Określenie wartości celnej towarów – wyroki TSUE i wytyczne Komisji Europejskiej budzą wątpliwości importerów
REKLAMA
REKLAMA
Prawidłowe obliczenie wartości celnej towaru zadaniem importera
Kalkulacja wartości celnej towarów oraz dokonanie zgłoszeń celnych to kluczowe zadania stojące przed osobami sprowadzającymi towary spoza Unii Europejskiej. Jej prawidłowe ustalenie jest niezmiernie istotne, gdyż stanowi podstawę obliczenia należnego z racji importu towarów cła oraz podatku VAT. Zidentyfikowane w toku kontroli celno-skarbowej nieprawidłowości mogą skutkować koniecznością uiszczenia zaległości wraz z odsetkami, jak również sankcjami karnoskarbowymi. Najczęściej stosowaną w praktyce jest metoda wartości transakcyjnej, zakładająca uwzględnienie w wartości celnej towarów wszelkich płatności faktycznie zapłaconych lub należnych za importowane towary, która zostały lub mają zostać dokonane przez kupującego jako warunek sprzedawanych towarów.
REKLAMA
Zgodnie z przepisami unijnymi, ustalając wartość celną towarów metodą wartości transakcyjnej do ceny za przywożone towary dodaje się m.in. wartość wykonywanych poza Unią prac inżynieryjnych i projektowych, jak również dotyczące tych towarów honoraria i opłaty licencyjne, w zakresie w jakim nie są wliczone w cenę faktycznie zapłaconą lub należną za towary. Obowiązujące regulacje wskazują też jakie elementy (m.in. wartość prac instalacyjnych wykonywanych poza UE czy opłat przywozowych uiszczanych na obszarze UE w przypadku dostawy na warunkach Incoterms – DDP) nie podlegają wliczeniu do wartości celnej importowanych towarów.
Generalną zasadą kalkulacji wartości celnej towarów jest uwzględnienie przy jej obliczaniu płatności (kosztów) poniesionych przed wprowadzeniem towarów na obszar celny Unii Europejskiej. Z tego względu importerzy z dużym zaskoczeniem przyjęli wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie C-509/19 dotyczący uwzględniania w wartości celnej towarów wytworzonego na obszarze UE oprogramowania służącego testowaniu produkowanych, a następnie importowanych na terytorium Wspólnoty, wyrobów.
TSUE wskazuje jakie elementy uwzględniać przy obliczeniach
Sprawa rozpoznawana przez Trybunał dotyczyła niemieckiego koncernu motoryzacyjnego, który opracował, a następnie nieodpłatnie udostępnił swojemu dostawcy komponentów spoza UE oprogramowanie umożliwiające testowanie wytwarzanych elementów na etapie ich produkcji. Przedmiotowe oprogramowanie było zainstalowane w importowanych przez koncern modułach, jednak nie uwzględniał on jego wartości przy obliczaniu wartości celnej sprowadzanych wyrobów. Krajowe organy uznały takie podejście za nieprawidłowe argumentując, że wartość oprogramowania należy wliczać przy ustalaniu wartości celnej importowanych komponentów.
REKLAMA
Sprawa ostatecznie trafiła do TSUE, który rozstrzygnął, że unijne przepisy pozwalają na dodanie do wartości transakcyjnej przyjmowanej na potrzeby kalkulacji wartości celnej danego towaru ekonomicznej wartości oprogramowania stworzonego w UE – udostępnionego następnie sprzedawcy spoza Unii przez kupującego-wytwórcę. Jednocześnie Trybunał wskazał na konieczność każdorazowego brania pod uwagę indywidualnych okoliczności towarzyszących nabyciu.
Rozstrzygnięcie TSUE jest o tyle zastanawiające, że w rozpoznawanej sprawie oprogramowanie, którego wartość powinna zdaniem Trybunału zostać uwzględniona przy ustalaniu wartości celnej wytworzone zostało na obszarze Unii Europejskiej, a spoza niego pochodzą jedynie importowane towary. Jakkolwiek wytworzone przez importera oprogramowanie niewątpliwie wykazuje związek z nabywanymi towarami, to dyskusyjny jest charakter świadczenia jako dokonanego przed wprowadzeniem towaru na obszar celny UE. Ciekawe stanowisko w podobnej sprawie wyraził również TSUE w niedawnym orzeczeniu C-775/19 stwierdzając, iż do wartości celnej towaru trzeba wliczać wartość płatności dokonywanych przez importera na rzecz ich dostawcy w zamian za przyznanie nabywcy prawa wyłącznej dystrybucji nabytych dóbr na określonym terytorium, kalkulowaną w oparciu o wartość obrotu osiągniętego na tym obszarze.
Nowe orzeczenia TSUE jasno sygnalizują, że importerzy powinni przemyśleć swoje podejście do ustalania wartości celnej towarów, zarówno w zakresie bieżących, jak i przeszłych rozliczeń. Nie można bowiem wykluczyć ze strony urzędów celno-skarbowych intensywnych czynności kontrolnych, zważywszy, że takie działania w odniesieniu do opłat licencyjnych związanych z importowanymi towarami były już w przeszłości podejmowane.
Czy wartość transakcji zawsze może być podstawą obliczenia cła?
O ile Komisja Europejska nie zmieniła w sposób istotnie rewolucyjny swojego podejścia do uwzględniania opłat licencyjnych czy prac badawczych w kalkulacji wartości celnej towarów, to niedawna zmiana stanowiska w zakresie tego, która transakcja może być przyjęta przez importerów dla celów obliczenia wartości celnej, może istotnie skomplikować importerom rozliczenia transakcji. Dotychczas często praktykowanym i łatwiejszym w realizacji modelem było ustalanie wartości transakcji w oparciu o cenę sprzedaży lokalnej.
Opublikowane w dniu 17 września 2020 r. wytyczne KE w zakresie określenia wartości celnej towarów podkreślają jednak znaczenie momentu dokonania sprzedaży względem momentu fizycznego wprowadzenia towarów na obszar celny UE. Oznacza to, że generalnie dla celów rozliczenia należności celnych importerzy powinni brać pod uwagę wartość transakcji między eksporterem a pośrednikiem, nie zaś tej dokonanej ze swoim lokalnym pośrednikiem, np. w ramach procedury składu celnego. W praktyce zastosowanie się do wytycznych KE może okazać się w wielu wypadkach niewykonalne, gdyż importer nie będzie miał możliwości uzyskania dokumentu sprzedaży (np. faktury) wystawionego na rzecz pośrednika przez eksportera towaru.
Praktyczne konsekwencje wytycznych KE mogą być kosztowne
Taka sytuacja ma w świetle nowych wytycznych Komisji niezmiernie istotne konsekwencje, gdyż w przypadku, gdy importer nie dysponuje dokumentami potwierdzającymi wartość towaru przyjętą w transakcji eksportowej (wywóz do UE) jego wartość celna w przypadku importu nie powinna być określana metodą wartości transakcyjnej, lecz jedną z dostępnych w przepisach UE metod alternatywnych (np. metody wartości transakcyjnej towarów podobnych lub identycznych). Samodzielne stosowanie tych metod kalkulacji wartości celnej towarów jest jednak dużo trudniejsze, co naraża importerów na niepewność, jeśli chodzi o prawidłowość rozliczeń, a w dalszej konsekwencji na ryzyko sporu z organami skarbowymi.
Co gorsza, przepisy prawa celnego nie umożliwiają dokonującym zgłoszeń celnych uzyskania wiążącej urzędowej interpretacji w zakresie prawidłowości przyjętej wartości celnej towarów (na wzór wiążącej informacji taryfowej). Importerzy muszą zatem starannie przeanalizować zarówno rodzaj sprowadzanych towarów, łańcuch dostaw, jak również zakres dodatkowych świadczeń nabywanych razem z towarami, mogących mieć wpływ na ustalenie ich wartości celnej. Z tego względu coraz więcej przedsiębiorców decyduje się zapewnić sobie kompleksową i profesjonalną asystę w procesie rozliczania należności publicznoprawnych z tytułu importu towarów, jak również wsparcie merytoryczne podczas kontroli celno-skarbowej. Biorąc pod uwagę możliwe konsekwencje finansowe i karnoskarbowe w wielu firmach od pewnego czasu wdrażana jest także reorganizacja wewnętrznych procedur dotyczących rozliczeń importowych należności.
Doradca podatkowy Jerzy Tatarczak
Kancelaria Empirium
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat