Audytor nie do zwolnienia
REKLAMA
Kierownicy jednostek samorządu terytorialnego (j.s.t.), jeśli tylko chcą zwolnić z pracy audytora, muszą uzyskać zgodę Głównego Inspektora Audytu Wewnętrznego (GIAW). To efekt obowiązywania od początku tego roku zmienionych przepisów ustawy o finansach publicznych. Opinia GIAW jest potrzebna nie tylko w przypadku zwolnienia. Od ponad roku kierownicy muszą ją uzyskać również wtedy, gdy chcą zmienić audytorowi warunki pracy, czyli np. zmniejszyć wynagrodzenie itp.
Przepisy wprowadzające obowiązek uzyskania w takich przypadkach zgody głównego inspektora miały chronić audytorów wewnętrznych przed nieuzasadnionymi zwolnieniami. Miały też zapewnić im większą niezależność i zapobiec sytuacjom, kiedy kierownik jednostki – pod presją zwolnienia z pracy – wymusza na audytorze konkretne zachowania. W praktyce często zdarzało się, że kierownicy wymuszali na audytorach niepodawanie w sprawozdaniach z audytu określonych informacji czy ich zniekształcanie.
To zamach na niezależność...
Nie wszystkim jednak podobają się nowe regulacje. Krytycznie wypowiadają się o nich samorządowcy, którzy zostali pozbawieni wpływu na wybór audytora.
Danuta Kamińska, skarbnik Miasta Katowice, uważa wprowadzenie takich uregulowań za naruszające konstytucyjną odrębność i samodzielność samorządu terytorialnego.
– Artykuł 51 ust. 9 i 10 ustawy o finansach publicznych wkracza między relacje pracownik – pracodawca, powoduje nieufność do audytora, stwarza niczym nieuzasadnione przeświadczenie świętych krów bez odpowiedzialności, których kierownik jednostki nie może sam zwolnić – twierdzi nasza rozmówczyni.
Dodaje, że nie zna przypadków w krajach o utrwalonej demokracji, aby w tym zakresie obowiązywały przepisy o podobnej treści.
...i zbędne gwarancje
Danuta Kamińska przypomina, że audytor ma służyć swojemu kierownikowi radą, pomocą, ma przekazać mu obiektywną, niezależną ocenę o funkcjonujących w jednostce systemach. Ma być to zaufana osoba, a nie taka, która posiada gwarancję zatrudnienia. Celem audytu jest usprawnienie funkcjonowania jednostki i tylko współpraca oparta na wzajemnym zaufaniu, kompetencji i szacunku może przynieść oczekiwane rezultaty. Wyłącznie takie relacje gwarantują osiągnięcie dobrych wyników, a nie ustawowe bezpieczeństwo pracy. Ma to znaczenie o tyle, że odpowiedzialność za gospodarkę finansową i tak ciąży na kierowniku jednostki. Audytor nie ponosi żadnej odpowiedzialności.
– Myślę, że wiele należałoby w tym zakresie zmienić, a przede wszystkim pozwolić samorządom decydować o sposobie zorganizowania audytu. Trzeba byłoby również zlikwidować absurdalne przepisy i nałożyć odpowiedzialność na audytorów za efekty ich pracy – dodaje nasza rozmówczyni.
Parasol ochronny
Innego zdania jest Barbara Antkiewicz, audytor wewnętrzny. Twierdzi, że brak takich regulacji mógłby powodować nadużycia. Na audytora mogłyby bowiem być wywierane naciski przez kierownika jednostki.
– Przed wprowadzeniem tej regulacji dużo zależało od pozycji audytora w jednostce. Często nie mieli oni na tyle dobrej pozycji, aby przeforsować swoje rekomendacje lub zalecenia – dodaje.
Co to oznaczało w praktyce? W sprawozdaniach z audytu mogły nie być ujawniane niekorzystne dla kierownika jednostki informacje. Zapobiec temu mają obowiązujące teraz przepisy.
– Wprowadzenie obowiązku uzyskania zgody przez kierowników j.s.t. miało na celu zrównanie sytuacji prawnej wszystkich audytorów wewnętrznych w zakresie ochrony stosunku pracy i to bez względu na rodzaj jednostki sektora finansów publicznych, w której jest zatrudniony – wyjaśnia Augustyn Kubik, Główny Inspektor Audytu Wewnętrznego.
Jego zdaniem poprzez zminimalizowanie ryzyka ewentualnego zwalniania doświadczonych i wykwalifikowanych audytorów, mimo należytego wykonywania obowiązków, oczekiwano wzmocnienia niezależności funkcjonalnej audytora oraz obiektywizmu działania. Problemy te sygnalizowali sami audytorzy wewnętrzni. Twierdzą, że dla efektywnego wykonywania zadań nie wystarczy tylko bezpośrednia podległość audytora kierownikowi jednostki. Audytor nie powinien obawiać się nieuzasadnionego zwolnienia. Powinien zatem posiadać odpowiednią ochronę prawną.
Nic nie wymuszą
Potwierdza to Maciej Klukowski, doktorant Katedry Zarządzania i Finansów SGH, pracujący jako audytor wewnętrzny projektów współfinansowanych z Unii Europejskiej. Wprowadzone obecnie zmiany dążą do zapewnienia pełnej niezależności opinii wydanej przez audytora na temat funkcjonowania jednostki. Wprowadzono więc przepis chroniący audyt wewnętrzny w jednostkach samorządu terytorialnego.
– Pozwala to na pełną niezależność wyboru przez audytora obszarów działania jednostki. Nie ma zagrożenia wprowadzania przez kierownictwo zmian do wyselekcjonowanych w celu kontroli obszarów w związku z pełną podległością pracownika audytu. Nie ma też możliwości wymierzenia sankcji za podjęte niezależnie decyzje – dodaje nasz rozmówca.
Dodatkową formą zapewnienia pełnej niezależności audytora jest konieczność zasięgnięcia od 30 czerwca 2005 roku opinii GIAW przed zmianą warunków pracy audytora. Zamyka to możliwość dowolnej zmiany warunków pracy przez kierownictwo jednostki samorządu terytorialnego.
Więcej www.mf.gov.pl
Agnieszka Pokojska
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat