Definitywny koniec starych banderol alkoholowych z upływem 2010 roku
REKLAMA
REKLAMA
Powodem, dla którego nadal w sprzedaży są alkohole ze starymi banderolami w kolorach zielonym i niebieskim, zamiast obecnych brązowych jest to, że Minister Finansów korzystał dotychczas z ustawowej możliwości przedłużania ważności tych starych banderol.
REKLAMA
Ponieważ jednak Minister Finansów nie zdecydował się kolejne (trzecie już) przedłużenie ważności rozporządzenia z dnia 3 kwietnia 2009 r. w sprawie przedłużenia okresu ważności znaków akcyzy naniesionych na opakowania jednostkowe wyrobów spirytusowych lub winiarskich (Dz.U. Nr 60, poz. 495 oraz z 2010 r. Nr 8, poz. 58), to tym samym z końcem 2010 r. definitywnie kończy się ważność tych starych banderol alkoholowych.
Co ma zatem zrobić handlowiec, jeżeli po Sylwestrze 2010 zostaną mu jeszcze zapasy alkoholi z zielonymi lub niebieskimi banderolami, które oczywiście będzie chciał dalej sprzedawać?
Po pierwsze, przed otwarciem sklepu czy hurtowni w nowym roku, należy przenieść te „pechowe” butelki na zaplecze i do 3 stycznia 2011 r. sporządzić ich spis. Spis ten należy dostarczyć do właściwego dla siebie Naczelnika Urzędu Celnego, celem jego potwierdzenia (ostemplowania).
Po potwierdzeniu powyższego spisu, należy wypełnić wniosek o wydanie banderol legalizacyjnych, który składa się do jednego z 13 wyznaczonych w kraju urzędów celnych – bardzo często będzie to inny urząd, niż ten „nasz”.
Szczegółowy wykaz urzędów wraz z listą województw, które są przez nie obsługiwane, znajduje się w rozporządzeniu Ministra Finansów z dnia 13 lutego 2009 r. w sprawie wykazu i terytorialnego zasięgu działania urzędów celnych i izb celnych, których odpowiednio naczelnicy i dyrektorzy są właściwi w zakresie spraw dotyczących znaków akcyzy (Dz.U. Nr 32, poz. 221).
Poza złożeniem dość obszernego wniosku, do którego należy dopiąć kilka kilogramów załączników, przed otrzymaniem decyzji o wydaniu legalizacyjnych znaków akcyzy (banderol), należy obowiązkowo wpłacić należność za te znaki. Za banderole legalizacyjne na wyroby spirytusowe, jak i winiarskie musimy zapłacić tyle samo, co za banderole legalizacyjne na papierosy, tj. 1,30 zł za 1 sztukę.
Po przebrnięciu przez wszelkie formalności odbieramy w wyznaczonym Urzędzie Celnym upragnione banderole legalizacyjne i ustalamy termin ich naklejania na butelki, a następnie co najmniej na dzień przed planowanym naklejaniem musimy przesłać „naszemu” Naczelnikowi Urzędu Celnego (temu, który potwierdzał spis butelek) pisemną informację o ilości i rodzaju tych alkoholi, rodzaju ich opakowań jednostkowych oraz o miejscu i terminie naklejania banderol.
Naklejanie banderol legalizacyjnych przez nasze „świstaki” może w chwili obecnej odbywać się bez obecności celników, ale w każdej chwili mogą oni nas odwiedzić, aby sprawdzić, czy nie skłamaliśmy w powyższej informacji o zamierzonym naklejaniu owych banderol.
Polecamy: serwis Urząd skarbowy
Polecamy: Limity ulg i odliczeń w PIT
Niezależnie od tego, czy celnicy przyjadą przyglądać się naszym „świstakom”, musimy sporządzać dzienne raporty zużycia banderolek (tj. ich naklejania),w którym opisuje się ile i na co nalepiono. W przypadku zaś utraty lub uszkodzenia jakiś banderolek, sporządzić również należy odrębny raport ich utraty lub uszkodzenia. Raporty te służą nam m.in. do wypełniania obowiązkowej ewidencji zużycia banderol.
Po zakończeniu powyższych czynności będzie można w końcu sprzedać powyższe alkohole, o ile wcześniej ich nie zużyjemy ze szczęścia lub z powodu załamania nerwowego...
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat