Polskie państwo podjęło kolejne kroki w walce z przestępczością, a ściśle mówiąc, tworzy instytucję (Centralną Bazę Rachunków), która dzięki swoim uprawnieniom będzie w stanie śledzić przepływ majątku przestępców, umożliwiając ich lokalizację oraz identyfikację nielegalnych procedur, jakie przeprowadzali. W sumie słusznie, jednak jest jeden poważny problem: przyglądając się bliżej uprawnieniom, jakie władze nadały nowemu „tworowi”, dochodzimy do wniosku, że w oczach państwa przestępcą jest każdy obywatel.
Minister Rozwoju i Finansów przygotował projekt ustawy o Centralnej Bazie Rachunków (CBR). Głównym celem projektowanej ustawy jest ułatwienie lokalizowania środków finansowych pochodzących z przestępstw. CBR pozwoli także szybciej uzyskiwać przez komorników sądów i organy egzekucyjne pełną informację o potencjalnych miejscach przechowywania przez dłużników wartości majątkowych. CBR zawierać ma dane dotyczące rachunków bankowych i rachunkach w spółdzielczej kasie oszczędnościowo-kredytowej (także rachunków płatniczych), rachunków papierów wartościowych, rachunkach w funduszach inwestycyjnych, IKE i IKZE, umów ubezpieczeniowych z elementami inwestycyjnymi, umów o udostępnieniu skrytki sejfowej w banku, umów umożliwiających przechowywanie danych uwierzytelniających niezbędnych do uzyskania dostępu do walut wirtualnych.