Ulgi dla produkcji, a nie sprzedaży biopaliw
REKLAMA
Rząd będzie wspierał produkcje biopaliw - zapewniła podczas wczorajszej konferencji wicepremier Zyta Gilowska. W ciągu kilku tygodni zostanie przygotowany odpowiedni program na lata 2008-2014 zakładający zarówno zwolnienia z podatków dochodowych dla producentów, ulgi w akcyzie, jak i subsydia. Niemożliwa jest jednak zmiana obowiązującego od 1 stycznia tego roku rozporządzenia ministra finansów w sprawie akcyzy na biopaliwa i powrót do większych ulg. Nie zezwala na to prawo unijne. W ubiegłym roku Komisja Europejska poinformowała Polskę, że przewidziane przez poprzednie rozporządzenie ulgi stanowiły niedozwoloną pomoc publiczną.
Wicepremier zadeklarowała jednocześnie, że nie będzie wparcia dla sprzedaży biopaliw w Polsce. Jej zdaniem, obecny spór o stawki dotyczy najprawdopodobniej silnych interesów podmiotów, które sprowadziły komponenty do produkcji biopaliw. W ubiegłym roku do Polski sprowadzono 155 mln litrów estrów oleju rzepakowego, z czego 100 mln litrów czeka jeszcze na wykorzystanie.
- To nie estry wyprodukowane przez rolników z zasianego w Polsce rzepaku - stwierdziła Zyta Gilowska.
We wtorek wicepremier Andrzej Lepper przedstawił projekt zmiany obowiązującego rozporządzenia MF oraz cztery opinie kancelarii prawnych. Ma z nich wynikać, że rozwiązania proponowane przez resort rolnictwa są zgodne z przepisami unijnymi. Według tych opinii zwolnienie w wysokości 1,88 zł (zamiast 1 zł, w przypadku biokomponentów dodawanych do oleju napędowego) nie naruszy prawa UE. Jednak zdaniem MF, ekspertyzy te zawierają błędy. Ich autorzy mylą stawki akcyzy na biopaliwo, które jest produktem końcowym, ze stawkami na biokomponenty, które są jego składnikami. Ponadto przyjęcie rozwiązań proponowanych przez wicepremiera Andrzeja Leppera prowadziłoby do sytuacji, w której kwota zwolnienia od podatku akcyzowego byłaby wyższa od kwoty akcyzy należnej od biokomponentów zawartych w paliwie.
Marcin Musiał
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat