Co dziwi wiceministra od podatków?
REKLAMA
- Z jakiego powodu państwo miałoby brać za to odpowiedzialność? - pytał senatorów, którzy zastanawiali się, czy budżet nie powinien odkupić niewykorzystanych znaczków.
Nowelizacja ustawy o opłacie skarbowej znosząca znaczki skarbowe wyszła z Sejmu w połowie listopada zeszłego roku. W Dzienniku Ustaw ukazała się 8 grudnia 2006 r. I dopiero wtedy podatnicy mogli być pewni, że z początkiem 2007 r. znaczki wyjdą z obiegu. Zapowiedzi Ministerstwa Finansów, i tych z marca zeszłego roku, i tych późniejszych, nie musieli brać pod uwagę. Ba, właściwie to nawet nie mogli. Wszak podatki płacimy w Polsce w oparciu o obowiązujące ustawy. Nie zapowiedzi czy obietnice rządzących.
A szkoda. Gdyby było inaczej, już dziś moglibyśmy płacić PIT wedle stawek 18 i 32 proc. Minister by się chyba nie dziwił - przecież PiS wielokrotnie obiecywał, i przed wyborami, i po wygranych wyborach, że wprowadzi takie stawki od 2006 r.
Swoją drogą mamy szczęście, że minister Dominik nie odpowiada za politykę pieniężną. Gdyby ogłosił wymianę pieniędzy, mógłby uznać, że te, które zgromadziliśmy na kontach czy w skarpetach, wychodzą z obiegu i nie są nic warte. Co z nimi zrobimy - to nasza sprawa. Państwu nic do tego.
Piotra Skwirowskiego
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat