MF nie może oszacować skali transferów do rajów podatkowych
REKLAMA
REKLAMA
"Dla stwierdzenia takich praktyk, niezbędne byłoby gruntowne przeanalizowanie transakcji tych podmiotów z partnerami zagranicznymi w celu ustalenia rzeczywistej treści czynności prawnej i ekonomicznych czynników determinujących jej istnienie. Dodatkowo, należy stwierdzić, że m.in. z uwagi na ogromną różnorodność i złożoność stosowanych przez podatników mechanizmów, wiarygodne oszacowanie takich transferów w chwili obecnej nie jest możliwe", napisało Ministerstwo Finansów w odpowiedzi na pytanie PAP o skalę transferów dokonywanych przez polskie podmioty do rajów podatkowych.
REKLAMA
Jak podał resort, określenie, czy "dana transakcja, konstrukcja prawna czy struktura, ma na celu głównie transfer środków za granicę, a nie jest elementem zwykłej działalności biznesowej jest możliwe wyłącznie w procesie szczegółowej kontroli każdej struktury i transakcji – z oceną zamiaru i rodzaju podejmowanych działań. W konsekwencji, kontrole podmiotów zaangażowanych w transakcje zagraniczne prowadzone są przez właściwe organy podatkowe i kontroli skarbowej. Jednakże, przeprowadzenie takiej kontroli i oceny w odniesieniu do wszystkich transakcji zagranicznych polskich podmiotów z tzw. rajami podatkowymi nie jest wykonalne".
Resort zapewnił jednak w informacji przesłanej PAP, że "Polska jako kraj członkowski Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD), przy współpracy z innymi krajami członkowskimi bierze udział w koordynacji działań legislacyjnych, a także w pracach grup roboczych w ramach projektu BEPS (Base Erosion Profit Shifting) mających m.in. na celu oszacowanie skali zjawiska niezgodnego z prawem transferu dochodów, w tym również do rajów podatkowych".
Temat unikania opodatkowania powrócił wraz z ujawnieniem na początku listopada tzw. afery LuxLeaks. Według wyników dziennikarskiego śledztwa, opisanych przez 40 europejskich gazet, w latach 2003-2012 ponad trzysta firm, w tym Pepsi, Apple, Amazon czy Ikea zawarło z władzami Luksemburga tajne umowy, dzięki którym płaciły one bardzo niskie podatki. Wskutek takich praktyk państwa, gdzie przedsiębiorstwa te osiągały zyski, straciły miliardy euro niezapłaconych podatków - wynika z ustaleń Międzynarodowego Konsorcjum Dziennikarstwa Śledczego (ICIJ). Dochodzenie nazwano Luxemburg Leaks (LuxLeaks).
Wcześniej szerokim echem odbiła się sprawa - ujawnionego przez "Rz" - opóźnienia przez RCL publikacji nowelizacji ustawy o CIT dotyczącej opodatkowania tzw. zagranicznych spółek kontrolowanych (CFC), które zarejestrowane są w rajach podatkowych. Ustawa, dzięki której rząd chciał od przyszłego roku ograniczyć wyprowadzanie przez firmy zysków za granicę, została podpisana 17 września i - by zaczęła obowiązywać od 1 stycznia 2015 r. - powinna była zostać opublikowana przed końcem września. RCL opublikowało ją jednak 3 października - istniały obawy, że nowe przepisy wejdą w życie z aż rocznym opóźnieniem.
Aby do tego nie dopuścić, posłowie PO w porozumieniu z resortem finansów błyskawicznie przygotowali projekt zakładający, że przepisy o spółkach CFC wejdą w życie 1 stycznia 2015 roku. Zmianę szybko przeprowadzono przez parlament, pod koniec października ustawę podpisał prezydent Bronisław Komorowski.
Nowe umowy zlecenia i inne umowy cywilnoprawne
To, czy fiskus dobrze nadzoruje rozliczenia firm powiązanych z podmiotami zarejestrowanymi w rajach podatkowych, będzie przedmiotem kontroli Najwyższej Izby Kontroli. Jak mówił PAP rzecznik NIK Paweł Biedziak, raport w tej sprawie ma być gotowy na przełomie lutego i marca 2015 r.
"Raport z kontroli powinien być gotowy na przełomie lutego i marca 2015 r." - podkreślał Biedziak. "Kontrola ma za zadanie ustalić, jakie działania podejmował polski aparat skarbowy, żeby przeciwdziałać unikaniu opodatkowania w Polsce przez transfer zysków do spółek powiązanych i zarejestrowanych w rajach podatkowych. Sprawdzimy też, jakie zmiany prawne przygotowywano w Ministerstwie Finansów, aby tym zjawiskom zapobiegać" - dodał.
Przewodnik po zmianach przepisów 2014/2015
Podyskutuj o tym na naszym FORUM
Kontroli zostały poddane przede wszystkim Ministerstwo Finansów, ale także wybrane urzędy skarbowe. Jak wyjaśnił Biedziak, kilkunastu kontrolerów sprawdza m.in., czy polski aparat skarbowy typował do kontroli podmioty powiązane z firmami zarejestrowanymi w rajach podatkowych, czy urzędy kontroli skarbowej obserwowały firmy, które pokazywały znaczne przychody, ale niskie dochody lub straty i jakie kroki wobec nich podejmowały. (PAP)
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat