Odszkodowania zamiast spodziewanych korzyści
REKLAMA
W grudniu 2001 r. nowosądecki inspektor kontroli skarbowej uznał, że Optimus, największy polski producent komputerów, oszukiwał na VAT. Firmie nakazano zapłacić 17 mln zł. Sprawa, która nabrała rozgłosu, zakończyła się ostatecznie wygraną spółki. Zajęte przez fiskusa pieniądze trafiły na konto Optimusa wraz z odsetkami. Firma uznała jednak, że powinna otrzymać także odszkodowanie – 35,7 mln zł.
REKLAMA
– Kwota ta obejmuje straty i utracone korzyści. Wyliczyła je profesjonalna firma. Optimus na pewien czas stracił wiarygodność w oczach klientów i dostawców. Dzięki determinacji pracowników i partnerów udało nam się odzyskać stabilizację, ale do dawnej świetności jeszcze nie powróciliśmy – mówi Piotr Lewandowski, dyrektor ds. rozwoju i strategii w Optimusie.
Krakowska Izba Skarbowa ma dwa miesiące na rozpatrzenie wniosku producenta komputerów.
- Przede wszystkim musimy sprawdzić, czy spełnia on wymogi formalne. Jest za wcześnie, by merytorycznie do niego się ustosunkować. Sprawa jest bardzo skomplikowana. Zajmie się nią nasz zespół radców prawnych – tłumaczy Magdalena Kobos z Izby Skarbowej w Krakowie.
Optimus nie jedyny
Optimus nie jest pierwszą firmą, która domaga się odszkodowania od skarbówki. Fundusz MCI Management ogłosił niedawno, że konsorcium Consortio Lex będzie go reprezentować w sporze o odszkodowanie, który do złudzenia przypomina sprawę Optimusa i Romana Kluski. Fundusz kupił udziały w spółce JTT (producent komputerów). Urząd skarbowy doprowadził ją swoimi decyzjami do upadłości. Mimo że sąd przyznał rację firmie, na reanimację bankruta było za późno. Akcje JTT, które wcześniej kosztowały 10 mln zł, fundusz sprzedał za grosze.
– Na razie nie ustaliliśmy, jakiej kwoty odszkodowania będziemy się domagać – powiedział Andrzej Lis, dyrektor inwestycyjny w MCI Management. Prawdopodobnie pozew trafi do sądu w pierwszym kwartale 2006 r.
Biegli zdecydują
Najbliższy jest finał sporu o odszkodowanie, który toczy w sądzie zielonogórska spółka Eltorpol. Domaga się od miejscowego urzędu kontroli skarbowej 11 milionów zł. Decyzja określająca domiar w wysokości ok. 2 mln zł (wraz z odsetkami) postawiła firmę na skraju bankructwa. Eltorpol wygrał jednak sprawę w sądzie administracyjnym. Okazało się, że kara powinna być dużo niższa.
– Kwota odszkodowania obejmuje szkodę oraz utracone korzyści. Eltorpol musiał sprzedać nieruchomości, wobec których miał podpisane długoterminowe umowy wynajmu – tłumaczy mec. Włodzimierz Sawicki, pełnomocnik spółki.
Najprawdopodobniej sąd okręgowy w Zielonej Górze w tym roku nie zakończy sprawy. Przede wszystkim musi poczekać na opinie biegłych z poznańskiej Akademii Ekonomicznej.
Nowe przepisy dla firm
REKLAMA
Walkę o odszkodowania za utracone korzyści ułatwiła przedsiębiorcom ostatnia nowelizacja art. 260 Ordynacji podatkowej dotyczącego odszkodowań (weszła w życie 1 września tego roku). Zmianę przepisu wymógł Trybunał Konstytucyjny, który w wyroku z 2002 r. stwierdził, że ograniczenie odszkodowania za niezgodne z prawem działanie władzy publicznej jedynie do rzeczywistej szkody jest niezgodne z art. 77 konstytucji – prawem do wynagrodzenia szkody.
Jak powiedziała nam dr Irena Ożóg, partner w spółce doradztwa podatkowego Ożóg i Stolarek, znowelizowany art. 260 Ordynacji podatkowej pozwala domagać się odszkodowań za utracone korzyści także w przypadku decyzji, które zostały wydane przed jego wejściem w życie. Ordynacja podatkowa nie zawiera przepisów przejściowych w tym zakresie ani nie wskazuje decyzji, których art. 260 miałby nie dotyczyć.
– Poza tym „pełnych” odszkodowań można dochodzić wprost na podstawie konstytucji – dodaje.
Kliknij aby zobaczyć ilustrację.
Marcin Musiał
Współpraca Aleksandra Tarka
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat