. Tyle też udzielamy odpowiedzi - wyjaśnił Patryk Tryzubiak, PR manager Allegro.pl.
Odpowiedzi te jednak nie zawsze zadowalają fiskusa. Urzędnicy skarżą się, że portale internetowe nie zawsze chcą przekazywać dane na temat zakończonych aukcji. Co wtedy? Działania podejmuje wywiad skarbowy, który ma uprawnienia zbliżone do policyjnych.
Eksperci podkreślają, że takie czynności są legalne i mają na celu walkę z szarą strefą.
- W wielu wypadkach transakcje w sieci nie są ewidencjonowane i opodatkowane. Sprzedawcy nie wykazują przychodów, nie płacą podatków, czyli zasilają szarą strefę. Siłą rzeczy za e-handlem musiały do sieci ruszyć organy skarbowe i należy takie działania uznać - jeśli prowadzone są zgodnie z przepisami - za legalne i dopuszczalne - argumentowała Katarzyna Bieńkowska, doradca podatkowy w Kancelarii Dewey Ballantine Grzesiak.
Dane o wiążącej ofercie
Urzędnicy kontrolujący sieć mają najwięcej problemów z pozyskaniem informacji o podatnikach dokonujących transakcji w sieci. Według kontrolujących portale aukcyjne, w tym m.in. Allegro, nie chcą udzielać informacji, czy aukcja doszła do skutku czy nie. Informację taką zdementował Patryk Tryzubiak.
- Nie jest prawdą, że Allegro.pl nie chce udzielać informacji. Przekazujemy urzędnikom dane zgodnie z wytycznymi prawa karnego skarbowego. W przypadku konkretnych zapytań udzielamy także informacji na temat tego, czy aukcje doszły do skutku. Jednak my możemy przekazywać urzędnikom jedynie informacje o aukcjach, które zakończyły się złożeniem wiążącej oferty. Niestety, nie jesteśmy w stanie śledzić, czy transakcja doszła do skutku po zakończeniu aukcji. Jeżeli użytkownik nie zgłosi się do nas po zwrot prowizji, my uznajemy, że do transakcji doszło. Obowiązek sprawdzenia, czy tak było w rzeczywistości, leży po stronie urzędów skarbowych, a nie serwisów aukcyjnych - tłumaczył Patryk Tryzubiak.
Dodał, że nie ma podstaw, by Alegro.pl kontrolowało swoich użytkowników w tym zakresie. Być może właśnie z niezrozumienia tego faktu wynikają krzywdzące dla serwisu aukcyjnego skargi urzędników.
Urząd ma prawo pytać
Czynności kontrolne użytkowników aukcji internetowych nie kończą się jednak na zbieraniu informacji z samych portali. Marcin Baran, doradca podatkowy, menedżer w Ernst & Young, zwrócił uwagę na fakt, że organy kontroli skarbowej mogą zgodnie z prawem w ramach wywiadu skarbowego podejmować wiele czynności operacyjno-rozpoznawczych w celu wykrycia i ustalenia sprawców przestępstw skarbowych oraz uzyskania i utrwalenia dowodów tych przestępstw.
- Są to czynności niejawne, takie jak kontrola treści korespondencji, zawartości przesyłek, treści rozmów telefonicznych czy poczty elektronicznej. Organy administracji skarbowej mogą również w sposób jawny zwrócić się do każdej osoby prawnej, a więc także właściciela portalu internetowego o sporządzenie i przekazanie informacji o zdarzeniach wynikających ze stosunków cywilnoprawnych, których taka osoba jest stroną. Artykuł 82 Ordynacji podatkowej precyzuje, że chodzi tu o takie zdarzenia, które mogą mieć wpływ na zobowiązania podatkowe drugiej strony transakcji - tłumaczył Marcin Baran.
Metody fiskusa
Urzędy kontroli skarbowej (UKS) prowadzą kontrole ukierunkowane m.in. na walkę z szarą strefą. Skupia się ona na osobach i podmiotach gospodarczych, które nie deklarują swych rzeczywistych obrotów, a tym samym dochodów.
- Niewątpliwie do szarej strefy można zaliczyć takie osoby i firmy, które korzystają z internetu i funkcjonujących w nim portali, dokonując transakcji kupna i sprzedaży towarów poza wszelką ewidencją, licząc na anonimowość i bezkarność - argumentował Robert Wojewódka, dyrektor UKS w Opolu.
Dodał, że UKS-y w przeważającej mierze same dokonują rozpoznania tej sfery aktywności gospodarczej. Wszczęcie kontroli poprzedzone jest, z jednej strony daleko idącym rozpoznaniem osób i firm handlujących w sieci, a z drugiej dokonywane są analizy i weryfikacje posiadanych informacji, aby wykluczyć nieuzasadnione wszczęcie kontroli.
- UKS-y dysponują własnymi komórkami analiz, które korzystają przede wszystkim z ogólnie dostępnych i własnych baz danych, w tym podatkowych. W ten sposób typowane są do kontroli m.in. osoby fizyczne, ale także podmioty gospodarcze, które mimo zgłoszonej działalności, nie deklarują żadnych obrotów. W ewidentnych przypadkach i na tym etapie nie ma potrzeby korzystania z baz portali aukcyjnych - tłumaczył Robert Wojewódka.
Według niego w sytuacjach, gdy aktywność osoby budzi wątpliwości, gdy brak jest rozpoznania w zakresie miejsca siedziby lub wykonywania działalności, gdy osoba nie jest jednoznacznie zdefiniowana, można zaangażować wywiad skarbowy, którego uprawnienia pozwalają na pełniejsze, przedkontrolne rozpoznanie.
- W tym przypadku wykorzystywane są uprawnienia operacyjne wywiadu. Przeprowadza się je wówczas, gdy mamy do czynienia z działalnością prowadzoną na znaczną skalę. Przeważnie są to czynności o charakterze niejawnym. Może to być np. bezpośredni kontakt z nieświadomą tego osobą handlującą przez internet. Wywiad skarbowy także sam rozpoznaje podmioty do kontroli oraz aktywnie współpracuje m.in. z Policją, CBŚ, ABW, prokuraturą - podsumował dyrektor UKS w Opolu.
Z danych naszego rozmówcy wynika, że w ciągu ostatnich 12 miesięcy UKS w Opolu zakończył pięć postępowań obejmujących swym zakresem tematykę handlu elektronicznego. Wszystkie kontrole okazały się zasadne, a średnie uszczuplenie z tytułu niewywiązywania się z obowiązków podatkowych, wyniosło ok. 65 tys. zł.
- W 2007 roku wszczęto postępowania w tym zakresie w stosunku do 17 firm i osób - wyjaśnił Robert Wojewódka.
Za oszustwo jest kara
Katarzyna Bieńkowska potwierdziła, że urząd kontroli skarbowej może się zainteresować niezgłoszoną działalnością gospodarczą i jej opodatkowaniem. Osoby zalegające z podatkami muszą liczyć się z tym, że w wypadku kontroli zapłacą je wraz z odsetkami.
- Jeżeli UKS uzna, że sprzedaż miała charakter niezarejestrowanej działalności, może dodatkowo obciążyć winnego grzywną. Kontrola może także w dalszym toku zaowocować sprawą karną skarbową. UKS może podjąć kontrolę w zakresie niezapłaconych zobowiązań z tytułu transakcji (VAT lub PCC) oraz podatku dochodowego - ostrzega Katarzyna Bieńkowska.
Podkreśliła rów-nież, że jak przy każdej kontroli, podatnik ma prawo obrony, tj. może czynnie uczestniczyć w postępowaniu, żądać wyjaśnień, przeglądać materiały, składać wnioski dowodowe.
- Kontrolujący musi przedstawić podatnikowi upoważnienie do przeprowadzenia kontroli oraz okazać legitymację służbową. W przypadku nieprawidłowości kontrolę kończy wydanie decyzji. Przed jej wydaniem kontrolowany ma prawo wypowiedzieć się w sprawie zgromadzonego materiału. Może się też odwołać od decyzji - radziła ekspert z kancelarii Dewey Ballantine Grzesiak.
Aukcja internetowa nie działa jak sklep. Wprawdzie za pośrednictwem internetu strony zawierają umowę, ale serwis aukcyjny nie sprawdza, czy faktycznie realizują wynikające z niej obowiązki. Na tę problematykę zwróciła uwagę Maria Kukawska, menedżer w Accreo Taxand. Jej zdaniem, urząd skarbowy może próbować uzyskać od właściciela serwisu aukcyjnego informacje o transakcjach zawartych przez danego sprzedawcę.
- Ordynacja podatkowa zawiera przepisy obligujące podmiot do informowania o zdarzeniach wynikających ze stosunków cywilnoprawnych mogących mieć wpływ na powsta- nie obowiązku podatkowego u osób, z którymi podatnik zawarł umowy. Informacje takie podmiot zobowiązany jest przekazać na żądanie organu podatkowego. Również organy kontroli skarbowej mogą pozyskiwać od aukcji dane w celu realizacji zadań ustawowo nałożonych na te organy. I wydaje się, że to właśnie te organy z racji lepszego przygotowania merytorycznego i technicznego będą bardziej aktywne w poszukiwaniu nieuczciwych podatników internetowych - tłumaczyła Maria Kukawska.
Obrona podatnika
Zdaniem Marii Kukawskiej po powzięciu informacji o możliwych nieprawidłowościach dotyczących rozliczania podatku przez podatnika organ zazwyczaj zaczyna bliżej przyglądać się jego deklaracjom za poprzednie lata i prosi o złożenie wyjaśnień. Organ może również wszcząć postępowanie mające na celu dokładne ustalenie, czy i ile podatku powinien zapłacić podmiot w konkretnym roku podatkowym. W toku takiego postępowania urząd będzie dążył do ustalenia faktycznego dochodu, jaki w danym okresie osiągnął podatnik (swoje ustalenia urząd oprze na informacjach wynikających np. ze zgromadzonych dokumentów, ksiąg, zeznań świadków).
- Podatnik nie powinien jednak zapominać, że służy mu prawo do czynnego udziału w takim postępowaniu, w szczególności może on przeglądać dokumenty zgromadzone przez urząd i załączać dodatkowe materiały. Ponadto przed rozstrzygnięciem sprawy urząd zawsze wyznacza podatnikowi termin do wypowiedzenia się w sprawie zebranego materiału - należy korzystać z tej okazji do przedstawienia własnego stanowiska w sprawie - radziła ekspert Accreo Taxand.
ZE STRONY BIZNESU
Obroty Allegro.pl w 2006 roku wyniosły 2,5 mld zł, a kolejnych dwóch dużych serwisów - eBay.pl oraz Swistak.pl - szacować można łącznie na 600-700 tys. zł. Według najnowszych badań Gemiusa, zakupy w sieci robi dziś ponad 60 proc. z około 12 mln internautów. W czołówce najchętniej kupowanych produktów są m.in. książki, płyty, filmy oraz telefony.
Kliknij aby zobaczyć ilustrację.
Jakie obowiązki mają podatnicy
Kliknij aby zobaczyć ilustrację.
Kontrola osób handlujących w sieci
EWA MATYSZEWSKA
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat