„Indeks szklanego sufitu” 2017 The Economist – 5. miejsce Polski
REKLAMA
REKLAMA
The glass-ceiling index - o badaniu
Badanie porównuje warunki pracy kobiet i mężczyzn w 28 państwach należących do Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD). Pokazuje, gdzie kobiety mają największe szanse na równe traktowanie. Indeks łączy wskaźniki dotyczące szkolnictwa wyższego, siły roboczej, wynagrodzeń, kosztów opieki nad dziećmi, praw macierzyńskich i tacierzyńskich, a także stanowisk kierowniczych.
REKLAMA
Mogłoby być lepiej
Biorąc pod uwagę wszystkie zebrane dane, w krajach OECD perspektywy poprawy warunków dla pracujących kobiet w dłuższym okresie nie wyglądają imponująco. W 2005 r. siłę roboczą stanowiło 60 proc. kobiet, zaś 10 lat później – 63 proc. (dla mężczyzn wynik w obu okresach oscylował wokół 80 proc.). Udział kobiet w wysokopłatnych i prestiżowych stanowiskach bliższy jest 1/3 niż 1/2, a ich zarobki wynoszą 85 proc. wynagrodzenia mężczyzn.
Polecamy: Monitor prawa pracy i ubezpieczeń
Skandynawia na czele
Patrząc z kolei na wyniki poszczególnych państw, widać między nimi duże różnice. O równe szanse kobiet na rynku pracy najlepiej dbają Islandia, Szwecja, Norwegia i Finlandia, podobnie jak to było w 2016 r., z tym że Szwecja i Norwegia zamieniły się miejscami. W tych 4 państwach kobiety częściej niż mężczyźni kończą wyższe studia i stanowią siłę roboczą. Co więcej, wchodzą w skład zarządu w 30-44 proc. spółek, przy średniej 20 proc. dla państw OECD.
Dobre dane z Polski
W tym zestawieniu 5. miejsce Polski to bardzo dobry wynik. Studia wyższe kończy u nas ok. 10 proc. więcej kobiet niż mężczyzn. Siła robocza to domena mężczyzn – uzyskują ok. 15 proc. przewagę nad kobietami (średnia OECD – 18 proc. przewagi mężczyzn), co plasuje nas w tej kategorii na 22. miejscu. Wynagrodzenie kobiet jest o 11,1 proc. niższe niż mężczyzn (11. miejsce, średnia OECD – o 14,6 proc. niższe). Bardzo dobrze wypadamy pod względem stanowisk menedżerskich zajmowanych przez kobiety (4. miejsce, 40,2 proc., średnia OECD – 37,1 proc.), ale już znacznie gorzej, jeśli spojrzymy na zarządy spółek – tu z wynikiem 10,9 proc. zajmujemy dopiero 26. miejsce, wyprzedzając tylko Czechy, Grecję, Japonię i Koreę Południową.
Marek Jurkiewicz, Dyrektor InfoPraca.pl, podkreśla, że czołowe miejsce w rankingu cieszy, ale jak to z zestawieniami bywa, zawsze jest coś, co można poprawić, i tak też jest w tym przypadku. W zarządach spółek brakuje kobiet i pod tym względem nasz dystans do czołówki jest spory. – Nie widzę różnic między predyspozycjami mężczyzn a predyspozycjami kobiet do zarządzania. Rynek pracy nie powinien nikogo faworyzować bądź dyskryminować ze względu na płeć. Liczy się to, jakim jest się człowiekiem i jaką charyzmą jest się obdarzonym. Różnorodność zatrudnionych pracowników przynosi szereg różnych korzyści, tak wizerunkowych, jak i biznesowych, a ponadto sprawia, że łatwiej i lepiej nam się ze sobą porozumiewać – podsumowuje Marek Jurkiewicz.
The Economist’s glass-ceiling index measures gender equality in the labour market 2017
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat