REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Kredyt kupiecki, problemy z płatnościami za faktury, a zakaz cesji wierzytelności w umowach

Subskrybuj nas na Youtube
Kredyt kupiecki, problemy z płatnościami za faktury, a zakaz cesji wierzytelności w umowach
Kredyt kupiecki, problemy z płatnościami za faktury, a zakaz cesji wierzytelności w umowach

REKLAMA

REKLAMA

Kredyt kupiecki to najpopularniejsza forma wymiany handlowej między kontrahentami. Firmy z sektora MŚP najczęściej odraczają swoim klientom termin płatności o 14 i 30 dni. Niestety, co 5. przedsiębiorca, czekając na pieniądze z wystawionej przez siebie faktury, sam wstrzymuje zapłatę innym dostawcom – wynika z badania Krajowego Rejestru Długów i firmy faktoringowej NFG. Patologiczną sytuację mogłoby zlikwidować zniesienie zakazu cesji w umowach. Ale na to firmy też ciągle… czekają.

Kredyt kupiecki - czym jest

Sprzedaż z odroczonym terminem płatności to transakcja, w której klient ma określony czas na uregulowanie należności wynikającej z wystawionej faktury. Sprzedający nie żąda natychmiastowego uiszczenia opłaty za towar lub usługę, ale umawia się z kupującym, że otrzyma płatność po terminie dostawy. Dzięki temu kupujący ma czas na zgromadzenie odpowiednich środków pieniężnych i nie musi w tym celu zaciągać kredytu w banku. Kredyt kupiecki pod tym względem jest najpopularniejszą formą wymiany handlowej między przedsiębiorcami. Może być korzystny dla obu stron, pod warunkiem, że sprzedający posiada środki, które zapewnią mu utrzymanie płynności finansowej do czasu otrzymania zapłaty od kupującego. Problem pojawia się w momencie, gdy tych środków zaczyna brakować.

REKLAMA

Autopromocja

Kredyt kupiecki - terminy zapłaty. 7, 14, 30 a nawet 60 dni

REKLAMA

Jak wynika z badania „Impulsy i bariery w rozwoju MŚP”, firmy z sektora mikro, małych i średnich przedsiębiorstw, chętnie udzielają swoim kontrahentom kredytu zaufania w postaci sprzedaży z odroczonym terminem płatności. Najczęściej stosowanym przez nich terminem na fakturze jest termin 14-dniowy (wskazuje tak 38,7% firm). Niewiele mniej, bo 34,4% przedsiębiorców stosuje 30-dniowy termin zapłaty. Prawie co dziesiąty umawia się na zapłatę po 7 dniach, a co czternasty na 60 dni po terminie dostawy.

Te wskazania różnią się w zależności od branży i wielkości przedsiębiorstwa. W handlu i w usługach normą są 2 tygodnie oczekiwania na płatność, ale już w budownictwie i w branży przemysłowej jest to miesiąc. W transporcie większość przedsiębiorców wystawia faktury z 2-miesięcznym terminem zapłaty.

REKLAMA

 Niestety bardzo często termin płatności na fakturze podyktowany jest normą, jaka obowiązuje w danej branży, a nie świadomą decyzją właściciela firmy. Wiele razy słyszałem od przedsiębiorców, że ich kontrahenci innych, krótszych terminów nie zaakceptują. W tym wypadku firmom pozostaje zgodzić się na wymogi rynku lub stracić kontrakt. Szukają więc różnych sposobów na to, by przetrwać w oczekiwaniu na pieniądze – mówi Dariusz Szkaradek, prezes Zarządu firmy faktoringowej NFG.

Badanie pokazuje też, że im mniejsza firma, tym szybciej chciałaby otrzymać zapłatę. Dlatego zwolennikami krótszych terminów pozostają właściciele mikroprzedsiębiorstw. Większość z nich oczekuje, że otrzyma zapłatę po 14 dniach, podczas gdy większość firm małych i średnich stosuje na fakturach termin 30-dniowy. Również bardzo krótki, 7-dniowy termin zapłaty, najpopularniejszy jest w gronie najmniejszych firm (13,4%) w odróżnieniu od firm małych (9%) czy średnich (6%). Z kolei co 10. firma średnia może sobie pozwolić na 60 dni oczekiwania.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

 Dłuższe terminy w MŚP praktycznie nie występują. Dla mikrofirm byłoby to zabójstwo. Przypomnijmy, że ustawowo, w transakcjach, w których wierzycielem jest firma z sektora MŚP, a dłużnikiem duży przedsiębiorca, obowiązuje maksymalnie 60-dniowy termin zapłaty. Na podmioty, które przekraczają ten termin prezes UOKiK może nałożyć kary pieniężne – komentuje Dariusz Szkaradek.

Kredyt kupiecki a płynność finansowa w MŚP. Co 5. firma wstrzymuje płatności

Tak długi okres oczekiwania na zapłatę nie pozostaje bez wpływu na płynność finansową firm. Przedsiębiorcy z sektora MŚP na różne sposoby starają się łatać tę przysłowiową dziurę w budżecie. Najwięcej z nich, bo 43%, korzysta w tym celu ze zgromadzonych oszczędności, 27% firm odwleka w czasie decyzje o inwestycjach, a niemal 20% wybiera zewnętrzne źródła finansowania. Tylko co piąty właściciel firmy przyznaje, że nie robi żadnej z tych rzeczy, bo w swojej kasie zawsze ma nadwyżkę.

 Niestety dochodzi też do sytuacji patologicznej, która, jak widać, staje się regułą. A mianowicie 21,1 procent firm, czekając na zapłatę za towar lub usługę, samemu wstrzymuje płatności i bieżące rachunki, do czasu otrzymania pieniędzy od klienta. W ten sposób tworzą się łańcuchy przeterminowanych należności w firmach, a w konsekwencji: zatory finansowe w całej gospodarce – zwraca uwagę Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej.

Co ciekawe, tylko 19,9% przedsiębiorców, stosując sprzedaż z odroczonym terminem płatności, decyduje się na wsparcie z zewnętrznych źródeł finansowania. eFaktoring umożliwia przecież natychmiastową wymianę faktur na gotówkę bez konieczności czekania na płatność od kontrahenta. Gdyby więcej firm korzystało z tego rozwiązania, zatory w gospodarce były znacznie mniejsze. Ale z jakichś względów firmy tego nie robią.

Jak wskazują eksperci, przyczyn takiej sytuacji może być kilka.

 Podstawowa przyczyna to ta, że firmy wolą kredytować swoją działalność kosztem innych przedsiębiorców, bo to jest łatwe i tanie, choć oczywiście z etycznego punktu widzenia całkowicie nieakceptowalne. Jak widać, robi tak co piąta z nich. Niestety wiele naszych badań wskazuje, że firmy mają w tym względzie wygodną wymówkę. W pandemii była to „wymówka na COVID”. Dziś może to być „wymówka na wojnę” – tłumaczy Adam Łącki, prezes KRD.

Zakaz cesji wierzytelności w umowach

Prezes NFG, Dariusz Szkaradek, widzi jeszcze jedno wytłumaczenie tego zjawiska, a jest nim obecny ciągle w umowach zakaz cesji wierzytelności.

 Obecnie mamy w Polsce tzw. pozorną swobodę dysponowania swoją wierzytelnością, ponieważ przepisy dają taką możliwość, ale równolegle w zapisach umownych B2B możliwe jest zakazanie realizacji cesji wierzytelności. W efekcie przedsiębiorcy nie mogą swobodnie dysponować częścią swojego majątku i zarządzać płynnością. W tym, nie mogą na przykład sfinansować wierzytelności za pomocą faktoringu. A jeśli jeszcze kontrahent dodatkowo opóźnia płatność, to wpędza przedsiębiorcę w kolejne problemy płynnościowe, które mogą prowadzić nawet do utraty wypłacalności. Jedynym rozwiązaniem w tej sytuacji byłoby całkowite zniesienie zakazu cesji w umowach handlowych – komentuje Dariusz Szkaradek.

1 lutego 2022 r. Ministerstwo Rozwoju i Technologii deklarowało na swojej stronie internetowej, że we współpracy z UOKiK przygotowuje projekt nowelizacji ustawy antyzatorowej. Już niebawem miał on trafić do uzgodnień, konsultacji i opiniowania. Nie wiadomo natomiast, czy plany te nie zostaną zweryfikowane w związku z wojną w Ukrainie.

Ogólnopolskie badanie „Impulsy i bariery finansowe w rozwoju MŚP”, na zlecenie Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej i firmy faktoringowej NFG, przeprowadzone przez IMAS International w grudniu 2021 r. na grupie 512 firm z sektora mikro, małych i średnich przedsiębiorstw.

Zapisz się na newsletter
Chcesz uniknąć błędów? Być na czasie z najnowszymi zmianami w podatkach? Zapisz się na nasz newsletter i otrzymuj rzetelne informacje prosto na swoją skrzynkę.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Księgowość
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Jak legalnie wypłacić pieniądze ze spółki z o.o. Zasady i skutki podatkowe. Adwokat omawia wszystkie najważniejsze sposoby

Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością to popularna forma prowadzenia biznesu w Polsce, ceniona za ograniczenie ryzyka osobistego wspólników. Niesie ona jednak ze sobą szczególną cechę – tzw. podwójne opodatkowanie zysków. Oznacza to, że najpierw sama spółka płaci podatek CIT od swojego dochodu (9% lub 19%), a następnie, gdy zysk jest wypłacany wspólnikom, wspólnik musi zapłacić podatek dochodowy PIT od otrzymanych środków. Dla wielu początkujących przedsiębiorców jest to duże zaskoczenie, ponieważ w jednoosobowej działalności gospodarczej można swobodnie dysponować zyskiem i płaci się podatek tylko raz. W spółce z o.o. majątek spółki jest odrębny od majątku prywatnego właścicieli, więc każda wypłata pieniędzy ze spółki na rzecz wspólnika lub członka zarządu musi mieć podstawę prawną. Poniżej przedstawiamy wszystkie legalne metody „wyjęcia” środków ze spółki z o.o., wraz z krótkim omówieniem zasad ich stosowania oraz konsekwencji podatkowych i ewentualnych ryzyk.

Odpowiedzialność członków zarządu za długi i niezapłacone podatki spółki z o.o. Kiedy powstaje i jakie są sankcje? Jak ograniczyć ryzyko?

W świadomości wielu przedsiębiorców panuje przekonanie, że założenie spółki z o.o. jest swoistym „bezpiecznikiem” – że prowadząc działalność w tej formie, nie odpowiadają oni osobiście za zobowiązania. I rzeczywiście – to spółka, jako osoba prawna, ponosi odpowiedzialność za swoje długi. Jednak ta zasada ma wyjątki. Najważniejszym z nich jest art. 299 Kodeksu spółek handlowych (k.s.h.), który otwiera drogę do pociągnięcia członków zarządu do odpowiedzialności osobistej za zobowiązania spółki.

Zakładanie spółki z o.o. w 2025 roku. Adwokat wyjaśnia jak to zrobić krok po kroku i bez błędów

Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością pozostaje jednym z najczęściej wybieranych modeli prowadzenia działalności gospodarczej w Polsce. W 2025 roku proces rejestracji jest w pełni cyfrowy, a pozorne uproszczenie procedury sprawia, że wielu przedsiębiorców zakłada spółki „od ręki”, nie przewidując potencjalnych konsekwencji. Niestety, błędy popełnione na starcie mogą skutkować realnymi problemami organizacyjnymi, podatkowymi i prawnymi, które ujawniają się dopiero po miesiącach – lub latach.

Faktury ustrukturyzowanej nie da się obiektywnie (w sensie prawnym) użyć ani udostępnić poza KSeF. Co zatem będzie przedmiotem opisu i dekretacji jako dowód księgowy?

Nie da się w sensie prawnym „użyć faktury ustrukturyzowanej poza KSeF” oraz jej „udostępnić” w innej formie niż poprzez bezpośredni dostęp do KSeF – pisze prof. dr hab. Witold Modzelewski.

REKLAMA

Obowiązkowy KSeF 2026: Ministerstwo Finansów publikuje harmonogram, dokumentację API KSeF 2.0 oraz strukturę logiczną FA(3)

W dniu 30 czerwca 2025 r. Ministerstwo Finansów opublikowało szczegółową dokumentację techniczną w zakresie implementacji Krajowego Systemu e-Faktur z narzędziami wspierającymi integrację. Od dziś firmy oraz dostawcy oprogramowania do wystawiania faktur mogą rozpocząć przygotowania do wdrożenia systemu w środowisku testowym. Materiały są dostępne pod adresem: ksef.podatki.gov.pl/ksef-na-okres-obligatoryjny/wsparcie-dla-integratorow. W przypadku pytań w zakresie udostępnionej dokumentacji API KSeF 2.0 Ministerstwo Finansów prosi o kontakt za pośrednictwem formularza zgłoszeniowego: ksef.podatki.gov.pl/formularz.

Załączniki w KSeF tylko dla wybranych? Nowa funkcja może wykluczyć małych przedsiębiorców

Nowa funkcja w Krajowym Systemie e-Faktur (KSeF) pozwala na dodawanie załączników do faktur, ale wyłącznie w ściśle określonej formie i po wcześniejszym zgłoszeniu. Eksperci ostrzegają, że rozwiązanie dostępne będzie głównie dla dużych firm, a mali przedsiębiorcy mogą zostać z dodatkowymi obowiązkami i bez realnej możliwości skorzystania z tej opcji.

Kontrola podatkowa - fiskus ma 98% skuteczności. Adwokat radzi jak się przygotować i ograniczyć ryzyko kary

Choć liczba kontroli podatkowych w Polsce od 2023 roku spada, ich skuteczność jest wyższa niż kiedykolwiek. W 2024 roku aż 98,1% kontroli podatkowych oraz 94% kontroli celno-skarbowych zakończyło się wykryciem nieprawidłowości. Urzędy skarbowe, dzięki wykorzystaniu narzędzi analitycznych takich jak STIR, JPK czy big data, trafnie typują podmioty do weryfikacji, skupiając się na firmach obecnych na rynku i rzeczywiście dostępnych dla egzekucji zobowiązań. W efekcie kontrola może spotkać każdego podatnika, który nieświadomie popełnił błąd lub padł ofiarą nieuczciwego kontrahenta.

Rewolucja w podatkach i inwestycjach! Sejm przegłosował pakiet deregulacyjny – VAT do 240 tys. zł, łatwiejszy dostęp do kapitału dla MŚP

Sejm uchwalił przełomowy pakiet ustaw deregulacyjnych. Wyższy limit zwolnienia z VAT (do 240 tys. zł), tańszy dostęp do kapitału dla małych firm, koniec obowiązkowego pośrednictwa inwestycyjnego przy ofertach do 1 mln euro i uproszczenia w kontrolach celno-skarbowych – wszystko to z myślą o przedsiębiorcach i podatnikach. Sprawdź, co się zmienia od 2026 roku!

REKLAMA

Sejm zdecydował. Fundamentalna zmiana w ustawie o podatku od spadków i darowizn

Sejm uchwalił właśnie nowelizację ustawy o podatku od spadków i darowizn. Celem nowych regulacji jest ograniczenie obowiązków biurokratycznych m.in. przy sprzedaży rzeczy uzyskanych w drodze spadku.

Fiskus przegrał przez własny błąd. Podatnik uniknął 84 tys. zł podatku, bo urzędnicy nie znali terminu przedawnienia

Fundacja wygrała przed WSA w Gliwicach spór o 84 tys. zł podatku, bo fiskus nie zdążył przed upływem terminu przedawnienia. Kontrola trwała ponad 5 lat, a urzędnicy nie przestrzegali procedur. Sprawa pokazuje, że przepisy podatkowe działają w obie strony – także na korzyść podatnika.

REKLAMA