Podatnicy zapłacą za błędy w przepisach
REKLAMA
Elektroniczna jak papierowa
Rozporządzenie z dnia 14 lipca 2005 r. regulujące zasady wystawiania elektronicznych faktur (Dz.U. nr 133, poz. 1119) nie precyzuje, jak powinna wyglądać e-faktura. Tymczasem faktura elektroniczna powinna spełniać wymogi przewidziane dla faktur papierowych. Powinny się w niej znaleźć elementy, które określa rozporządzenie z dnia 25 maja 2005 r. w sprawie zwrotu podatku niektórym podatnikom... (Dz.U. nr 95, poz. 798). Zgodnie z jego treścią, faktura powinna być wystawiana co najmniej w dwóch egzemplarzach. Oryginał faktury powinien zawierać wyraz „oryginał”, a kopia – wyraz „kopia”.
– Nie wiadomo jednak, czy e-faktura po przesłaniu drogą teletransmisji jest nadal oryginałem, czy już kopią – mówi Inarda Bielińska z kancelarii Gessel.
Ustawodawca zapomniał
– Problemy, z jakimi mogą spotkać się podatnicy, wynikają z faktu, że kiedy wprowadzono rozporządzenie o e-fakturach niedostosowano do tej nowej formy samych przepisów o fakturach – wyjaśnia Cezary Przygodzki z Ernst&Young. Podkreśla, że środowisko doradców podatkowych zgłaszało swoje wątpliwości. Chodziło m.in. o konieczność oznaczenia faktur wyrazami kopia – oryginał, określenie daty otrzymania e-faktury czy też konieczność wykazywania słownie na fakturze kwoty należności ogółem wraz z należnym podatkiem.
Problem dostrzegł resort finansów. Wczesną jesienią ubiegłego roku pojawił się projekt rozporządzenia, który znosił m.in. wymóg oznaczania faktury jako kopia i oryginał. Wkrótce po tym zaczęły się prace nad nowelizacją ustawy o VAT. Przy okazji do ustawy miały trafić przepisy eliminujące wątpliwości związane z e-fakturami. Niestety, nic takiego się nie wydarzyło.
Podatnik ma problem
Zdaniem Ernesta Frankowskiego z PricewaterhouseCoopers, brak przepisów określających wzajemny stosunek uregulowań rozporządzenia o e-fakturach oraz rozporządzenia o fakturach papierowych może być niebezpieczny. Urzędnicy będą wymagać, by e-faktury spełniały wymogi określone dla faktur papierowych. W przypadku faktur elektronicznych nie ma uzasadnienia dla umieszczania kwoty słownie. Przy fakturach papierowych taki wymóg był podyktowany koniecznością zapewnienia czytelności. Gdy wartość liczbowa określona na fakturze byłaby nieczytelna, można byłoby ją zweryfikować na podstawie zapisu słownego.
Problemem jest też przenoszony z papierowych faktur wymóg wystawiania oryginału i kopii faktury. W przypadku e-faktur oczywiste jest, że egzemplarz faktury jest jeden. Faktura pozostaje w systemie wystawiającego, a jednocześnie jest przesyłana do odbiorcy. Żądanie umieszczania oznaczeń oryginał i kopia może tylko zwiększyć koszty wdrożenia systemów do e-fakturowania.
Kliknij aby zobaczyć ilustrację.
Wadliwe przepisy mogą narazić podatników na kłopoty.
– Ponieważ dysponowanie oryginałem faktury VAT jest jedynym dokumentem uprawniającym do odliczenia podatku, konsekwencje finansowe rezygnacji z odpowiedniego oznaczania faktur mogą być bardzo dotkliwe – podkreśla Inarda Bielińska. Potwierdza to Ernest Frankowski. Dodaje, że znane są już przypadki, kiedy to naczelnicy urzędów skarbowych kwestionują e-faktury z powodu niespełniania przez nie wymogów właściwych raczej dla faktur papierowych.
Odmiennego zdania jest Cezary Przygodzki, który twierdzi, że organ podatkowy nie ma podstaw do pozbawiania podatnika prawa do odliczenia VAT z faktury elektronicznej, która nie spełnia niektórych wymogów z rozporządzenia o fakturach. Potwierdza jednak, że podatnikowi mogą grozić sankcje karne skarbowe za wadliwie wystawioną fakturę. Zdaniem resortu finansów, wadliwa jest każda faktura wystawiona niezgodnie z przepisami.
Aleksandra Tarka
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat