Ucieczka przed podatkami do Unii się opłaca
REKLAMA
Prawdopodobnie tendencja do tego typu zachowań będzie narastać dopóty, dopóki nie zmienią się zasady opodatkowania dywidend w Polsce.
Na forum internetowym Ministerstwa Finansów ktoś zadał pytanie tej treści: Jaka jest skala zjawiska uciekania z polskiej jurysdykcji podatkowej?
Ministerstwo odpowiedziało, że organy podatkowe nie dysponują danymi, które pozwalają precyzyjnie ustalić rozmiar zjawiska. Niemniej, zdaniem MF, nie ma wyraźnej tendencji emigracji spółek za granicę. Świadczyć o tym mają dane GUS, z których wynika, że z roku na rok rośnie w Polsce liczebność spółek handlowych. Skoro rośnie liczba, to skala przenoszenia spółek za granicę nie może być duża.
Obawiam się, że ten sposób argumentacji prowadzi do wniosków zupełnie fałszywych. Prawidłowa odpowiedź na postawione na wstępie pytanie powinna brzmieć: tendencja do emigracji spółek jest bardzo wyraźna, choć to prawda, że obecnie polska statystyka nie zna jej faktycznych rozmiarów.
Po pierwsze, należałoby stwierdzić, że według danych GUS każdego roku rośnie liczba polskich spółek handlowych z udziałem kapitału zagranicznego. Zwiększa się też procentowy udział tych spółek w stosunku do ogólnej liczby spółek działających w kraju.
Po drugie, należałoby ustalić, z jakich konkretnie krajów pochodzi kapitał. Otóż dane statystyczne są naprawdę interesujące. Weźmy za przykład tylko dwa województwa. W Małopolskiem w roku 2004 – 75,7 proc. kapitału pochodziło z Holandii. W tym samym roku w województwie świętokrzyskim udział kapitału pochodzącego z Holandii wyniósł 49,9 proc. Każdy chyba się zgodzi, że jak na małą Holandię, to naprawdę dużo, ale oczywiście o przypadku mowy być nie może. Spośród spółek handlowych z udziałem kapitału zagranicznego najczęściej wykorzystuje się spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. Przyczyną jest rzecz jasna to, że spółka z o.o. zabezpiecza inwestora przed nieograniczoną odpowiedzialnością z tytułu ryzyka biznesowego. Problem jednak w tym, że dywidenda wypłacana w Polsce jest opodatkowana według stawki 19 proc. Do końca roku 2004 między Polską a Holandią obowiązywała bardzo korzystna umowa o w unikaniu podwójnego opodatkowania. Wypłata dywidendy z polskiej spółki mogła być w całości zwolniona z opodatkowania. Jednocześnie prawo holenderskie przewidywało (i przewiduje zresztą nadal) zwolnienie z podatku dywidendy otrzymanej. Co więcej, możliwa była dalsza dystrybucja dywidendy bez lub przy stosunkowo niskim podatku. Holandia rozwiązywała zatem problem polskiego podatku u źródła.
Od roku 2004 zaszły pewne zmiany. Obowiązuje nowa umowa, według której od wypłacanej dywidendy należy potrącić u źródła minimum 5 proc. podatku. Jednak w miejsce umowy obowiązującej tylko w stosunkach dwustronnych pojawiło się prawo europejskie obowiązujące w 25 krajach. Obecnie, po spełnieniu ustawowych kryteriów, w Polsce zwolnieniu podatkowemu podlega dywidenda wypłacana do spółki kapitałowej zarejestrowanej w dowolnym kraju UE. Wniosek nasuwa się sam. Zapewne w dłuższej perspektywie będziemy obserwować procentowy wzrost kapitału pochodzącego nie tylko z Holandii, ale też z krajów takich jak Luksemburg, Belgia czy Cypr. Tam dywidenda otrzymana przez spółkę kapitałową także może być wolna od podatku. Będzie narastać tendencja do emigracji spółek holdingowych za granicę, spółek, powiedzmy jasno, kontrolowanych przez samych Polaków. Chyba że polski ustawodawca wykona jeden krok: zniesie podatek od dywidendy.
Marek Bytof
prawnik z kancelarii TaxWays
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat