Urzędy kontroli skarbowej w 2007 roku mają kilka priorytetów
REKLAMA
Znane są już zadania kontroli skarbowej na 2007 rok. Wzmożone kontrole mają być prowadzone w zakresie VAT, zwalczania szarej strefy i handlu w internecie. Czy te obszary są najbardziej zagrożone przestępczością?
- Zadania dla urzędów kontroli skarbowej na rok 2007 wskazują dyrektorom urzędów kontroli skarbowej (UKS) obszary ryzyka, na które powinni zwrócić szczególną uwagę. Można wyróżnić wśród nich cztery grupy. Pierwsza to działalność grożąca wielkimi stratami dla skarbu państwa, do której na pewno zalicza się piętę Achillesa - nie tylko polskiego - podatku od towarów i usług, czyli przestępstwa karuzelowe VAT. W praktyce często trudna, ale absolutnie konieczna jest również współpraca z innymi służbami zwalczającymi przestępczość. Mimo ogólnego sformułowania ten priorytet ma konkretne przełożenie na system ocen UKS.
Druga grupa to zadania ustawowe, w których kontrola skarbowa powinna być aktywniejsza niż w latach ubiegłych, przede wszystkim: obrót towarowy z zagranicą i gospodarowanie mieniem skarbu państwa. Trzeci priorytet obejmuje grupę zadań szczególnie wrażliwych ze względu na potrzebę ochrony poczucia sprawiedliwości - wykrywanie nieujawnionych źródeł przychodów i weryfikacje zwolnień podatkowych. Czwarty związany jest z problemami typowymi dla back-office - system informatyczny i jakość analiz.
Wnikliwej kontroli będą podlegały również transakcje nieruchomościami. Czy dotyczy to także transakcji przeprowadzanych przez obcokrajowców? Oni coraz częściej inwestują w polskie nieruchomości.
- Kontrole transakcji w obrocie nieruchomościami planowane przez UKS nie są jakoś szczególnie ukierunkowane na obcokrajowców dokonujących inwestycji w naszym kraju. Będą przede wszystkim dotyczyły transakcji, których celem jest obejście prawa podatkowego lub ukrycie dochodów i uniknięcie tym samym opodatkowania przez osoby podlegające w Polsce nieograniczonemu obowiązkowi podatkowemu.
Czy dane dotyczące kontroli wyjątkowo nieuczciwych podatników będą ujawniane?
- Pierwszą ujawnioną dzięki ostatniej zmianie ustawy o kontroli skarbowej tajemnicą była opublikowana w ubiegłym roku biała księga obejmująca przede wszystkim tzw. sprawę Romana Kluski. Udostępnienie wszystkich danych resortu finansów na ten temat było moim zdaniem konieczne, i to zarówno ze względów symbolicznych, jak i praktycznych. Tego rodzaju spraw trzeba przecież unikać w przyszłości.
Drugą ujawnioną kontrolą była sprawa piekarza z Legnicy. W tym przypadku można było odnieść wrażenie, że to wyjątkowo nieuczciwy podatnik. Czy temu mają służyć ujawnienia danych podatników?
- Co do drugiej opublikowanej sprawy, nigdy nie twierdziliśmy, że kontrola INKOP-BIS w Legnicy (sprawa piekarza z Legnicy) ujawniła wyjątkowo nieuczciwego podatnika. W tym przypadku chodziło o dostarczenie opinii publicznej danych umożliwiających wyrobienie sobie zdania, na temat który - wobec wcześniejszego milczenia kontroli skarbowej - przedstawiany był w mediach bardzo jednostronnie. Ujawnione dane pokazują, że kontrolerzy działali w sposób jak najbardziej racjonalny. Zwraca też uwagę na niebezpieczne zjawisko: oszczędzanie na podatkach poprzez nieewidencjonowanie obrotu. Jest to zachowanie bardzo typowe dla tzw. szarej strefy - niszczy uczciwą konkurencję i zmniejsza wpływy budżetowe.
Czy upublicznianie informacji o podatnikach jest pana zdaniem słuszne?
- Przez prawie piętnaście lat tajemnicy skarbowej nie wolno było jej uchylić w żadnym przypadku. Nauczeni doświadczeniem wiemy już, że czasami upublicznienie danych objętych tajemnicą jest konieczne. Uchylenie to powinno jednak być dokonywane bardzo roztropnie.
Rozmawiała Ewa Matyszewska
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat
REKLAMA