Europejska fala obniżek podatków
REKLAMA
Kliknij aby zobaczyć ilustrację.
Dr Janusz Fiszer, partner w Kancelarii Prawnej White & Case i adiunkt Uniwersytetu Warszawskiego
W ostatnim okresie wiele państw Europy Zachodniej, dotychczas krytykujących nowych członków UE za zbyt - ich zdaniem - niskie podatki, porzuciło tę krytykę i zaczęło rozważać podobne kroki. Wkrótce w wielu państwach w pierwszej kolejności obniżeniu mogą ulec stawki podatku dochodowego od osób prawnych.
Dwaj czołowi krytycy niskich podatków, czyli Niemcy i Francja, planują istotną obniżkę stawek CIT, odpowiednio, z 39 proc. do 30 proc. w Niemczech oraz z 33 proc. do 28 proc. we Francji. Wielka Brytania już obniżyła stawkę CIT z 30 proc. do 28 proc. Także Hiszpania redukuje stawkę CIT z 35 proc. do 30 proc., a Włochy rozważają obniżkę obecnej stawki 33 proc. Te zmiany wyraźnie pokazują, że wcześniejsza krytyka obniżek podatków w niektórych nowych państwach członkowskich UE ze strony państw o tradycyjnie wysokim poziomie opodatkowania, niekiedy posunięta do oskarżeń o podatkowy dumping - nie tylko nie przyniosła pożądanych efektów, lecz była raczej z góry skazaną na niepowodzenie próbą odwrócenia biegu rzeki przy pomocy zaklęć.
Dodatkowym pozytywnym czynnikiem było wysokie tempo wzrostu gospodarczego w Unii, pozwalające na względną redukcję deficytów budżetowych, co z kolei umożliwia obniżkę stawek podatkowych. Aczkolwiek na tym tle polska stawka CIT w wysokości 19 proc. prezentuje się zupełnie dobrze i wydaje się, że na razie w tym zakresie dalszych obniżek nie należy się szybko spodziewać, to warto zauważyć, że niektóre państwa Europy Środkowo-Wschodniej podejmują obecnie dalsze zmiany w tym zakresie. Przykładowo, poza planami wprowadzenia podatku liniowego, rząd Republiki Czeskiej planuje obniżkę CIT z obecnych 24 proc. do 19 proc., Słowacja chce zejść z 19 proc. do 15 proc., Węgry obniżyły stawkę z 18 proc. do 16 proc., a Serbia wprowadziła nawet jedną z najniższych stawek tego podatku w regionie - zaledwie 10-proc.
Można się zastanowić, czy dalsza - już dziś zaprojektowana i ogłoszona - obniżka stawek CIT w perspektywie 2-3 lat nie przyniosłaby dodatkowego bodźca prorozwojowego. Należy zauważyć, że podatek dochodowy od osób prawnych odgrywa coraz mniejszą rolę w systemie źródeł dochodów budżetowych w Polsce, bowiem od wielu lat systematycznie wzrasta udział wpływów z podatków: PIT i VAT. W tej sytuacji niewielka obniżka stawek CIT nie powinna przynieść większego ubytku wpływów budżetowych, mogącego zagrozić budżetowi, a z punktu widzenia lokowania nowych inwestycji - zazwyczaj dokonywanych przez spółki, czyli podatników CIT - byłaby istotnym pozytywnym bodźcem.
Na tej kolumnie wielokrotnie dawałem wyraz mojemu poparciu dla konsekwentnego obniżania obciążeń podatkowych i pozapodatkowych, wychodząc z założenia, że w miarę prosty system podatkowy o niskich stawkach i braku szczególnych, niekiedy trudnych do zastosowania, względnie - co najgorsze - uznaniowych ulg, najlepiej służy podatnikom i gospodarce jako całości. Również i teraz poddaję pod rozwagę czytelnikom, a szczególnie osobom mającym wpływ na kształt systemu podatkowego w Polsce, czy taka swoista podatkowa ucieczka do przodu nie byłaby wskazana już teraz.
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat