Doradca podatkowy KPMG o abolicji podatkowej
REKLAMA
Marczak podkreśla, że abolicja podatkowa to rozwiązanie bardzo oczekiwane; tysiące Polaków wyjechało w ubiegłych latach do pracy za granicą, a jednocześnie większość z nich nie miała pełnej świadomości i wiedzy na temat swoich obowiązków podatkowych w Polsce. "Dzięki abolicji nie muszą obawiać się powrotu do kraju i inwestowania tutaj zarobionych pieniędzy. Na tym powinna zyskać polska gospodarka" - powiedział.
REKLAMA
Dodał jednak, że abolicja może też budzić "wątpliwości moralne". Nie wiadomo też, czy MF dokładnie przewidziało skutki budżetowe abolicji.
"Odpuszczamy "podatkowe grzechy" i dajemy sygnał, że przestrzeganie prawa nie jest wartością samą w sobie. Dodatkowo osoby pracujące w kraju i opłacające tu podatki mogą być tym rozczarowane, że tylko one utrzymują nasze państwo - dlaczego takie preferencje adresowane są tylko do tych zarabiających (czasami bardzo dużo) za granicą, podczas gdy często rodziny tych osób pozostały w kraju i korzystają z dobrodziejstw oferowanych przez Polskę" - zastanawia się Marczak.
Dodał, że z zapowiedzi MF wynika, iż z płacenia podatków w Polsce zostaną zwolnione tylko te osoby, które podatkowo rozliczają się za granicą. Dobrze, że będzie to dotyczyć tylko pracy legalnej. Nie będzie natomiast abolicji dla osób, które pracują "na czarno" i nigdzie nie płacą podatku.
Doradca KPMG obawia się jednak, że wdrożenie tych rozwiązań może być w praktyce dosyć trudne i będzie wymagać dużego nakładu sił i środków. Przepisy abolicyjne dotyczyć bowiem będą wielu tysięcy a może milionów podatników i mają objąć pięć wcześniejszych lat - 2002-2007. Oznacza to, że podatnicy pracujący za granicą będą składać korekty deklaracji podatkowych dotyczące kilku lat.
Dlatego Ministerstwo Finansów powinno przeprowadzić szeroko zakrojoną akcję informacyjną, by Polacy pracujący za granicą nie mieli wątpliwości, w jaki sposób krok po kroku skorzystać z tych rozwiązań.
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat