Import używanych aut - będą skargi o zwrot akcyzy?
REKLAMA
Importerów używanych samochodów ucieszy zapewne wyrok lubelskiego Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, który w ubiegłym tygodniu orzekł, że urząd celny bezprawnie pobrał 4,6 tys. zł akcyzy od samochodu sprowadzonego z Belgii w czerwcu ubiegłego roku.
REKLAMA
Zdaniem sądu, polskie przepisy o akcyzie od używanych samochodów sprowadzanych z krajów UE są sprzeczne z prawem unijnym, gdyż dyskryminują towary sprowadzane z innych państw Wspólnoty. Identyczne stanowisko wielokrotnie wyrażała Komisja Petycji Parlamentu Europejskiego. Wezwała nawet rząd do zaprzestania poboru akcyzy (o sprawie pisaliśmy m.in. w „GP” z 20-22 maja).
– Polska nakłada na produkty innych państw członkowskich podatek wewnętrzny wyższy od obowiązującego podobne produkty krajowe – powiedziała po ogłoszeniu orzeczenia cytowana przez PAP sędzia Irena Szarewicz-Iwaniuk. Wyrok nie jest prawomocny.
Barbara Korwin, rzecznik prasowy Izby Celnej z Białej Podlaskiej mówi, że trudno określić konsekwencje orzeczenia. – Obawiam się jednak, że zachęci to podatników do częstszego składania korekt i występowania o zwrot zapłaconej akcyzy – mówi rzecznik.
Wyroku nie chce komentować wiceminister finansów Jarosław Neneman. Zapowiada jednak, że fiskus złoży skargę kasacyjną do NSA.
Tymczasem importerzy używanych aut mają o co walczyć. Od początku maja ubiegłego roku sprowadzili niemal 1,1 mln samochodów, od których zapłacili ponad 1,2 mld zł akcyzy. Wiceminister J. Neneman przyznaje, że w kasie państwa nie ma środków na zwroty akcyzy. – Na razie budżetowi nic nie grozi. To wyrok w jednostkowej sprawie i nieprawomocny – uspokaja wiceminister. Co się stanie, jeśli NSA podzieli stanowisko importerów i fiskusa zaleje fala roszczeń o zwrot akcyzy? – Podatnicy będą musieli się zrzucić – kwituje minister J. Neneman.
Marcin Musiał
REKLAMA
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat