VAT. Pomoc prawna z urzędu
REKLAMA
15 listopada weszły w życie nowe rozporządzenia byłego ministra sprawiedliwości Andrzeja Kalwasa w sprawie opłat za czynności adwokackie i radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu. Zgodnie z nimi sądy mają podwyższać opłaty za czynności adwokatów i radców wykonywane z urzędu o VAT. Zamieszanie powstało w związku ze sformułowaniem użytym w paragrafie 2 rozporządzeń. Czytamy w nim, że podstawę zasądzenia przez sąd kosztów zastępstwa prawnego w sprawach rozpoczętych w dniu wejścia w życie rozporządzenia stanowią stawki w wysokości określonej w tym rozporządzeniu. Można uznać, że podwyższona o VAT stawka dotyczy tylko usług pełnomocników występujących w sprawach, które zaczęły się w dniu wejścia w życie rozporządzenia.
– To niefortunne sformułowanie. Błędne z punktu widzenia poprawności legislacyjnej – mówi sędzia Marcin Łochowski, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Warszawie. Temida jest jednak łaskawa dla adwokatów i radców prawnych.
– Oczywiście sądy przyznają koszty zastępstwa procesowego powiększone o VAT zarówno w sprawach, które rozpoczęły się przed wejściem w życie rozporządzenia, jak i po tej dacie. Tak wynika z jego interpretacji. Kiedyś powszechny był pogląd, że nowe rozporządzenia stosuje się tylko do spraw, które zaczęły się po ich wejściu w życie. To stanowisko uległo zmianie – dodaje sędzia Marcin Łochowski. Z podobnego założenia wychodzą sądy we Wrocławiu.
Adwokat Piotr Sendecki, skarbnik Naczelnej Rady Adwokackiej, uważa, że w rozporządzeniach jest lapsus, do którego trzeba podejść ze zdrowym rozsądkiem.
– Jest oczywiste, że intencją ministra nie mogło być wydanie rozporządzenia, które dotyczyłoby spraw rozpoczętych tylko w jednym dniu, dniu wejścia w życie rozporządzenia – mówi mec. Sendecki.
Z wydania rozporządzeń zadowoleni są radcowie prawni. Zdaniem Władysława Lewandowskiego, sekretarza Krajowej Rady Radców Prawnych, rozwiązały one problem, z którymi sądy, radcowie i adwokaci świadczący pomoc prawną z urzędu borykali się od 1 maja 2004 roku.
Obowiązująca od wejścia Polski do UE nowa ustawa o VAT, wprowadziła niejasną definicję samodzielnie prowadzonej działalności gospodarczej, z tytułu której przychody podlegają opodatkowaniu. Od tamtej pory Ministerstwo Finansów uważa, że usługi prawne świadczone na zlecenie sądu są opodatkowane VAT. Sprawą zajął się nawet Rzecznik Praw Obywatelskich, który zaskarżył niejasne przepisy o VAT do Trybunału Konstytucyjnego. Uznał, że naruszają one zasadę przyzwoitej legislacji i zaufania obywateli do państwa prawa.
Po 1 maja 2004 roku w identycznej sytuacji co adwokaci i radcowie znaleźli się także biegli sądowi i tłumacze przysięgli pracujący na zlecenie sądu. Ci ciągle muszą płacić VAT z własnej kieszeni, choć Ministerstwo Sprawiedliwości deklaruje, że to się zmieni.
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat