REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Nadpłata kredytu hipotecznego - czy to się opłaca

Subskrybuj nas na Youtube
Nadpłata kredytu hipotecznego - czy to się opłaca
Nadpłata kredytu hipotecznego - czy to się opłaca
HRE Investments

REKLAMA

REKLAMA

W pierwszym półroczu 2022 roku Polacy nadpłacili prawie 25 miliardów złotych na złotowe kredyty mieszkaniowe. To najpewniej najwyższy wynik w historii. Dzięki nadpłacie kredytu kredytobiorca będzie musiał oddać bankowi mniej odsetek. Ale odpowiedź na pytanie, czy warto nadpłacać kredyt nie jest łatwa. Trzeba porównać oprocentowanie lokat i kredytów w perspektywie kilku, kilkunastu, czy nawet kilkudziesięciu lat - czyli w takim okresie w którym będziemy jeszcze (po nadpłacie) spłacać kredyt hipoteczny. Zatem dopiero po latach można dokładnie obliczyć, czy warto było nadpłacać kredyt.

Nadpłaty złotowych kredytów mieszkaniowych 2015-2020

Przez całe lata nadpłata kredytu była rozwiązaniem, z którego zwykliśmy korzystać dość rzadko – sugerują szacunki HRE Investments oparte o dane NBP. Trudno się temu dziwić – oprocentowanie kredytów mieszkaniowych było relatywnie niskie. W latach 2015 – 20 normą było, że na pozbywanie się przed czasem złotowych „hipotek” wydawaliśmy od 5 do 11 miliardów złotych rocznie.

Na tę kwotę składały się zarówno sytuacje, w których oszczędności wykorzystywaliśmy na co najmniej częściową spłatę złotowego kredytu hipotecznego, ale też na liczby te składały się transakcje, w ramach których sprzedawane były mieszkania obciążone kredytem. W przypadku takich transakcji dochodzi przecież także do całkowitej, przedterminowej spłaty ciążącego na danej nieruchomości długu.

REKLAMA

REKLAMA

Nadpłaty złotowych kredytów mieszkaniowych 2015-2020

HRE Investments

Przełomowy pod względem środków przeznaczonych na nadpłatę kredytu był rok 2021. Wtedy to kwota przeznaczona na wcześniejsze spłaty i nadpłaty kredytów mieszkaniowych przekroczyła 23 miliardy złotych. Dostępne dziś dane pozwalają szacować, że rekord ten został pokonany w zaledwie 6 miesięcy bieżącego roku. Powodem są oczywiście rosnące stopy procentowe. To przez nie wielu rodaków widzi, że pieniądze przeznaczone na nadpłatę kredytu tu i teraz pozwalają obniżyć miesięczną ratę w sposób może nie spektakularny, ale zauważalny.

Przykład
Mając kredyt na 300 tysięcy złotych i 25 lat musimy się dziś liczyć z ratą na poziomie 2,5 tys. złotych. Wcześniejsza spłata 10 tysięcy złotych z ciążącego na nas długu pozwala w tym przypadku obniżyć miesięczną ratę o około 80-90 złotych.

Oprocentowanie lokat nawet nie zbliża się do odsetek kredytowych

Oszczędność wynikająca z częściowej spłaty kredytu mieszkaniowego jest też większa niż to co ewentualnie można zarobić na bankowych depozytach. Przecież dziś przeciętny kredyt mieszkaniowy oprocentowany jest na około 9%. Nie ma dziś w bankach lokat, które pozwoliłyby zarobić na odsetkach tyle ile bank zażądałby odsetek od przeciętnego złotowego kredytu mieszkaniowego. W przypadku lokat mamy do tego jeszcze konieczność zapłacenia podatku od odsetek. Aby „na rękę” zarobić 9%, musielibyśmy więc znaleźć lokatę oprocentowaną na ponad 11%. Takich depozytów nie ma. Najlepsze promocyjne lokaty pozwalają bowiem zarobić 7-7,5%.

REKLAMA

Dopiero po latach zobaczymy czy warto było nadpłacać kredyt

W praktyce samo porównanie bieżącego oprocentowania lokat i kredytów jest niewystarczające. Przecież jeśli nie wydalibyśmy naszych oszczędności na nadpłatę kredytu, to moglibyśmy je zainwestować i to nie tylko na kilka miesięcy czy rok (na tyle otwierane są zazwyczaj lokaty bankowe), ale na wiele lat – np. na 5, 10 czy 20, a więc na tyle przez ile spłacać będziemy jeszcze nasz kredyt hipoteczny.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Należałoby więc raczej porównywać jak w perspektywie kilku – kilkunastu lat zmieniać się będzie koszt kredytu i możliwe do osiągnięcia odsetki od oszczędności. A to już niestety nie jest takie proste. Przecież dziś nikt nie jest w stanie powiedzieć nam ile w perspektywie wielu lat faktycznie zaoszczędzimy przeznaczając np. 10 tys. złotych na nadpłatę kredytu mieszkaniowego. Tym bardziej nie sposób obliczyć ile bylibyśmy w stanie zarobić gdybyśmy te same pieniądze wykorzystali zakładając przez kolejne lata lokaty bankowe, powierzając oszczędności rządowi w ramach obligacji skarbowych czy inwestując na giełdzie.

Pewnym punktem odniesienia mogą być kontrakty terminowe na stopę procentową. I tak dziesięcioletni IRS jest dziś notowany na poziomie około 5%. To znaczy, że uczestnicy tego rynku spodziewają się, że WIBOR 3M w najbliższych 10 latach będzie na przeciętnym poziomie około 5%. I choć notowania IRS bywają bardzo zmienne, to z braku lepszego rozwiązania jest to jakiś punkt odniesienia. Jest on o tyle ważny, że od stawki WIBOR 3M wciąż zależy oprocentowanie większości złotowych kredytów mieszkaniowych, a do tego historia pokazuje, że oprocentowanie depozytów jest mocno skorelowane z poziomem WIBOR-u. Przy tym trzeba wziąć poprawkę na to, że przeciętne oprocentowanie rocznych lokat jest w dłuższym terminie trochę niższe niż trzymiesięczny WIBOR.

Zmiany oprocentowania lokat i kosztu pieniądza na rynku międzybankowym 2005-2022

HRE Investments

Kiedy opłaca się nadpłacić kredyt?

Jaka płynie z tego nauka? Jeśli faktycznie WIBOR 3M w perspektywie 10 lat ma być na poziomie około 5%, to doliczając do tego 2 pkt proc. marży możemy się spodziewać, że „hipoteki” kosztować nas będą w tym czasie około 7% rocznie. Jeśli w tym samym okresie udałoby nam się zainwestować nasze oszczędności tak, aby dały nam one wyższy zysk niż wspomniane 7% „na rękę”, to nadpłata kredytu byłaby nieopłacalna.
Do tego inwestując oszczędności zachowujemy płynność i jesteśmy lepiej przygotowani na niespodziewane sytuacje – o ile oczywiście inwestycje, które poczynimy okażą się nie tylko zyskowne, ale też płynne.

Oprocentowanie kredytów jest realnie ujemne

Jest jeszcze jedno podejście do tematu opłacalności nadpłaty kredytu mieszkaniowego. I choć budzić może ono kontrowersje, to warto o nim wspomnieć. Chodzi o to, że dziś inflacja jest na tyle wysoka, że szybciej pożera siłę nabywczą kapitału pożyczonego w ramach kredytu niż banki naliczają odsetki. Dzieje się tak pomimo wyraźnego wzrostu poziomu stóp procentowych. W ujęciu realnym (uwzględniającym inflację) kredyty są dziś wręcz ujemnie oprocentowane, bo inflacja wg ostatnich danych GUS wynosi 15,5%, a oprocentowanie kredytu mieszkaniowego może być na poziomie np. 8-9%. Część kredytobiorców może więc uważać, że chcą z tego realnie ujemnego oprocentowania korzystać i nie będą w takich chwilach nadpłacać kredytu. Takie podejście może mieć sens jeśli jesteśmy w stanie uchronić przed inflacją nasze oszczędności, albo jesteśmy w tak komfortowej sytuacji, że nasze dochody w przyszłości będą wyraźnie rosły.

Korzyści z nadpłaty kredytu

Nadpłacając kredyt mieszkaniowy możemy mieć do wyboru dwa rozwiązania:
- skrócenie okresu kredytowania przy zachowaniu obecnej raty albo
- obniżenie raty przy zachowaniu dotychczasowego okresu kredytowania.

Głównym powodem nadpłaty i podstawową korzyścią jest zmniejszenie łącznego kosztu obsługi długu hipotecznego. Po prostu dzięki nadpłacie będziemy musieli oddać bankowi mniej odsetek.

Jeśli chcemy odczuć efekty tu i teraz, warto wybrać opcję polegającą na zmniejszeniu raty przy niezmienionym okresie kredytowania. To istotne wsparcie bieżącego, domowego budżetu.

Jeśli jednak chcemy maksymalnie ograniczyć łączny koszt obsługi kredytu w skali 10 czy 20 lat, to korzystniej będzie pozostać przy tej samej racie, ale skrócić okres kredytowania. Wówczas krócej będziemy spłacać odsetki i szybciej pozbędziemy się kredytu.

Uwaga na ew. prowizję banku przy nadpłacie kredytu

Podejmując decyzję o tym, aby szybciej pozbyć się długu hipotecznego należy pamiętać, że czasem – szczególnie na początku spłaty kredytu – bank przy okazji nadpłaty może nam naliczyć dodatkową prowizję.

Bartosz Turek, główny analityk HRE Investments

Zapisz się na newsletter
Chcesz uniknąć błędów? Być na czasie z najnowszymi zmianami w podatkach? Zapisz się na nasz newsletter i otrzymuj rzetelne informacje prosto na swoją skrzynkę.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: HRE Investments

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Księgowość
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Czy pracodawca może obowiązkowo wysłać pracownika na zaległy urlop wypoczynkowy? Przepisy, orzeczenia sądów i stanowisko PIP

To dość częsta i wywołująca sporo wątpliwości sytuacja. Pracownik ma zaległy urlop ale nie wypełnia wniosków urlopowych i „chomikuje” ten urlop na przyszłość. Na różne nieprzewidziane sytuacje. Dla pracodawcy to kłopot, bo może być w niektórych sytuacjach ukarany za to grzywną przez Państwową Inspekcję Pracy od 1 tys. do 30 tys. zł (art. 282 § 1 pkt 2 kodeksu pracy). A ponadto pracodawca może być zobowiązany do tworzenia tzw. rezerw (tak naprawdę są to bierne rozliczenia międzyokresowe kosztów) w bilansie na o wynagrodzenia za czas urlopu zaległego (niewykorzystanego w terminie). Czy zatem pracodawca może zmusić (tj. skutecznie skłonić metodami zgodnymi z prawem) pracownika do wykorzystania urlopu lub zaległego urlopu z poprzedniego roku? Przecież urlop to uprawnienie pracownika i jest udzielany na wniosek pracownika.

Które faktury nie zostaną objęte KSeF?

Krajowy System e-Faktur to jedna z największych reform ostatnich lat. W 2026 roku każdy przedsiębiorca co do zasady będzie musiał wystawiać faktury ustrukturyzowane właśnie w KSeF. Celem jest uszczelnienie systemu VAT, łatwiejsza kontrola rozliczeń i automatyzacja obiegu dokumentów. Jednak nie wszystkie dokumenty sprzedażowe zostaną objęte obowiązkiem. Ustawodawca przewidział szereg wyłączeń i okresów przejściowych, które mają ułatwić podatnikom dostosowanie się do rewolucji w fakturowaniu.

Nowe faktury elektroniczne w 2026 r. Prof. Modzelewski: art. 106nda ust. 3 ustawy o VAT nakłada niewykonalne obowiązki i jest sprzeczny z prawem UE

Nowe faktury elektroniczne, o których mowa w art. 106nf, 106nh, 106nda i 106nha ustawy z 11 marca 2004 r. o podatku od towarów i usług (ustawa o VAT), które będą w przyszłym roku wystawione zgodnie z wzorem faktury ustrukturyzowanej, budzą wśród podatników najwięcej wątpliwości – pisze prof. dr hab. Witold Modzelewski.

KSeF 2026: Tylko 4 miesiące na przygotowanie. Czego wymagać od dostawców oprogramowania? Kto powinien mieć dostęp do systemu?

Od 1 lutego 2026 roku w Polsce zacznie obowiązywać obligatoryjne fakturowanie elektroniczne z wykorzystaniem faktur ustrukturyzowanych wprowadzonych do ustawy o podatku VAT. Najpierw dotyczyć to będzie największych podatników (przekroczone 200 mln zł obrotów brutto w 2024 r.), a od 1 kwietnia 2026 r. - pozostałych. Oznacza to, że wymiana faktur pomiędzy przedsiębiorcami będzie musiała odbywać się za pośrednictwem Krajowego Systemu e-Faktur (KSeF).

REKLAMA

Zmiany w VAT: rozliczanie importu towarów bezpośrednio w deklaracji podatkowej

W dniu 17 września 2025 r. Rada Ministrów przyjęła projekt nowelizacji ustawy o podatku od towarów i usług, będący częścią pakietu deregulacyjnego. Jak wyjaśnia Ministerstwo Finansów nowelizacja ta jest konieczna, bowiem po wprowadzeniu od czerwca br. nowego systemu celnego AIS/IMPORT PLUS, niektóre firmy posiadające pozwolenie na stosowanie zgłoszenia uproszczonego i stosujące to uproszczenie zostałyby de facto pozbawione możliwości rozliczania podatku VAT z tytułu importu towarów bezpośrednio w deklaracji podatkowej. Dzięki nowym przepisom ci przedsiębiorcy będą mogli nadal rozliczać podatek VAT z tytułu importu towarów bezpośrednio w deklaracji podatkowej.

Ulga B+R na wakacjach. O czym należy pamiętać przy ewidencji czasu pracy w czasie nieobecności pracowników?

Ulga na działalność badawczo-rozwojową (ulga B+R) to jeden z najistotniejszych i najbardziej przystępnych instrumentów wspierających finansowanie innowacji w Polsce. Ta preferencja podatkowa umożliwia przedsiębiorcom odliczenie od podstawy opodatkowania kosztów poniesionych na działania badawczo-rozwojowe nawet na poziomie 200%. W praktyce oznacza to możliwość odzyskania wydatków ponoszonych m.in. na wynagrodzenia pracowników zaangażowanych w prace B+R. Jednak dużym wyzwaniem pozostaje prawidłowe ewidencjonowanie czasu pracy osób zaangażowanych w takie projekty.

Od kiedy KSeF: co to za system faktur, co warto wiedzieć? Dla kogo będzie obowiązkowy w 2026 roku?

No i staje przed nami nowe wyzwanie. Nadchodzi koniec tradycyjnego modelu księgowości. Od 1 lutego 2026 r. największe podmioty będą musiały wystartować z wystawianiem faktur przez KSeF. Natomiast wszyscy odbiorcy będą musieli za pośrednictwem KSeF te faktury odbierać. Dla kogo w 2026 r. system KSeF będzie obowiązkowy?

Konsekwencje dla łańcucha dostaw przez zamknięcie kolejowego przejścia granicznego w Małaszewiczach w związku z manewrami Zapad-2025

Polska zdecydowała o czasowym zamknięciu kolejowych przejść granicznych z Białorusią, w tym kluczowego węzła w Małaszewiczach. Powodem są zakrojone na szeroką skalę rosyjsko-białoruskie manewry wojskowe Zapad-2025. Decyzja ta, choć motywowana względami bezpieczeństwa, rodzi poważne skutki gospodarcze i logistyczne, uderzając w europejsko-azjatyckie łańcuchy dostaw.

REKLAMA

KSeF a JDG – rewolucja w fakturach dla jednoosobowych działalności

Krajowy System e-Faktur (KSeF) to największa zmiana dla firm od lat. Do tej pory dla wielu przedsiębiorców prowadzących jednoosobowe działalności gospodarcze (JDG) faktura była prostym dokumentem np. wystawianym w Wordzie, Excelu czy nawet odręcznie. W 2026 roku ta rzeczywistość diametralnie się zmieni. Faktura będzie musiała być wystawiona w formie ustrukturyzowanej i przekazana do centralnego systemu Ministerstwa Finansów.

Liczne zmiany w podatkach PIT i CIT od 2026 r: nowe definicje ustawowe, ulga mieszkaniowa, amortyzacja, programy lojalnościowe, zbywanie nieruchomości, estoński CIT, IP Box

Na stronach Rządowego Centrum Legislacji został opublikowany 16 września 2025 r. projekt ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych oraz niektórych innych ustaw. Projekt ten, nad którym pracuje Ministerstwo Finansów, ma na celu uszczelnienie systemu podatkowego. Zmiany mają wejść w życie od początku 2026 roku.

REKLAMA