Potrzebna jest definicja kursu faktycznego
REKLAMA
NOWE PRAWO
REKLAMA
Od początku 2009 roku zmieni się sposób przeliczania transakcji w walutach obcych. Nowe zasady wprowadzi opublikowana w kwietniu zmiana ustawy o rachunkowości. W związku z tym od przyszłego roku w przypadku kupna oraz sprzedaży walut obcych, a także zapłaty należności lub zobowiązań, księgowi będą musieli stosować kurs faktycznie zastosowany. Natomiast w przypadku, gdy nie będzie możliwe jego zastosowanie oraz w pozostałych przypadkach (np. ujęcie przychodów oraz kosztów), trzeba będzie korzystać z średniego kurs NBP z dnia poprzedzającego.
Zasady te są zbieżne z tymi, które obowiązują w ustawach o PIT i CIT, i miały ułatwić pracę księgowym. Jednak Roman Seredyński, biegły rewident, prezes Europejskiego Centrum Audytu, zwraca uwagę, że z ustawy o rachunkowości wykreślono kursy kupna lub sprzedaży banku, z którego usług korzysta jednostka, i zastąpiono go kursem faktycznie zastosowanym.
- Niestety, podobnie jak w ustawie o CIT i PIT ustawodawca zapomniał o doprecyzowaniu pojęcia kursu faktycznie zastosowanego. Mowa jest tylko o tym, że w przypadku, gdy nie jest zasadne zastosowanie kursu faktycznie zastosowanego, należy stosować kurs średni NBP z dnia poprzedzającego - uważa nasz rozmówca. Nie wiadomo jednak, kiedy nie jest zasadne zastosowanie kursu faktycznie zastosowanego.
REKLAMA
Konieczne jest więc wyjaśnienie tego pojęcia. Według eksperta kurs faktycznie zastosowany powinien być zdefiniowany ustawowo jako kurs, który został przyjęty przez strony umowy do faktycznej wymiany waluty obcej na walutę polską albo odwrotnie, tj. waluty polskiej na walutę obcą. Oznaczałoby to, że taki kurs jest stosowany wtedy i tylko wtedy, gdy mamy do czynienia z przewalutowaniem. Natomiast w przypadku zapłaty należności lub zobowiązań, gdzie transakcja jest wyrażona w walucie obcej (np. wpływ środków pieniężnych w euro na rachunek bankowy EUR), należałoby stosować kurs średni NBP z dnia poprzedzającego, a nie tak jak dotychczas stosuje większość polskich firm kurs kupna swojego banku.
Roman Seredyński podkreśla również, że w praktyce okazuje się, że w związku z brakiem definicji kursu faktycznie zastosowanego przyjmowane są różne interpretacje. Dotyczy to zwłaszcza interpretacji wydawanych przez urzędy skarbowe. Jako przykład może posłużyć pismo łódzkiego urzędu skarbowego z 9 maja 2007 r., nr ŁUS-II-2-423/37/07/JB.
AGNIESZKA POKOJSKA
agnieszka.pokojska@infor.pl
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat