Kosiniak-Kamysz: wkrótce projekt wydłużający urlop macierzyński
REKLAMA
W piątek premier Donald Tusk zapowiedział wydłużenie urlopu macierzyńskiego do roku. Zapewnił też, że będzie więcej miejsc w żłobkach i przedszkolach.
REKLAMA
Obecnie urlop macierzyński wynosi 24 tygodnie - 20 tygodni urlopu podstawowego i cztery tygodnie dodatkowego (od 2014 r. - sześć tygodni). Po 14 tygodniach matka może wrócić do pracy, a pozostałą część urlopu przekazać ojcu. Oprócz tego są dwa tygodnie urlopu ojcowskiego, które może wykorzystać tylko ojciec.
Minister Kosiniak-Kamysz zapowiedział na poniedziałkowej konferencji prasowej, że projekt założeń do przepisów wydłużających urlop macierzyński w ciągu dwóch tygodni trafi do konsultacji społecznych. Jak dodał, nowe przepisy mają wejść w życie w drugiej połowie 2013 r. Poinformował, że koszty tych zmian w 2014 r. (który będzie pierwszym "pełnym" rokiem obowiązywania nowych zasad) wyniosą ok. 2 mld zł, przy założeniu, że skorzysta z niego blisko 100 proc. uprawnionych.
W przypadku urlopu półrocznego rodzic otrzymywałby 100 proc. dotychczasowego wynagrodzenia (tak jak obecnie), a w przypadku rocznego - 80 proc. tej kwoty. Kosiniak-Kamysz zaznaczył, że rodzice będą mogli wybrać, jak długi urlop wykorzystają, będą mogli zdecydować się np. na urlop 9-miesięczny i otrzymają wówczas świadczenie proporcjonalne do długości urlopu.
Przypomniał, że z urlopu mogą skorzystać ci pracownicy, którzy opłacają ubezpieczenie chorobowe, więc także osoby prowadzące własną działalność gospodarczą lub zatrudnione na umowę-zlecenie, od której odprowadzane są składki.
Kosiniak-Kamysz podkreślił, że wydłużenie urlopów jest elementem kompleksowych działań na rzecz rodziny - najpierw umożliwia się rodzicom dłuższą opiekę nad dzieckiem w domu, później ułatwia się im dostęp do opieki instytucjonalnej w żłobkach i przedszkolach, planowane jest także wsparcie rodziców na rynku pracy, także po powrocie z urlopu. Minister zapowiedział, że m.in. na ten cel będą przeznaczane środki z Funduszu Pracy.
REKLAMA
Zobowiązał się także do sukcesywnego zwiększania środków na opiekę nad dziećmi do lat trzech i zwiększania liczby miejsc w żłobkach i klubach dziecięcych. Poinformował, że trwają prace nad nowelizacją ustawy żłobkowej, która m.in. ułatwi zakładanie tego typu placówek. Zwrócił uwagę, że jeśli większa liczba rodziców zechce skorzystać z wydłużonych urlopów, wtedy będzie potrzebnych mniej miejsc w żłobkach, gdyż przez kolejne pół roku dzieci będą miały zapewnioną opiekę w domu.
Zmienić mają się też zasady przyznawania dotacji na utworzenie żłobka lub klubu dziecięcego. Obecnie w ramach programu "Maluch" budżet państwa dofinansowuje gminy w 50 proc. Po nowelizacji ustawy dofinansowanie będzie mogło sięgać nawet 80 proc. i starać się o nie będą mogły nie tylko samorządy, ale i inne podmioty, np. organizacje pozarządowe.
Minister dodał, że w tym i przyszłym roku na funkcjonowanie żłobków przeznaczone jest blisko 500 mln zł, m.in. ze środków unijnych. Pieniądze te mają pomóc samorządom w utrzymaniu powstałych placówek.
Przypomniał, że ustawa żłobkowa ułatwiła też legalne zatrudnianie niań, za które składki opłaca budżet państwa. Z tego rozwiązania skorzystało już ok. 9 tys. opiekunek, które wyszły z "szarej strefy".
Kosiniak-Kamysz zwrócił uwagę, że jednym z działań mających na celu wsparcie rodziny jest podniesienie progów dochodowych uprawniających do świadczeń i zasiłków rodzinnych; podwyższenie progów planowane jest w tym roku po raz pierwszy od ośmiu lat.
Od 1 listopada zasiłek rodzinny ma wynosić 77 zł na dziecko do 5 lat (obecnie 68 zł), 106 zł na dziecko w wieku 6-18 lat (obecnie 91 zł) i 115 zł na dziecko w wieku 19-24 lat (obecnie 98 zł). Kryteria dochodowe uprawniające do świadczeń rodzinnych mają docelowo wynieść 574 zł na osobę i 664 zł na osobę dla rodzin z dzieckiem niepełnosprawnym (obecnie 504 zł i 583 zł). Dochodzenie do tego poziomu następowałoby w dwóch etapach: od 1 listopada br. - odpowiednio 539 zł i 623 zł, a od 1 listopada 2014 r. 574 zł i 664 zł.
"Pozwoli to nie tylko na zahamowanie odpływu osób mogących korzystać ze świadczeń rodzinnych, ale też będzie to zwiększenie dostępności dla ok. 200 tys. dzieci" - powiedział Kosiniak-Kamysz.
W ramach wsparcia młodych ludzi na rynku pracy MPiPS finansuje m.in. pilotażowy program "Twoja kariera, twój wybór", w ramach którego dofinansowywane są m.in. staże, miejsca pracy, ulgi dla pracodawców, którzy utrzymają to zatrudnienie, przewidziane są także "bony za zasiedlenie" - środki, które pomagają urządzić się w nowym miejscu, jeśli uda się znaleźć pracę daleko od domu.
Minister wyraził nadzieję, że tego rodzaju działania okażą się efektywne. "Na pewno ten program będzie kontynuowany, będą kontynuowane programy specjalne również dla osób młodych, do 30. roku życia" - dodał. Podkreślił, że wsparcie młodych ludzi na rynku pracy wpisuje się w program szeroko rozumianej polityki rodzinnej.
Przypomniał, że premier zapowiedział walkę z nadużywaniem tzw. umów śmieciowych, czyli umów o dzieło, w oparciu o które często zatrudniani są zwłaszcza młodzi pracownicy. Podkreślił, że w przypadkach, gdy praca wykonywana jest stale u jednego pracodawcy nie ma powodów, by wykorzystywać ten rodzaj zatrudnienia. Jego zdaniem Państwowa Inspekcja Pracy powinna kontrolować pracodawców w tym zakresie.
Zreformowane mają zostać też urzędy pracy, aby były bardziej efektywne. Więcej osób będzie zaangażowanych w aktywizację bezrobotnych. "Mniej rejestracji, więcej aktywizacji. Urzędy pracy będą rozliczane z efektywności swoich działań, z tego, jak będą pozyskiwać środki. Będziemy bardzo skrupulatnie kontrolować efektywność ich wydawania" - mówił Kosiniak-Kamysz.
Kosiniak-Kamysz zapowiedział również zmiany w Kodeksie pracy, które mają dotyczyć m.in. wydłużenia okresu rozliczeniowego czasu pracy do 12 miesięcy i wprowadzenie ruchomego czasu pracy. Podkreślił, że ustawa antykryzysowa pokazała, że z ruchomego czasu pracy i wydłużenia okresu rozliczenia skorzystało ponad tysiąc firm. "One w ten sposób mogły utrzymać miejsca pracy, obniżyły koszty pracy" - ocenił minister. Jak dodał, chodziło o łatwiejsze i bardziej przystępne działania dla pracodawców, ale z zachowaniem bezpieczeństwa dla pracowników.
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat