REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Ekonomiści o pomyśle wprowadzenia nowych, unijnych podatków

REKLAMA

Ekonomiści raczej krytycznie oceniają przedstawioną przez unijnego komisarza ds. budżetu Janusza Lewandowskiego propozycję wprowadzenia nowych podatków. Uważają, że budżet UE jest "rozdęty", a administracja brukselska powinna zacząć oszczędzać.

Komisarz ds. budżetu Janusz Lewandowski zapowiedział, że wobec niechęci państw, w tym największych krajów, do płacenia większych składek na UE, we wrześniu przedstawi kilka propozycji, w tym wprowadzania unijnego podatku, który zasiliłby unijną kasę.

REKLAMA

Autopromocja

Lewandowski wskazał, że wśród przedstawionych opcji będzie podatek od transakcji finansowych i opłat bankowych, wpływy z handlu prawami do emisji CO2, przejęcie części VAT (np. kilku punktów procentowych), czy podatek europejski w postaci tzw. opłaty lotniczej (płacony przy zakupie biletu). Zastrzegł, że nie chodzi o całkowite zastąpienie składek, tylko wygenerowanie nowych 20-30 mld euro rocznie.

Ekspert z PKPP Lewiatan dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek uważa, że o zmianie finansowania UE trzeba rozmawiać, bo obecny system nie jest doskonały, ale - jej zdaniem - propozycje Lewandowskiego są "zaskakujące".

"Zostały sformułowane w bardzo złym momencie, kiedy kraje UE borykają się z problemami. Zapewnienie wpływów do budżetu UE przez wprowadzanie nowych podatków nie jest dziś dobrym pomysłem" - oceniła.

Starczewska-Krzysztoszek zwróciła uwagę, że wszystkie kraje UE tną wydatki, tymczasem unijny budżet na administrację przewiduje potężne, kilkuprocentowe wzrosty. "Dobrze, że UE dyscyplinuje swoich członków, jeżeli chodzi o finanse publiczne, sama jednak robi zupełnie coś odwrotnego" - powiedziała.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Według niej, zamiast mówić o zwiększeniu wpływów z podatków, Bruksela powinna sama zacząć oszczędzać, dokonać przeglądu administracji, przeprowadzić restrukturyzację i poprawić efektywność funkcjonowania. "Administracja przeje każde dodatkowe pieniądze" - ostrzegła.

Według Starczewskiej-Krzysztoszek wprowadzenie podatku od transakcji finansowych nie uderzy w same banki, ponieważ przerzucą one dodatkowe koszty na swoich klientów. Ekspertka uważa, że z kolei pieniądze z handlu prawami do emisji CO2 powinny służyć finansowaniu działań zmierzających do obniżenia emisji, a nie dofinansowaniu administracji brukselskiej.

Zauważyła, że rynek lotniczy w Europie jest w bardzo słabej kondycji, a wprowadzenie następnej opłaty "wykończy" przewoźników. Natomiast przekazanie kilku procent VAT do kasy Wspólnoty, oznaczałoby zmianę filozofii finansowania UE przez jej członków. "To byłoby rozwiązanie niekorzystne dla dużych krajów. Nie sądzę, by one zaakceptowały takie rozwiązanie" - powiedziała.

Wyraziła nadzieję, że we wrześniu Komisja Europejska przedstawi rzetelną analizę, nie tylko dodatkowych wpływów do budżetu UE, ale także konsekwencji takich zmian dla gospodarki.

REKLAMA

Zdecydowanym przeciwnikiem wprowadzania podatków bezpośrednich jest prezydent Centrum im. Adama Smitha dr Robert Gwiazdowski. Jego zdaniem, pomysł wprowadzania pierwszego w UE podatku bezpośredniego jest "obrazoburczy". Gwiazdowski zastrzegł jednak, że można rozważyć opodatkowanie transakcji między bankami.

"Komisarz Lewandowski zachowuje się jak jego kolega partyjny Donald Tusk - zabiera się do podwyższania podatków i twierdzi, że będzie to rozwiązanie przejściowe. Jednak prowizorki są najtrwalsze" - powiedział.

"Budżet UE jest zdecydowanie za bardzo rozdęty. Co z tego, że UE potrzebuje więcej pieniędzy, skoro gospodarka nie jest w stanie z siebie więcej wycisnąć" - uważa prezydent Centrum im. Adama Smitha.

Dodał, że jego zdaniem komisarz Lewandowski ma rację, jeżeli chodzi o pomysł opodatkowania transakcji międzybankowych. "Jak spojrzymy na dochody banków względem dochodów przedsiębiorstw, to okazuje się, że "wóz stoi przed koniem". Sektor finansowy miał pełnić funkcję usługową wobec gospodarki realnej. Dysproporcje w zyskach między sektorem bankowym a gospodarką stały się ogromne. Tu rzeczywiście można coś zrobić" - uważa Gwiazdowski.

 

Według niego, zamiast opodatkowywać dochody ze sprzedaży praw do emisji CO2 należałoby raczej ograniczyć obrót tymi instrumentami do podmiotów, które emitują dwutlenek węgla. Ekonomista ostrzegł, że w przeciwnym razie instytucje finansowe wywindują ich ceny, co skończy się kolejną bańką spekulacyjną. Jego zdaniem, wzrost cen praw do emisji najbardziej uderzy w Polskę, która 95 proc. energii produkuje z węgla.

Natomiast główny ekonomista Business Center Club, prof. Stanisław Gomułka uważa, że propozycje Lewandowskiego mogą mieć sens. "Unia powinna zmierzać do pewnego ujednolicenia opłat w ramach jednolitego rynku europejskiego" - powiedział.

Zwrócił uwagę, że kwota ok. 20 mld rocznie, to w skali UE niewiele - ok. 0,2 proc. unijnego PKB. "Z punktu widzenia takich krajów jak Polska, ważne jest, by wiedzieć jak te pieniądze zostaną wydane. Czy zostaną wydane na projekty francuskie i niemieckie, czy też na projekty z krajów centralnej Europy" - powiedział.

Zdaniem Gomułki, jeżeli plany Lewandowskiego zmierzające do uzyskania przez budżet UE dodatkowych dochodów zostałyby połączone z propozycjami wydatków interesującymi Europę Centralną, to Polska powinna je poprzeć.

Rzeczniczka Ministerstwa Finansów Magdalena Kobos powiedziała w środę PAP, że resort finansów będzie mógł ustosunkować się do koncepcji nowych unijnych podatków, dopiero po tym jak zostaną przedstawione konkretne propozycje.

Zdaniem Lewandowskiego, obecnie, kiedy kraje UE zmagają się z deficytami i tną wydatki publiczne, panuje klimat, by zmienić obowiązujący system finansowania unijnego budżetu i rozpocząć debatę o ustanowieniu własnego źródła dochodu UE, tak by UE miała środki na realizację ambitnych projektów.

Deklarację tę krytykują Brytyjczycy, Niemcy i Francuzi. Podczas przesłuchania w Parlamencie Europejskim w styczniu 2010 r. Lewandowski opowiedział się przeciw utworzeniu unijnego podatku, z którego finansowany byłby unijny budżet.

"Europa nie jest gotowa na europejski podatek, bo mógłby on tylko zniszczyć więzi obywateli z Unią Europejską" - mówił Lewandowski europosłom. Przyznał jednocześnie, że należy poprawić obecny system finansowania unijnej kasy, tak, by zwiększyć środki własne, ale w dłuższym okresie, w "podejściu dwu-trzy fazowym".

Dopytywany przez europosłów, Lewandowski nie wykluczył, że takim nowym źródłem dochodów budżetu UE mogłyby być dochody ze sprzedaży praw emisji CO2 lub podatek od ponadgranicznych transakcji finansowych.

Źródło: PAP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Księgowość
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
W którym banku można dostać 4%, 5% a nawet 8% na lokacie lub koncie oszczędnościowym pod koniec stycznia 2025 r. [ranking depozytów bankowych]

W styczniu 2025 r. nastąpiły zmiany w czołówce promocyjnych depozytów bankowych. Dwa banki przestały oferować 8% w skali roku. Ale inna instytucja postanowiła właśnie na początku 2025 r. taką ofertę udostępnić. Mimo licznych promocji lokat i rachunków oszczędnościowych widoczny jest trend stopniowego pogarszania się oferty depozytowej - już od 2 lat. Skutkiem tego - jak pokazują dane NBP - przeciętna lokata zakładana jest z oprocentowaniem mniejszym niż 4% w skali roku.

Obligacje skarbowe - luty 2025 r. Oprocentowanie do 6,80% w skali roku. Oferta obligacji nowych emisji

Ministerstwo Finansów w komunikacie z 27 stycznia 2025 r. przekazało informacje o oprocentowaniu i ofercie obligacji oszczędnościowych (detalicznych) Skarbu Państwa nowych emisji, które będą sprzedawane w lutym 20245 r. Oprocentowanie i marże tych obligacji nie zmienią się w porównaniu do oferowanych w styczniu br. Od 28 stycznia br. można nabywać nowe (lutowe) emisje obligacji skarbowych w drodze zamiany z niewielkim dyskontem. 

Nowe stawki podatku od środków transportowych w 2025 r. Kto i kiedy płaci ten podatek?

Przewoźnicy mogą odetchnąć z ulgą. Po sporych podwyżkach podatku od środków transportowych w 2024 roku, w obecnym 2025 r. ich poziom wzrósł tylko nieznacznie. Zgodnie z wytycznymi Ministerstwa Finansów, w 2025 roku maksymalna stawka opłaty zwiększy się o niecałe 3 proc., podczas gdy w 2024 roku podwyżka wyniosła aż 15 proc.

Nowe przepisy dla firm transportowych od 2025 roku: polscy przewoźnicy mogą wynająć pojazd za granicą

Początek 2025 r. zapowiada zmiany wpływające na funkcjonowanie polskich firm transportowych. Jedną z nich jest nowelizacja ustawy o transporcie drogowym z 21 listopada 2024 r., zgodnie z którą polscy przewoźnicy od niedawna mogą wypożyczyć ciężarówkę zarejestrowaną za granicą. Rozwiązanie to może przynieść korzyści firmie transportowej i zwiększyć np. elastyczność operacyjną czy ograniczyć liczbę przestojów, ale ma też swoje ograniczenia. Jakie? Co ważniejsze, nieprzestrzeganie nowych regulacji niesie ryzyko dotkliwych kar finansowych dla przewoźników.

REKLAMA

Rewolucja w branży finansowej: Konferencja dla Biur Rachunkowych i Księgowych

W dynamicznie zmieniającym się świecie finansów, bycie na bieżąco z trendami i nowymi regulacjami to klucz do sukcesu. Dlatego już w marcu 2025 roku odbędzie się jedno z najważniejszych wydarzeń w branży – Konferencja dla Biur Rachunkowych i Księgowych – KONEL. To niepowtarzalna okazja, by poszerzyć wiedzę, nawiązać kontakty i zyskać przewagę konkurencyjną.

Urojona podmiotowość podatników - skutki. Błędne przekonanie, czy świadome oszustwo?

Czy można mieć urojenia podatkowe? Oczywiście tak i mogą z nich wynikać nawet realne w sensie prawnym zobowiązania podatkowe. Nie jest to również zjawisko na wskroś marginalne, bo owe urojenia wynikają z błędnego odczytania i zastosowania norm prawnych, przy czym ów błąd wcale nie musi być czymś nieuświadomionym – pisze prof. dr hab. Witold Modzelewski.

Unijne rozporządzenie DORA już obowiązuje. Które firmy muszą stosować nowe przepisy od 17 stycznia 2025 r.?

Od 17 stycznia 2025 r. w Unii Europejskiej zaczęło obowiązywać Rozporządzenie DORA. Objęte nim podmioty finansowe miały 2 lata na dostosowanie się do nowych przepisów w zakresie zarządzania ryzykiem ICT. Na niespełna miesiąc przed ostatecznym terminem wdrożenia zmian Europejski Bank Centralny opublikował raport SREP (Supervisory Review and Evaluation Process) za 2024 rok, w którym ze wszystkich badanych aspektów związanych z działalnością banków to właśnie ryzyko operacyjne i teleinformatyczne uzyskało najgorsze średnie wyniki. Czy Rozporządzenie DORA zmieni coś w tym zakresie? Na to pytanie odpowiadają eksperci Linux Polska.

Transfer danych osobowych do Kanady – czy to bezpieczne? Co na to RODO?

Kanada to kraj, który kojarzy się nam z piękną przyrodą, syropem klonowym i piżamowym shoppingiem. Jednak z punktu widzenia RODO Kanada to „państwo trzecie” – miejsce, które nie podlega bezpośrednio unijnym regulacjom ochrony danych osobowych. Czy oznacza to, że przesyłanie danych na drugi brzeg Atlantyku jest ryzykowne?

REKLAMA

e-Urząd Skarbowy w Twoim telefonie! Nowa aplikacja zmienia sposób korzystania z usług skarbowych

Ministerstwo Finansów wprowadza rewolucję w dostępie do usług skarbowych. Aplikacja e-Urząd Skarbowy pozwala na szybkie i bezpieczne załatwianie spraw urzędowych. To dopiero początek – kolejne aktualizacje przyniosą jeszcze więcej funkcji!

W 2025 roku oprocentowanie lokat bankowych mocno spadnie. Jak zadbać o oszczędności?

Banki przewidują mocny spadek stóp procentowych. Przykładowo BNP Paribas prognozuje, że na koniec 2025 roku podstawowa stopa procentowa NBP spadnie do 4%, czyli obniży się aż o 1,75 p.p. Z kolei PKO BP zakłada, że stopy procentowe spadną do 3,5%-4% do końca 2026 r. Te oczekiwania już teraz wpływają na oprocentowanie lokat bankowych. Rankomat.pl zwraca uwagę, że średnie oprocentowanie lokat założonych w listopadzie (najnowsze dostępne dane NBP) wyniosło zaledwie 3,96% i w kolejnych miesiącach prawdopodobnie będzie dalej spadać. Między innymi dlatego w 2025 r. warto zmienić część swoich nawyków finansowych, do których przywykliśmy w ostatnich dwóch latach.

REKLAMA