Łamigłówka z podatkami
REKLAMA
Prezydent nie podpisał we wtorek nowelizacji ustawy o PIT. Nie wiadomo też, czy ją podpisze. Na razie zlecone zostały ekspertyzy. Prezydentowi nie podoba się 50-proc. stawka PIT. Problem w tym, że prezydent nie może zakwestionować jednego przepisu nowelizacji. Może zawetować tylko całą ustawę. Ale prezydent ustawy wetować nie musi.
REKLAMA
Zdaniem ekspertów, niepodpisanie nowelizacji do 30 listopada otwiera drogę do zaskarżenia w Trybunale Konstytucyjnym (TK) przepisów niekorzystnych dla podatników. Takiego zdania są m.in. dr Janusz Fiszer, partner w Kancelarii Prawnej White & Case, oraz prezes Instytutu Studiów Podatkowych prof. dr hab. Witold Modzelewski. Ale nie tylko oni.
Część ekspertów wręcz twierdzi (np. były minister finansów Jarosław Bauc i Przemysław Winkler ze spółki doradztwa podatkowego DGA SAJA), że podpisanie nowelizacji po 30 listopada powoduje, że w życie wejdą wszystkie przepisy, z wyjątkiem przepisu wprowadzającego 50-proc. PIT. Wydaje się, że zapominają przy tym, że to nie jedyna zmiana niekorzystna dla podatników (zob. str. 5).
Poglądu o konieczności podpisania ustawy w tym terminie zdają się nie podzielać wiceminister finansów Jarosław Neneman i dr Janusz Fiszer. I może się okazać, że to oni właśnie mają rację.
To, czy TK zakwestionuje nowelizację, nie jest wcale pewne. 30 listopada jako termin opublikowania zmian nie wynika ani z konstytucji, ani też z żadnych innych przepisów. Wynika jedynie z wyroku Trybunału z 1995 r. (K 01/95). Z racji zmiany stanu prawnego nie wiadomo, czy można bez zastrzeżeń uznać, że wyrok ten nadal jest aktualny i czy dziś TK podobnie orzekłby w takiej sprawie.
W 1995 r. wskazał na 30 listopada dlatego, że z samej ustawy o PIT wynikało, że do tego dnia minister finansów powinien ogłosić skalę podatkową po waloryzacji na kolejny rok podatkowy.
Trybunał więc uznał, że po tej dacie podatnicy nie powinni już być zaskakiwani zmianami, które podnoszą wysokość płaconych podatków. Teraz takiego przepisu już nie ma. Od kilku lat skala jest zamrożona. Z ustawy zniknęły też przepisy o waloryzacji. Może się zatem okazać, że nawet po wyroku Trybunału przepisy o 50-proc. stawce PIT będą obowiązywały.
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat