REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Fiskus nie wie, ile płacą podatnicy

Subskrybuj nas na Youtube

REKLAMA

Rezygnacja z deklaracji podatkowych zmniejszyła możliwości organów do weryfikowania należności podatkowych. Podatnicy mogą więc nie oprzeć się pokusie oszukania fiskusa.

Rozmowa z WITOLDEM MODZELEWSKIM , prezesem Instytutu Studiów Podatkowych

Od 1 stycznia podatnicy nie muszą już składać deklaracji miesięcznych. To dobrze?

- Źle, ale problem jest bardzo delikatny. Ustawodawca z niezrozumiałych powodów strzelił sobie nieprawdopodobnego gola, bo dziś ostatecznie o wysokości należnej zaliczki decydują podatnicy. I nikt ich w tej roli na większą skalę nie zastąpi. Istnieje więc niebezpieczeństwo, że podatnicy mogą wziąć na siebie w znacznie większym stopniu niż dotychczas ryzyko zaliczek na podatek w mniejszej wysokości. Stanęli bowiem przed dylematem, z którym do tej pory nigdy się nie spotkali.

REKLAMA


Sami muszą wyliczyć zaliczkę?

- Podatnik ma obowiązek uregulować zobowiązanie z tytułu zaliczki w wysokości, której nie zna organ podatkowy. Niby ono jest obiektywne, ale nie bardzo wiadomo, ile wynosi. Podatnik nie musi jednak składać żadnych dokumentów, z którymi wiązałoby się wyegzekwowanie w prosty sposób tej należności.


Co więc w praktyce oznacza brak deklaracji na podatki dochodowe?

- Z jednej strony oznacza to, że podatnik nie musi się pod nią podpisać pod rygorem odpowiedzialności karnej. Z drugiej strony organ nie wie, jakie jest deklarowane zobowiązanie, które egzekwował dotychczas na podstawie deklaracji, której obecnie nie ma. W razie wątpliwości co do jego wysokości jest więc zmuszony do przeprowadzenia długotrwałego postępowania.

Dalszy ciąg materiału pod wideo


Łączy się to z konsekwencjami dla organów podatkowych?

- Jeśli weźmiemy pod uwagę liczbę podatników w Polsce, potencjalną możliwość kontroli przez urząd i ilość prowadzonych postępowań w poprzednich latach, to okaże się, że ryzyko niezapłacenia zaliczki w prawidłowej wysokości nieporównywalnie się zmniejszyło. Organy podatkowe w tej sytuacji są niemalże bezradne. To jest bardzo czytelne.


W kodeksie karnym skarbowym nie ma sankcji, które nakłaniałyby podatnika do zapłaty zaliczek w prawidłowej wysokości?

- Kodeks przewiduje takie sankcje, ale są one słabsze niż w przypadku wadliwie złożonej deklaracji. Poza tym wymagają dowodu, że podatnik jest w stanie zaległości, a brak deklaracji oznacza brak dowodu. Aby więc rozstrzygnąć o prawidłowości wysokości zaliczki, trzeba przeprowadzić spór, który może trwać latami. Tego żaden system finansów publicznych nie wytrzyma, ponieważ wśród zlikwidowanych deklaracji jest również PIT-4, z którego fiskus pobiera największą pulę środków od płatników podatku dochodowego od osób fizycznych.


W wielu krajach europejskich zrezygnowano z deklaracji. Czy Polska nie może skorzystać z ich doświadczeń?

- Polska może skorzystać z tych doświadczeń, ale to znowu będzie bardziej skomplikowana operacja niż proste uchylenie obowiązku składania deklaracji miesięcznych. Trzeba zmienić znacznie więcej przepisów.


Czy wobec mniejszych obowiązków klientów doradcy nie stają przed równie trudnym dylematem?

- Tak. Doradca, który prowadzi rozliczenia podatkowe, będzie chciał wykonać swoją pracę najlepiej jak potrafi, zgodnie z prawem, prawdą i zasadą rzetelności. Ale podatnik może zadać pytanie: jakie jest ryzyko, jeśli ja tego nie zapłacę? Ty mi mówisz, że powinienem zapłacić 600 tys. zł, a ja chcę zapłacić 300 tys. i co mi grozi? Podatnik może uznać, że to jest być może nielegalne, ale ryzyko, które się z tym wiąże, jest nieporównywalnie mniejsze od tego, gdy był obowiązek złożenia deklaracji. O faktycznej zapłacie, czyli o dokonaniu dyspozycji majątkowej, decyduje sam podatnik. Rolą doradcy jest poinformowanie go o prawidłowej wielkości zaliczki, jeżeli doradca jest obowiązany do prowadzenia ewidencji podatkowych.


Czyli tak naprawdę rezygnacja z deklaracji uderza również bezpośrednio w doradców?

- Tak, w sposób sprzeczny z interesem publicznym, bo sprzyja postawie Piłata: mogą umyć ręce. To oznacza, że doradca może powiedzieć, że prawidłowo obliczył zaliczkę, ale klienta do płacenia przecież nie zmusi. Ustawodawca miał w doradcach swoistego gwaranta prawidłowego rozliczenia podatnika i przestał go mieć. Doradcy stoją bowiem na gruncie legalizmu. Skoro legalnie nie składa się deklaracji zaliczkowych, to jesteśmy tylko niemymi sojusznikami.


WITOLD MODZELEWSKI

prof. dr hab., prezes Instytutu Studiów Podatkowych, długoletni przewodniczący Krajowej Rady Doradców Podatkowych


NIE TRZEBA SKŁADAĆ DEKLARACJI

Od 1 stycznia 2007 r. nie ma obowiązku składania m.in.:

PIT-4 - deklaracji na zaliczkę miesięczną na podatek dochodowy od łącznej kwoty dokonanych wypłat

CIT-2 - deklaracji o wysokości osiągniętego dochodu (poniesionej straty)

PIT-5 - deklaracji na zaliczkę miesięczną dla przedsiębiorców osiągających przychody z najmu, podnajmu lub dzierżawy oraz innych umów

PIT-5L - deklaracji dla podatników prowadzących działalność gospodarczą opodatkowanych liniowo


LICZBA PODATNIKÓW W POLSCE

PIT

23 mln 938 tys. - podatnicy, których dochody opodatkowane były według skali podatkowej ogółem

CIT

264 017 podatników CIT 261 023 przedsiębiorstwa 2994 banki i pozostałe instytucje finansowe


DEKLARACJE PODATKOWE W UE

Spośród 25 krajów UE deklaracje miesięczne muszą składać jedynie podatnicy na Litwie i w Estonii.

W Unii najczęściej stosowany jest system polegający na wyliczeniu wartości zaliczki w oparciu o wysokość zobowiązania podatkowego za zeszły rok lub lata wcześniejsze. Tak jest np. w Czechach, Grecji, Holandii, Słowenii, na Słowacji, we Włoszech, Holandii, Danii i na Węgrzech.


Łukasz Zalewski
Zapisz się na newsletter
Chcesz uniknąć błędów? Być na czasie z najnowszymi zmianami w podatkach? Zapisz się na nasz newsletter i otrzymuj rzetelne informacje prosto na swoją skrzynkę.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: GP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Księgowość
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Jak legalnie wypłacić pieniądze ze spółki z o.o. Zasady i skutki podatkowe. Adwokat omawia wszystkie najważniejsze sposoby

Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością to popularna forma prowadzenia biznesu w Polsce, ceniona za ograniczenie ryzyka osobistego wspólników. Niesie ona jednak ze sobą szczególną cechę – tzw. podwójne opodatkowanie zysków. Oznacza to, że najpierw sama spółka płaci podatek CIT od swojego dochodu (9% lub 19%), a następnie, gdy zysk jest wypłacany wspólnikom, wspólnik musi zapłacić podatek dochodowy PIT od otrzymanych środków. Dla wielu początkujących przedsiębiorców jest to duże zaskoczenie, ponieważ w jednoosobowej działalności gospodarczej można swobodnie dysponować zyskiem i płaci się podatek tylko raz. W spółce z o.o. majątek spółki jest odrębny od majątku prywatnego właścicieli, więc każda wypłata pieniędzy ze spółki na rzecz wspólnika lub członka zarządu musi mieć podstawę prawną. Poniżej przedstawiamy wszystkie legalne metody „wyjęcia” środków ze spółki z o.o., wraz z krótkim omówieniem zasad ich stosowania oraz konsekwencji podatkowych i ewentualnych ryzyk.

Odpowiedzialność członków zarządu za długi i niezapłacone podatki spółki z o.o. Kiedy powstaje i jakie są sankcje? Jak ograniczyć ryzyko?

W świadomości wielu przedsiębiorców panuje przekonanie, że założenie spółki z o.o. jest swoistym „bezpiecznikiem” – że prowadząc działalność w tej formie, nie odpowiadają oni osobiście za zobowiązania. I rzeczywiście – to spółka, jako osoba prawna, ponosi odpowiedzialność za swoje długi. Jednak ta zasada ma wyjątki. Najważniejszym z nich jest art. 299 Kodeksu spółek handlowych (k.s.h.), który otwiera drogę do pociągnięcia członków zarządu do odpowiedzialności osobistej za zobowiązania spółki.

Zakładanie spółki z o.o. w 2025 roku. Adwokat wyjaśnia jak to zrobić krok po kroku i bez błędów

Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością pozostaje jednym z najczęściej wybieranych modeli prowadzenia działalności gospodarczej w Polsce. W 2025 roku proces rejestracji jest w pełni cyfrowy, a pozorne uproszczenie procedury sprawia, że wielu przedsiębiorców zakłada spółki „od ręki”, nie przewidując potencjalnych konsekwencji. Niestety, błędy popełnione na starcie mogą skutkować realnymi problemami organizacyjnymi, podatkowymi i prawnymi, które ujawniają się dopiero po miesiącach – lub latach.

Faktury ustrukturyzowanej nie da się obiektywnie (w sensie prawnym) użyć ani udostępnić poza KSeF. Co zatem będzie przedmiotem opisu i dekretacji jako dowód księgowy?

Nie da się w sensie prawnym „użyć faktury ustrukturyzowanej poza KSeF” oraz jej „udostępnić” w innej formie niż poprzez bezpośredni dostęp do KSeF – pisze prof. dr hab. Witold Modzelewski.

REKLAMA

Obowiązkowy KSeF 2026: Ministerstwo Finansów publikuje harmonogram, dokumentację API KSeF 2.0 oraz strukturę logiczną FA(3)

W dniu 30 czerwca 2025 r. Ministerstwo Finansów opublikowało szczegółową dokumentację techniczną w zakresie implementacji Krajowego Systemu e-Faktur z narzędziami wspierającymi integrację. Od dziś firmy oraz dostawcy oprogramowania do wystawiania faktur mogą rozpocząć przygotowania do wdrożenia systemu w środowisku testowym. Materiały są dostępne pod adresem: ksef.podatki.gov.pl/ksef-na-okres-obligatoryjny/wsparcie-dla-integratorow. W przypadku pytań w zakresie udostępnionej dokumentacji API KSeF 2.0 Ministerstwo Finansów prosi o kontakt za pośrednictwem formularza zgłoszeniowego: ksef.podatki.gov.pl/formularz.

Załączniki w KSeF tylko dla wybranych? Nowa funkcja może wykluczyć małych przedsiębiorców

Nowa funkcja w Krajowym Systemie e-Faktur (KSeF) pozwala na dodawanie załączników do faktur, ale wyłącznie w ściśle określonej formie i po wcześniejszym zgłoszeniu. Eksperci ostrzegają, że rozwiązanie dostępne będzie głównie dla dużych firm, a mali przedsiębiorcy mogą zostać z dodatkowymi obowiązkami i bez realnej możliwości skorzystania z tej opcji.

Kontrola podatkowa - fiskus ma 98% skuteczności. Adwokat radzi jak się przygotować i ograniczyć ryzyko kary

Choć liczba kontroli podatkowych w Polsce od 2023 roku spada, ich skuteczność jest wyższa niż kiedykolwiek. W 2024 roku aż 98,1% kontroli podatkowych oraz 94% kontroli celno-skarbowych zakończyło się wykryciem nieprawidłowości. Urzędy skarbowe, dzięki wykorzystaniu narzędzi analitycznych takich jak STIR, JPK czy big data, trafnie typują podmioty do weryfikacji, skupiając się na firmach obecnych na rynku i rzeczywiście dostępnych dla egzekucji zobowiązań. W efekcie kontrola może spotkać każdego podatnika, który nieświadomie popełnił błąd lub padł ofiarą nieuczciwego kontrahenta.

Rewolucja w podatkach i inwestycjach! Sejm przegłosował pakiet deregulacyjny – VAT do 240 tys. zł, łatwiejszy dostęp do kapitału dla MŚP

Sejm uchwalił przełomowy pakiet ustaw deregulacyjnych. Wyższy limit zwolnienia z VAT (do 240 tys. zł), tańszy dostęp do kapitału dla małych firm, koniec obowiązkowego pośrednictwa inwestycyjnego przy ofertach do 1 mln euro i uproszczenia w kontrolach celno-skarbowych – wszystko to z myślą o przedsiębiorcach i podatnikach. Sprawdź, co się zmienia od 2026 roku!

REKLAMA

Sejm zdecydował. Fundamentalna zmiana w ustawie o podatku od spadków i darowizn

Sejm uchwalił właśnie nowelizację ustawy o podatku od spadków i darowizn. Celem nowych regulacji jest ograniczenie obowiązków biurokratycznych m.in. przy sprzedaży rzeczy uzyskanych w drodze spadku.

Fiskus przegrał przez własny błąd. Podatnik uniknął 84 tys. zł podatku, bo urzędnicy nie znali terminu przedawnienia

Fundacja wygrała przed WSA w Gliwicach spór o 84 tys. zł podatku, bo fiskus nie zdążył przed upływem terminu przedawnienia. Kontrola trwała ponad 5 lat, a urzędnicy nie przestrzegali procedur. Sprawa pokazuje, że przepisy podatkowe działają w obie strony – także na korzyść podatnika.

REKLAMA