Kontrola raz na sześć lat
REKLAMA
ANALIZA
REKLAMA
Nadzór publiczny nad biegłymi rewidentami i spółkami audytorskimi będzie sprawowany przez ministra finansów. Natomiast nadzór korporacyjny po zmianach obejmie Krajowa Komisja Kontroli (Krajowa Komisja Nadzoru). Takie rozwiązania przewiduje nieopublikowany projekt nowej ustawy o biegłych rewidentach, firmach audytorskich oraz nadzorze publicznym, do którego dotarła Gazeta Prawna. Został on przygotowany przez resort finansów.
Nowy system nadzoru niewątpliwie pociągnie za sobą dodatkowe koszty. W związku z tym ustawodawca zobowiązał firmy audytorskie do wnoszenia większej niż dotychczas opłaty i nazwał ją opłatą z tytułu kontroli. Nie może być ona jednak wyższa niż 2 proc. rocznych przychodów z tytułu czynności rewizyjnych. Zgodnie z projektem, samorząd biegłych będzie musiał przekazywać do budżetu państwa 50 proc. opłat należnych od firm audytorskich, które badają spółki publiczne. Dodatkowe wpływy zostaną więc przekazane do budżetu.
Nowa opłata zastąpi obecnie płaconą z tytułu nadzoru, która może wynosić maksymalnie 1,5 proc. rocznych przychodów za badania i przeglądy sprawozdań (o czym pisaliśmy - Spółki audytorskie płacą haracz GP nr 192/2007).
Ustawowe regulacje
REKLAMA
Projekt w znacznie większym stopniu niż obowiązująca ustawa reguluje funkcjonowanie nadzoru korporacyjnego. Po pierwsze, nowe przepisy zobowiążą KKK do opracowania rocznego planu działalności, opublikowania go na stronie internetowej Krajowej Izby Biegłych Rewidentów (KIBR), a także przekazania ministrowi finansów.
Do zadań komisji będzie też należało organizowanie oraz sprawowanie kontroli nad przestrzeganiem przepisów i procedur związanych z wykonaniem czynności rewizji finansowej przez biegłych oraz działalnością firm audytorskich, w tym m.in. weryfikacja systemu wewnętrznej kontroli jakości w firmie audytorskiej, wymogów formalnych, dokumentacji rewizyjnej, ilości i jakości wykorzystanych zasobów, naliczonego wynagrodzenia za czynności rewizyjne. Przepisy projektu zastrzegają, że kontrola w spółkach audytorskich badających zarówno jednostki zaufania publicznego, jak i pozostałe może nie obejmować systemu kontroli wewnętrznej oraz dokumentacji rewizyjnej w jednostkach publicznych.
Kontrole te będą przeprowadzane nie rzadziej niż raz na sześć lat (obecnie co najmniej raz na trzy lata). W projekcie zapisano, że zajmą się nimi wizytatorzy powoływani przez KKK spośród biegłych rewidentów. Obecnie działają oni na podstawie przepisów Statutu Krajowej Izby Biegłych Rewidentów, według których zadania Krajowej Komisji Nadzoru w zakresie przeprowadzania kontroli podmiotów uprawnionych do badania sprawozdań finansowych mogą być powierzane osobom niebędącym członkami Komisji. Do tej kwestii odnosi się uchwała nr 1/25/2004 Krajowej Komisji Nadzoru z 12 maja 2004 r. Jak jednak GP zwracała uwagę, prawdopodobnie nie jest to zgodne z prawem. Według bowiem art. 28a obowiązującej ustawy o biegłych rewidentach i ich samorządzie Krajowa Komisja Nadzoru składa się z pięciu członków. Ustawa nie daje uprawnień do przekazania kompetencji osobom trzecim.
Natomiast art. 16 i 165 konstytucji jasno stanowią, że jednostki samorządu terytorialnego wykonują zadania własne w imieniu własnym i na własną odpowiedzialność, na zasadach określanych przez ustawy.
Zasady funkcjonowania
Umocowanie wizytatorów przez przepisy wewnątrzkorporacyjne stwarza więc zagrożenie dla biegłych rewidentów. Wynika ono z konieczności dopuszczenia wizytatora jako osoby trzeciej do informacji objętych tajemnicą zawodową i może skutkować nawet odpowiedzialnością karną.
Jeżeli projekt ustawy wejdzie w życie, błąd ten zostanie naprawiony. Nie oznacza to jednak, że wszystkie zagrożenia zostaną wyeliminowane. W nowej ustawie trudno szukać przepisów określających sposób wyboru i funkcjonowania wizytatorów. Jeżeli nie zostanie to zmienione, może się np. okazać, że biegły działający na danym terenie będzie przeprowadzał kontrole w firmie stanowiącej dla niego konkurencję.
Nie rozwiąże tych problemów przekazanie uprawnienia do określenia tych kwestii w drodze uchwały KKK. Nawet jeżeli będą one musiały być zatwierdzane przez szefa resortu finansów. Natomiast przepisy projektu nakazują komisji uczynić to przede wszystkim w odniesieniu do kryteriów i trybu wyboru wizytatorów, zasad ich doskonalenia, a także sposobu i zakresu przeprowadzanej przez nich kontroli.
Przeprowadzone przez wizytatorów kontrole zakończą się protokołem sporządzanym w ciągu 30 dni od ich zakończenia i przekazany ministrowi finansów, a także firmie audytorskiej, która będzie miała 14 dni na zgłoszenie zastrzeżeń.
Wysokie kary
Z tej możliwości powinny skorzystać podmioty (tak jak w przypadku nadzoru publicznego), co do których będą uwagi. W zależności od wykrytych nieprawidłowości KKK będzie mogła zalecić usunięcie nieprawidłowości, ale też złożyć wniosek do Krajowej Rady Biegłych Rewidentów o zastosowanie restrykcyjnych sankcji, np. kary finansowej do 250 tys. zł, a także zawieszenia działalności rewizyjnej od sześciu miesięcy do trzech lat, a nawet skreślenie z listy firm audytorskich. Natomiast przeciwko biegłemu rewidentowi może zostać wniesiony wniosek do Krajowego Sądu Dyscyplinarnego o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego.
Jednak z tych działań KKK będzie musiała się rozliczyć z ministrem finansów w składanym na koniec roku sprawozdaniu. Musi on zawierać w szczególności wysokość poniesionych kosztów działania, ocenę funkcjonowania systemów kontroli wewnętrznej w firmach audytorskich, wyników postępowań dyscyplinarnych wobec biegłych oraz rodzajów nałożonych kar.
2 proc. rocznych przychodów z czynności rewizyjnych może maksymalnie wynosić opłata z tytułu kontroli, jaką będą płacić firmy audytorskie
Kliknij aby zobaczyć ilustrację.
Nadzór korporacyjny nad zawodem audytora
AGNIESZKA POKOJSKA
agnieszka.pokojska@infor.pl
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat