Zwrot VAT od paliwa dla komunikacji publicznej?
REKLAMA
Politycy PSL zorganizowali konferencję prasową w związku z przypadającym w 22 września Światowym Dniem bez Samochodu. - Warto promować alternatywne środki komunikacji, warto promować komunikację miejską - przekonywał w Warszawie rzecznik sztabu wyborczego ludowców Krzysztof Kosiński.
REKLAMA
Wiceszef sejmowej komisji infrastruktury Janusz Piechciński (PSL) zwracał uwagę, że to, co nie służy transportowi publicznemu w ostatnich latach, to przywiązanie Polaków do motoryzacji. Podkreślił, że w ciągu 20 lat liczba samochodów w naszym kraju podwoiła się.
Jak zaznaczył, nie tylko w obrębie aglomeracji warszawskiej, ale też innych miastach, około 2/3 osób porusza się nie komunikacją zbiorową, tylko własnym środkiem transportu. - Wszystkie drogi wojewódzkie, powiatowe i gminne w obszarach aglomeracyjnych duszą się po prostu od nadmiaru samochodów - zauważył.
Polityk mówił, że w związku z taką sytuacją ważna jest zmiana systemu transportowego państwa.
- Stąd postulat PSL, aby rozważyć zwrot VAT z paliwa dla transportu publicznego. Na początek na to nas musi być stać, właśnie dla transportu publicznego - zaznaczył poseł. Według jego wyliczeń początkowo kosztowałoby to budżet państwa około 250 mln zł rocznie.
Piechociński przypomniał, że w ciągu ostatnich lat znacznie poprawiono tabor komunikacyjny w wielu miastach, a także wprowadzono ułatwienia dla pasażerów, jak np. bilet aglomeracyjny, czy system "Parkuj i jedź".
Zapewnił, że sam bardzo często korzysta ze środków komunikacji publicznej. Przyznał, że słabością transportu publicznego jest tempo poruszania się nim.
REKLAMA
Innym wyzwaniem infrastrukturalnym wymienionym przez Piechocińskiego jest konieczność szybkiego uporządkowania spraw przewozów regionalnych w kolejach, a także uruchomienie procesu modernizacji taboru. - Nie da się w oparciu o 30-kilkuletnie wagony, lokomotywy i elektryczne zespoły trakcyjne dać nowej i nowoczesnej oferty - mówił.
Polityk ocenił, że w kończącej się perspektywie budżetowej UE 2007-2013 ze środków przeznaczonych na transport czy na infrastrukturę nie może przepaść ani jedno euro. Przekonywał, że rządzący muszą znaleźć na te cele środki we współdziałaniu z samorządami, a także podmiotami prywatnymi.
Jak dodał w nowej perspektywie unijnej bez względu na kwotę globalną transport publiczny i infrastruktura muszą być znaczącym priorytetem nie tylko dla polskiego parlamentu, rządu, ale też obywateli.
PSL mówi: mniej kłótni, waśni, a więcej codziennego starannego odrabiania lekcji i więcej współdziałania pomiędzy władzą publiczną państwową i samorządową - apelował.
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat
REKLAMA