REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Czy fiskus może wydać decyzję na niekorzyść odwołującego się podatnika?

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Robert Nogacki
radca prawny
Kancelaria Prawna Skarbiec
Kancelaria Prawna Skarbiec świadczy doradztwo prawne z zakresu prawa podatkowego, gospodarczego, cywilnego i karnego.
Odwołanie od decyzji podatkowej
Odwołanie od decyzji podatkowej

REKLAMA

REKLAMA

Określenie podatnikowi zobowiązania podatkowego w wysokości wyższej niż organ I instancji stanowi złamanie fundamentalnego w demokratycznym państwie prawa zakazu orzekania na niekorzyść wnoszącego odwołanie – stwierdził Wojewódzki Sąd w Olsztynie w wyroku z 29 czerwca 2022 r., sygn. akt I SA/Ol 222/22).

Odmowa prawa do odliczenia VAT

Naczelnik urzędu skarbowego w 2019 r. zakwestionował prawo przedsiębiorcy do odliczenia VAT z faktury zakupowej energii elektrycznej stwierdzając, że dokument ten dotyczy poboru energii w punkcie handlowym, w którym nie prowadził on działalności. Przedmiotowy lokal został użyczony synowi. Czyli zakwestionowany wydatek nie miał związku z czynnościami opodatkowanymi przedsiębiorcy, zatem nie przysługuje w jego ramach prawo do odliczenia VAT.

REKLAMA

REKLAMA

Naczelnik odmówił firmie również prawa do odliczenia VAT w wysokości ponad 400 tys. zł od zakupów odzieży i innych akcesoriów od czterech spółek. Według ustaleń organu, spółki te jedynie pozorowały działalność gospodarczą, wystawiając na rzecz przedsiębiorcy tzw. puste faktury. Podmioty te wykorzystywane były do popełniania przestępstw VAT-owskich.

Rok później dyrektor izby administracji skarbowej uchylił decyzję naczelnika urzędu skarbowego i zobowiązał przedsiębiorcę do uiszczenia VAT za III kwartał 2013 r. w wysokości ponad 176 tys. zł oraz dodatkowo kwoty 610 tys. zł VAT ustalonej przez organ odwoławczy w trybie art. 108 ust. 1 ustawy o podatku od towarów i usług. Przepis ten głosi, że gdy podatnik wystawi fakturę, w której wykaże kwotę podatku VAT, to jest zobowiązany do jego zapłaty. Natomiast zgodnie z ust. 2, regulacja ta ma zastosowanie również do sytuacji, gdy podatnik wystawi fakturę, w której wykaże kwotę podatku wyższą od kwoty podatku należnego.

Rażące naruszenie prawa

Dyrektor podzielił ustalenia naczelnika co do przestępczego charakteru fikcyjnych spółek, a zatem i tego, że wystawiały one faktury niedokumentujące rzeczywistych dostaw. Jednak uchylił decyzję naczelnika uznając, że przyznał on przedsiębiorcy prawo do obniżenia naliczonego VAT z faktur wystawionych przez kolejną, piątą spółkę, która również nie dokonywała dostaw. Co prawda, dyrektor izby skarbowej przyznał, że zgodnie z art. 234 Ordynacji podatkowej organ odwoławczy nie może wydać decyzji na niekorzyść strony odwołującej się, jednak wyjątkiem jest, gdy skarżona decyzja organu I instancji rażąco narusza prawo lub interes publiczny. Wówczas bowiem zasada praworządności wymusza na organach wyeliminowanie takiej decyzji z obrotu prawnego. Zdaniem dyrektora, takiego rażącego naruszenia art. 86 ust. 2 pkt 1 lit. a) oraz art. 88 ust. 3a pkt 4 lit. a) ustawy VAT oraz interesu publicznego dopuścił się naczelnik urzędu skarbowego w tej sprawie, przyznając podatnikowi prawo do odliczenia VAT z pustych faktur wystawionych przez wspomnianą spółkę. To spowodowało, że dyrektor był zobligowany do uchylenia skarżonej decyzji i pozbawienia przedsiębiorcy tego prawa.

Przedsiębiorca też był oszustem

Dyrektor IAS poszedł o krok dalej stwierdzając, że organ I instancji nieprawidłowo ocenił zebrany w sprawie materiał dowodowy. Mił on bowiem dawać podstawę do wysnucia zarzutu wobec skarżącej firmy, że i ona w rzeczywistości nie prowadziła hurtowej działalności gospodarczej w zakresie zakupu i sprzedaży odzieży i akcesoriów. Nie mogła więc dysponować wskazywanym przez nią towarem, stąd i nie mogła go odsprzedać. A zatem w sprawie znajduje zastosowanie dyspozycja przepisu art. 108 ust. 1 ustawy o VAT. Skoro firma ani nie nabywała towaru, ani go nie odsprzedawała, to bez znaczenia dla rozstrzygnięcia całej sprawy ma również fakt, czy miała ona świadomość uczestniczenia w oszustwie podatkowym, jak i to, czy dochowała należytej staranności przy doborze kontrahentów i przy przeprowadzaniu transakcji.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Zakaz reformationis in peius

Nie zgadzając się z argumentacją organu przedsiębiorca zaskarżył tę decyzję dyrektora izby skarbowej, żądając jej uchylenia wraz z poprzedzającą ją decyzją naczelnika US. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Olsztynie stanął po stronie podatnika orzekając, że działanie Dyrektora narusza fundamentalną zasadę zakazu orzekania na niekorzyść strony odwołującej się. Jak podkreślił Sąd Najwyższy w wyroku z 24 czerwca 1993 r., sygn. akt III ARN 33/93, zakaz reformationis in peius stanowi podstawową gwarancję procesową prawa do obrony w demokratycznym państwie prawa.

Fisku nie mógł pogorszyć sytuacji podatnika ustalonej przez organ I instancji

Sąd poparł stanowisko firmy, że w sprawie nie wystąpiły przesłanki rażącego naruszenia prawa lub interesu publicznego przez decyzję naczelnika US przyznającą przedsiębiorcy prawo do odliczenia VAT. Orzekł, że podziela stanowisko Naczelnego Sądu Administracyjnego wyrażone w wyroku z 18 listopada, iż „dokonując odmiennych ustaleń faktycznych, organ nie mógł, powołując się na art. 234 O.p., skorygować także skutków materialnoprawnych przyjętych ustaleń, jeżeli skutki te były mniej korzystne dla strony odwołującej się. (…) Stwierdzenie, że organ pierwszej instancji błędnie ustalił stan faktyczny, w wyniku czego wadliwie zastosował przepisy prawa materialnego nie stanowi podstawy dla uznania, że decyzja organu pierwszej instancji rażąco narusza prawo” (sygn. akt I FSK 648/18).

Interes fiskusa to nie to samo co interes publiczny

WSA w Olsztynie stwierdził więc, że organ odwoławczy nie miał legalnych podstaw do podważenia decyzji organu I instancji na niekorzyść podatnika. Niespełniona również została druga z przesłanek warunkujących możliwość złamania zakazu reformationis in peius, czyli rażące naruszenie interesu publicznego. Nie można go bowiem identyfikować z interesem ekonomicznym lub fiskalnym.

Podsumowanie

REKLAMA

W Centralnej Bazie Orzeczeń Sądów Administracyjnych przywołany wyrok WSA widnienie jako nieprawomocny. W ustawowym terminie skargę kasacyjną mogły złożyć obie strony sporu, zarówno podatnik, jak i organ podatkowy. Doświadczenie uczy, że dyrektorzy izby administracji skarbowej zazwyczaj kasację wnoszą – nawet, gdy dochodzony podatek sięga kilku tysięcy złotych. Tu gra toczy się co najmniej o 400 tysięcy złotych. Stąd złożenie skargi przez DIAS wydaje się niemal pewne.

Warto śledzić dalszy bieg tej sprawy, która jak już wspominaliśmy, może mieć znaczenie dla wielu podatników, toczących spory podatkowe - nie tylko w zakresie VAT. Zwłaszcza, że z treści uzasadnienia wyroku wynika, że spore szanse na powodzenie może mieć odwołanie podatnika, złożone wcześniej od decyzji organu pierwszej instancji. Skoro bowiem WSA w Olsztynie uznał, że stan faktyczny ustalony przez oba organy (czyli DIAS i NUS) był odmienny – nie da się wykluczyć, że DIAS raz jeszcze uchyli decyzje NUS. Tym razem jednak po to, by naczelnik ponowne zbadał sprawę, co może wymagać uzupełnienia materiału dowodowego.

Autor: Robert Nogacki, właściciel Kancelarii Prawnej Skarbiec

Zapisz się na newsletter
Chcesz uniknąć błędów? Być na czasie z najnowszymi zmianami w podatkach? Zapisz się na nasz newsletter i otrzymuj rzetelne informacje prosto na swoją skrzynkę.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: Źródło zewnętrzne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Księgowość
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Jak legalnie wypłacić pieniądze ze spółki z o.o. Zasady i skutki podatkowe. Adwokat omawia wszystkie najważniejsze sposoby

Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością to popularna forma prowadzenia biznesu w Polsce, ceniona za ograniczenie ryzyka osobistego wspólników. Niesie ona jednak ze sobą szczególną cechę – tzw. podwójne opodatkowanie zysków. Oznacza to, że najpierw sama spółka płaci podatek CIT od swojego dochodu (9% lub 19%), a następnie, gdy zysk jest wypłacany wspólnikom, wspólnik musi zapłacić podatek dochodowy PIT od otrzymanych środków. Dla wielu początkujących przedsiębiorców jest to duże zaskoczenie, ponieważ w jednoosobowej działalności gospodarczej można swobodnie dysponować zyskiem i płaci się podatek tylko raz. W spółce z o.o. majątek spółki jest odrębny od majątku prywatnego właścicieli, więc każda wypłata pieniędzy ze spółki na rzecz wspólnika lub członka zarządu musi mieć podstawę prawną. Poniżej przedstawiamy wszystkie legalne metody „wyjęcia” środków ze spółki z o.o., wraz z krótkim omówieniem zasad ich stosowania oraz konsekwencji podatkowych i ewentualnych ryzyk.

Odpowiedzialność członków zarządu za długi i niezapłacone podatki spółki z o.o. Kiedy powstaje i jakie są sankcje? Jak ograniczyć ryzyko?

W świadomości wielu przedsiębiorców panuje przekonanie, że założenie spółki z o.o. jest swoistym „bezpiecznikiem” – że prowadząc działalność w tej formie, nie odpowiadają oni osobiście za zobowiązania. I rzeczywiście – to spółka, jako osoba prawna, ponosi odpowiedzialność za swoje długi. Jednak ta zasada ma wyjątki. Najważniejszym z nich jest art. 299 Kodeksu spółek handlowych (k.s.h.), który otwiera drogę do pociągnięcia członków zarządu do odpowiedzialności osobistej za zobowiązania spółki.

Zakładanie spółki z o.o. w 2025 roku. Adwokat wyjaśnia jak to zrobić krok po kroku i bez błędów

Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością pozostaje jednym z najczęściej wybieranych modeli prowadzenia działalności gospodarczej w Polsce. W 2025 roku proces rejestracji jest w pełni cyfrowy, a pozorne uproszczenie procedury sprawia, że wielu przedsiębiorców zakłada spółki „od ręki”, nie przewidując potencjalnych konsekwencji. Niestety, błędy popełnione na starcie mogą skutkować realnymi problemami organizacyjnymi, podatkowymi i prawnymi, które ujawniają się dopiero po miesiącach – lub latach.

Faktury ustrukturyzowanej nie da się obiektywnie (w sensie prawnym) użyć ani udostępnić poza KSeF. Co zatem będzie przedmiotem opisu i dekretacji jako dowód księgowy?

Nie da się w sensie prawnym „użyć faktury ustrukturyzowanej poza KSeF” oraz jej „udostępnić” w innej formie niż poprzez bezpośredni dostęp do KSeF – pisze prof. dr hab. Witold Modzelewski.

REKLAMA

Obowiązkowy KSeF 2026: Ministerstwo Finansów publikuje harmonogram, dokumentację API KSeF 2.0 oraz strukturę logiczną FA(3)

W dniu 30 czerwca 2025 r. Ministerstwo Finansów opublikowało szczegółową dokumentację techniczną w zakresie implementacji Krajowego Systemu e-Faktur z narzędziami wspierającymi integrację. Od dziś firmy oraz dostawcy oprogramowania do wystawiania faktur mogą rozpocząć przygotowania do wdrożenia systemu w środowisku testowym. Materiały są dostępne pod adresem: ksef.podatki.gov.pl/ksef-na-okres-obligatoryjny/wsparcie-dla-integratorow. W przypadku pytań w zakresie udostępnionej dokumentacji API KSeF 2.0 Ministerstwo Finansów prosi o kontakt za pośrednictwem formularza zgłoszeniowego: ksef.podatki.gov.pl/formularz.

Załączniki w KSeF tylko dla wybranych? Nowa funkcja może wykluczyć małych przedsiębiorców

Nowa funkcja w Krajowym Systemie e-Faktur (KSeF) pozwala na dodawanie załączników do faktur, ale wyłącznie w ściśle określonej formie i po wcześniejszym zgłoszeniu. Eksperci ostrzegają, że rozwiązanie dostępne będzie głównie dla dużych firm, a mali przedsiębiorcy mogą zostać z dodatkowymi obowiązkami i bez realnej możliwości skorzystania z tej opcji.

Kontrola podatkowa - fiskus ma 98% skuteczności. Adwokat radzi jak się przygotować i ograniczyć ryzyko kary

Choć liczba kontroli podatkowych w Polsce od 2023 roku spada, ich skuteczność jest wyższa niż kiedykolwiek. W 2024 roku aż 98,1% kontroli podatkowych oraz 94% kontroli celno-skarbowych zakończyło się wykryciem nieprawidłowości. Urzędy skarbowe, dzięki wykorzystaniu narzędzi analitycznych takich jak STIR, JPK czy big data, trafnie typują podmioty do weryfikacji, skupiając się na firmach obecnych na rynku i rzeczywiście dostępnych dla egzekucji zobowiązań. W efekcie kontrola może spotkać każdego podatnika, który nieświadomie popełnił błąd lub padł ofiarą nieuczciwego kontrahenta.

Rewolucja w podatkach i inwestycjach! Sejm przegłosował pakiet deregulacyjny – VAT do 240 tys. zł, łatwiejszy dostęp do kapitału dla MŚP

Sejm uchwalił przełomowy pakiet ustaw deregulacyjnych. Wyższy limit zwolnienia z VAT (do 240 tys. zł), tańszy dostęp do kapitału dla małych firm, koniec obowiązkowego pośrednictwa inwestycyjnego przy ofertach do 1 mln euro i uproszczenia w kontrolach celno-skarbowych – wszystko to z myślą o przedsiębiorcach i podatnikach. Sprawdź, co się zmienia od 2026 roku!

REKLAMA

Sejm zdecydował. Fundamentalna zmiana w ustawie o podatku od spadków i darowizn

Sejm uchwalił właśnie nowelizację ustawy o podatku od spadków i darowizn. Celem nowych regulacji jest ograniczenie obowiązków biurokratycznych m.in. przy sprzedaży rzeczy uzyskanych w drodze spadku.

Fiskus przegrał przez własny błąd. Podatnik uniknął 84 tys. zł podatku, bo urzędnicy nie znali terminu przedawnienia

Fundacja wygrała przed WSA w Gliwicach spór o 84 tys. zł podatku, bo fiskus nie zdążył przed upływem terminu przedawnienia. Kontrola trwała ponad 5 lat, a urzędnicy nie przestrzegali procedur. Sprawa pokazuje, że przepisy podatkowe działają w obie strony – także na korzyść podatnika.

REKLAMA