Trzeba gruntownie zmienić ustawę
REKLAMA
Od 1 maja 2004 r. obowiązuje ustawa o podatku od towarów i usług, w której zostały uwzględnione przepisy VI Dyrektywy Unii Europejskiej. W okresie 19 miesięcy obowiązywania ustawę nowelizowano dwa razy. Każda kolejna zmiana, zamiast rozwiązywać problemy, jeszcze bardziej je pogłębiała. Co do tego eksperci i przedsiębiorcy są zgodni. Zgodnie też twierdzą, że ustawa o VAT nadal zawiera błędy, które trzeba szybko naprawić.
Przepisy pełne wad
Dobrym przykładem jest ulga na złe długi. Problem polega oczywiście nie na tym, że taką ulgę wprowadzono, mimo że nie mieliśmy takiego obowiązku, ale na tym, jak to zrobiono. Zdaniem ekspertów przepisy dotyczące ulgi zostały skonstruowane w taki sposób, że dziś trudno je stosować.
REKLAMA
– Rozwiązanie to trzeba doprecyzować albo w ogóle z niego zrezygnować – przekonuje w rozmowie z „GP” Aneta Pożarowska, ekspert z Kancelarii Podatkowo-Księgowej.
To nie jedyna taka wada. Zgodnie z polską konstytucją o obowiązku podatkowym ma decydować ustawa. Tymczasem o naszym obowiązku i stawce podatkowej w wielu przypadkach decyduje PKWiU, a zatem klasyfikacja statystyczna, która nie nadąża za rzeczywistością gospodarczą. W praktyce zdarzają się też przypadki, że organy statystyczne te same czynności klasyfikują w zupełnie inny sposób.
Takie przykłady można by mnożyć. Nadal krytykowane są przepisy dotyczące odliczenia VAT przy zakupie samochodów. Niejasny jest język ustawy posługujący się nic niemówiącymi zwrotami, tak jak ma to np. miejsce w przypadku przepisów o zleceniach, gdzie pojawia się zwrot „więzy prawne tworzące stosunek prawny”. Źle skonstruowane są także przepisy dotyczące korekt.
REKLAMA
Pojawia się jednak pytanie, w jaki sposób ustawę poprawić. Czy rozwiązaniem jest kolejna nowelizacja czy stworzenie od podstaw nowej ustawy. I tu już zgodności nie ma.
Przeciwnicy nowej ustawy
Aneta Pożarowska jest absolutnym przeciwnikiem nowej ustawy. – Jestem za głęboką nowelizacją. Ustawa ma wady i te wady należy poprawić. Trzeba się tylko zastanowić, jak daleko sięgnąć. Przede wszystkim należy zadbać o coś, o czym zazwyczaj ustawodawca zapomina – odpowiednie przepisy przejściowe. Obowiązkowo należałoby również ogłosić tekst jednolity, aby nie było konieczności składania tej ustawy z kilku różnych aktów prawnych – argumentowała w rozmowie.
Podobnego zdania jest ekspert z Kancelarii Kamiński i Współnicy. – Nowelizacja jest mi bliższa, choć nie wykluczam, że nowa ustawa może wyglądać tak jak stara z poprawkami. Intencją jest, żeby przepisy były proste. Nie oszukujmy się jednak. Przepisy podatkowe przyjazne podatnikom nigdy nie będą. Czy mogą być prostsze? Tak. Świadczą o tym m.in. przepisy dyrektywy unijnej, która w wielu miejscach jest niewątpliwie aktem prawnym napisanym językiem bardziej dostępnym i pojemnym – wyjaśniał.
Zmiany są konieczne
Eksperci podkreślają, że zmiany są konieczne nie tylko po to, by przepisy uprościć, ale również po to, aby w sposób pełniejszy przyjąć regulacje unijne. Zdaniem Grzegorza Maślanki, radcy prawnego, tax partnera w HLB Frąckowiak i Wspólnicy, nowa ustawa o VAT nie jest potrzebna. Konieczne są natomiast zmiany obowiązującej ustawy, które doprowadzą do pełniejszego zaimplementowania uregulowań unijnych i usunięcia występujących niezgodności pomiędzy polską ustawą a VI Dyrektywą. – Dotyczy to np. pełniejszego, niż to przewiduje aktualnie nasza ustawa, prawa do rozliczania podatku naliczonego, czy jasnego określenia zasad opodatkowania nieodpłatnych dostaw towarów na cele niezwiązane z przedsiębiorstwem – mówi Grzegorz Maślanko.
Również Arkadiusz Michaliszyn, prawnik CMS Cameron McKenna uważa, że obecnie obowiązująca ustawa o VAT posiada kilkanaście słabych punktów, które należy szybko usunąć. Aby to zrobić, wystarczy jej nowelizacja. – Zastępowanie obowiązującej ustawy nową nie ma sensu. Nie wierzę, aby nowa ustawa była doskonała. Co jak co, ale pisanie ustaw polskiemu parlamentowi specjalnie „nie leży”, co niejednokrotnie udowodnił. Dlatego nawet, jeżeli nowa ustawa miałaby wprowadzić zupełnie nowy porządek VAT, to zapewne bardzo szybko okazałoby się, że konieczna jest jej gruntowna nowelizacja. Podatnicy są już tym zmęczeni – przekonywał.
Przedsiębiorcy mają dosyć
Według Adama Ambrozika, dyrektora departamentu ekspertyz ekonomiczno-społecznych Konfederacji Pracodawców Polskich, ustawa o VAT jest tak obszerna, że niewielu przedsiębiorców jest w stanie przez nią przebrnąć i zrozumieć, jakie przepisy ich dotyczą i jaką normę prawną muszą stosować.
– Wiadomo że ustawa o VAT jest jedną z najbardziej skomplikowanych i zawiłych ustaw. Przedsiębiorcy mają z nią najwięcej problemów. Te problemy wynikają głównie z tego, że ustawa jest niespójna, zawiła i rozbudowana. Nie wydaje się, aby była możliwa taka nowelizacja, która ustawę uprości. Uchwalenie nowej ustawy zupełnie od podstaw byłoby lepszym rozwiązaniem – proponował Adam Ambrozik.
Również Danuta Niedziułka z firmy Pol-Assistance uważa, że przydałaby się nowa ustawa o VAT. Zaraz jednak dodaje.
– Największe problemy pojawiają się w związku z ciągłymi zmianami przepisów. Zanim zdążymy nauczyć się jednych regulacji, zaraz pojawiają się nowe, które trzeba przyswajać od nowa. Mamy dość zmian – dodała.
Wiesław Zawadzki, ekspert Business Centre Club stwierdził w rozmowie z nami, że każda zmiana ustawy o VAT powoduje, że zaczynają inaczej funkcjonować ustawy pokrewne. Każda nowela spowoduje utrudnienia w bieżącej pracy służb księgowo-podatkowych w firmach. Tymczasem prawo gospodarcze, w tym podatkowe, powinno być stabilne. – Ci, którzy tworzą prawo, najpierw powinni dziesięć razy pomyśleć, zanim cokolwiek zrobią. W Polsce w procesie legislacji nie ma jednego istotnego elementu – oceny strat i zysków obecnie funkcjonującego prawa i jego ewentualnych zmian. Nie jest regułą, że zawsze nowe prawo niesie ze sobą tylko korzyści.
Czasem lepiej nie zmieniać ustaw, bo straty z wprowadzenia nowych regulacji mogą przewyższać korzyści z nich wynikające. Nowa ustawa o VAT nie jest potrzebna. Nowelizacja daleko idąca też nie. Jeśli już coś zmieniać, to tylko w zakresie doprecyzowania przepisów, które nastręczają trudności interpretacyjnych. Pisanie tak skomplikowanej ustawy od nowa nie ma sensu, bo kolejna może okazać się jeszcze większym bublem legislacyjnym – argumentował ekspert BCC.
Co ze stawkami
PiS już przed wyborami zapowiadał zmiany w ustawie o VAT głównie w zakresie obniżenia stawek tego podatku. Wśród przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości nie ma jednak zgody co do tego, czy reformę VAT przeprowadzać. Minister finansów Teresa Lubińska uważa, że stawki VAT powinny zostać na obecnym poziomie. Natomiast poseł PiS Artur Zawisza zapewnił nas, że podstawowa stawka VAT na pewno zostanie obniżona w tej kadencji Sejmu.
Również doradca ekonomiczny premiera Marek Zuber zapewniał, że nastąpią zmiany VAT. Powiedział, że szczegóły związane z planami rządu wobec ustawy o VAT zostaną przedstawione naprawdopodobniej w marcu. – Jestem za dwiema stawkami, które stopniowo z czasem powinny się do siebie zbliżać. To operacja na wiele lat – argumentował Marek Zuber.
Kliknij aby zobaczyć ilustrację.
Ewa Matyszewska
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat