Płatnicy mają problem z limitem zwolnienia
REKLAMA
Z podatku dochodowego od osób fizycznych do limitu 380 zł zwolnione są świadczenia rzeczowe (z wyjątkiem bonów i talonów) i pieniężne wypłacane z zakładowego funduszu świadczeń socjalnych (ZFŚS) i funduszy związków zawodowych. W praktyce firmy, które wypłacają pracownikom świadczenia, mają problem z określeniem, czy limit zwolnienia został już przekroczony i w związku z tym należy potrącić zaliczkę na podatek.
REKLAMA
Bartosz Matusik, doradca podatkowy w DLA Piper, wyjaśnia, że przepis zwalniający z opodatkowania PIT świadczenia z ZFŚS lub z funduszy związkowych obejmuje świadczenia rzeczowe oraz pieniężne, w związku z finansowaniem działalności socjalnej, otrzymane przez pracownika w całym roku podatkowym niezależnie od liczby ich źródeł.
- Przepisy nie określają , w jaki sposób należy podzielić kwotę limitu 380 zł pomiędzy świadczenia z ZFŚS lub funduszy związków zawodowych otrzymywanych od różnych płatników ani nie nakładają na pracownika obowiązku informowania płatnika o świadczeniach uprzednio otrzymanych i zwolnionych z PIT - mówi Bartosz Matusik.
Ekspert zwraca uwagę, że za prawidłowe obliczenie, pobranie i wpłacenie podatku odpowiada płatnik. Nie ponosi on odpowiedzialności, jeśli podatek nie został pobrany z winy podatnika (art. 30 par. 5 Ordynacji podatkowej). Zasady tej nie stosuje się jednak w przypadku m.in. dochodów ze stosunku pracy i zrównanych z nimi, co wynika z art. 26a Ordynacji.
- W przypadku pracownika otrzymującego świadczenia z ZFŚS lub z funduszy związków zawodowych od różnych podmiotów odpowiedzialność za zastosowanie zwolnienia z PIT lub opodatkowanie spoczywa wyłącznie na płatniku - stwierdza Bartosz Matusik.
Problemem jest jednak to, że płatnik nie ma instrumentów pozwalających mu na zweryfikowanie, czy wypłacane przez niego świadczenie mieści się w limicie 380 zł.
Wyjściem z sytuacji byłaby zmiana przepisów polegająca na wprowadzeniu obowiązku informowania płatnika przez podatnika o dotychczas otrzymanych świadczeniach zwolnionych z opodatkowania.
- Lepszym rozwiązaniem wydaje się jednak wprowadzenie zasady, że limit 380 zł obowiązuje w odniesieniu do świadczeń od jednego płatnika - uważa Bartosz Matusik.
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat