Można odzyskać myto nadpłacone na niemieckich autostradach – najnowszy wyrok TSUE daje zielone światło polskim przewoźnikom
REKLAMA
REKLAMA
Polski przedsiębiorca w sporze o niemieckie przepisy dotyczące opłat drogowych
W sprawie opłaty drogowej polska firma spedycyjna walczyła z niemiecką administracją przed Wyższym Sądem Administracyjnym Nadrenii Północnej-Westfalii w Munster argumentując, że obowiązujące metody kalkulacji myta naruszają przepisy UE skutkując zawyżeniem uiszczonej daniny. W toku postępowania przedsiębiorca ubiegał się o zwrot wpłaconych od 1 stycznia 2010 r. do 18 lipca 2011 r. należności za użytkowanie autostrad, które łącznie wyniosły prawie 12,5 tys. euro.
REKLAMA
Rozpoznający sprawę sąd zdecydował się zwrócić do TSUE z pytaniem prejudycjalnym w przedmiocie zgodności z prawem wspólnotowym niemieckich przepisów dotyczących opłat drogowych (w tym sposobu kalkulacji ich wysokości uwzględniającego także koszty policji drogowej). Długo oczekiwane, nie tylko przez polskie firmy przewozowe, orzeczenie zapadło pod koniec października 2020 r.
TSUE: zawyżone myto narusza prawo unijne
Po rozpoznaniu sprawy i uwzględnieniu opinii rzecznika generalnego Trybunał uznał, że niemieckie regulacje w zakresie kalkulacji myta od pojazdów ciężarowych naruszają przepisy unijne. TSUE zwrócił przede wszystkim uwagę, że wspólnotowa dyrektywa dotycząca opłat za użytkowanie infrastruktury przez pojazdy ciężarowe przejeżdżające w obrębie transeuropejskiej sieci drogowej nakłada na państwa członkowskie obowiązek określania wysokości tych opłat z uwzględnieniem wyłącznie kosztów infrastruktury, rozumianej ściśle jako wydatki obejmujące koszty eksploatacji danej sieci infrastruktury. Tymczasem niemieckie przepisy regulujące ustalanie wysokości myta uwzględniały w jego podstawie także koszty związane z policją drogową, które w ocenie Trybunału nie mieszczą się w zakresie kosztów infrastruktury, a tym samym należało uznać, że ich wysokość została określona w nadmiernej wysokości z naruszeniem unijnej dyrektywy.
Biorąc pod uwagę sprzeczność niemieckich przepisów z prawem UE, przedsiębiorcy ubiegający się o odzyskanie nadpłaconych opłat drogowych mogą się bowiem powoływać na przepisy unijne. Należy się zatem spodziewać, że zarówno w sprawie, w której niemiecki sąd zwrócił się z pytaniem prejudycjalnym do Trybunału, jak również w kolejnych analogicznych postępowaniach, rozstrzygnięcia wydane na rzecz przedsiębiorców będą pomyślne, gdyż wyrok TSUE ma charakter wiążący.
Co zrobić, aby odzyskać nienależnie pobrane opłaty?
REKLAMA
Wyrok Trybunału to szansa również dla polskich firm spedycyjnych na odzyskanie części opłat drogowych uiszczonych w nadmiernej wysokości. Zwrot nadpłaconych należności nie odbędzie się jednak automatycznie. Każdy przedsiębiorca musi indywidualnie zainicjować postępowanie przed niemieckimi organami administracji oraz sądami, a orzeczenie TSUE to niewątpliwie solidny argument w walce o odzyskanie nienależnie pobranego myta.
Z podjęciem działań przed niemieckimi organami nie należy jednak zwlekać, gdyż roszczenia w tym zakresie przedawniają się po 3 latach, co oznacza, że realna szansa na odzyskanie należności obejmuje aktualnie lata 2017-2020. Szansa na pozytywne rozstrzygnięcie jest niewątpliwie większa, niż kilka lat temu, gdyż dotychczas TSUE nie wypowiadał się w temacie opłat drogowych na gruncie prawa niemieckiego, a tym samym lokalne sądy, zapewne z obawy przed skutkami takich rozstrzygnięć dla budżetu i gospodarki Niemiec, nie zajmowały w tej sprawie jasnego stanowiska. Mając jednak na względzie wiążący charakter rozstrzygnięcia Trybunału dla krajowych sądów, przedsiębiorcy nie powinni mieć obecnie trudności z odzyskaniem części uiszczonych opłat drogowych (nawet do 6 %).
Dokumenty, które trzeba złożyć w celu rozpoczęcia postępowania muszą zostać przedłożone w języku niemieckim, zatem warto zasięgnąć wsparcia pełnomocników z doświadczeniem w relacjach z zagranicznymi instytucjami. Biorąc pod uwagę realną możliwość odzyskania wpłaconych środków nie należy obawiać się bariery językowej i nieznajomości niemieckich procedur, lecz skorzystać z pomocy obeznanych w temacie ekspertów.
Radca prawny Adam Klęczar
Kancelaria Empirium
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat