CIT pikuje, PKB szybuje
REKLAMA
KPMG od 1993 r. co roku publikuje raporty na temat opodatkowania firm podatkiem od dochodów osób prawnych (CIT). Z analizy tych raportów wynika, że stawki CIT na świecie spadają. I to szybko. W 1993 r. średnia stawka tego podatku w krajach objętych badaniem wynosiła 38 proc. W tym roku jest to już tylko 27,1 proc. Stawka polskiego CIT zjechała w tym czasie z 40 do 19 proc.
Sygnał do obniżek dała w połowie lat 80. Wielka Brytania. Rząd Margaret Thatcher obniżył wtedy stawkę podatku dochodowego płaconego przez firmy z 52 do 35 proc. Zmusiło to inne państwa do pójścia tym tropem. - To współzawodnictwo w obniżaniu podatków ma na celu przyciągnięcie zagranicznych inwestorów, sprzyja rozwojowi firm i tworzeniu nowych miejsc pracy. To zaś sprzyja wzrostowi gospodarczemu - tłumaczył w czasie środowej konferencji Peter Kay.
Jego zdaniem pozytywne skutki obniżenia CIT doskonale widać na przykładzie Irlandii. - Gdy w 1993 r. kraj ten przystępował do Unii Europejskiej, jego PKB sięgało 60 proc. PKB unijnego. W 1993 r. Irlandia obniżyła CIT z 40 do 12,5 proc. W tym roku jej PKB sięgnęło 110 proc. średniej unijnej - opowiadał ekspert KPMG.
Śladem Irlandii podążają kraje Europy Środkowo-Wschodniej. Średnia stawka CIT w nowych krajach Unii to 18,9 proc. i należy do najniższych w UE. Dzięki temu (choć oczywiście liczą się też koszty pracy i stan infrastruktury) nowe kraje Unii zaczęły skutecznie przyciągać inwestycje zagraniczne. W pewnej chwili zaniepokoiło to kraje starej Unii, głównie Francję i Niemcy, które obawiały się, że firmy działające na ich terenie zaczną przenosić działalność do Europy Środkowo-Wschodniej. Przez pewien czas był nawet pomysł wprowadzenia w UE minimalnej stawki CIT. Ostatecznie jednak upadł.
Teraz Unia zastanawia się nad ujednoliceniem zasad naliczania podstawy wymiaru podatku dochodowego od osób prawnych. Chodzi o to, że różnice przepisów stosowanych w różnych krajach sprawiają wiele kłopotów firmom. Polskie firmy nie mogą np. zaliczać do kosztów uzyskania przychodu wydatków, które zaliczają sobie w koszty firmy działające w innych krajach Unii. - Ujednolicenie podstawy wymiaru CIT byłoby korzystne dla polskich firm. Dziś ta podstawa jest w Polsce wyższa niż w wielu krajach Unii. A wyższa podstawa to wyższy podatek - uważa Peter Kay.
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat