Porada darmowa, ale opodatkowana
REKLAMA
– Nie będzie wniosku do Trybunału Konstytucyjnego w tej sprawie. Te przepisy nie są niezgodne z konstytucją. Możemy tylko wywierać presję na Ministerstwo Finansów – mówi Stanisław Wileński, rzecznik prasowy Biura RPO.
Po raz pierwszy RPO zwrócił uwagę na problem w czerwcu ubiegłego roku, gdy rodził się projekt ustawy o pomocy prawnej. Jego zdaniem państwo powinno – także za pomocą podatków – promować bezpłatną pomoc prawną. RPO poprosił o zmianę przepisów. Ministerstwo Finansów zasłoniło się m.in. dyrektywami Unii Europejskiej i powszechnością opodatkowania VAT.
Kolejny apel rzecznik zaadresował do resortu gospodarki. Znalazł sojusznika. W marcu tego roku minister gospodarki poinformował, że popiera stanowiska RPO. Zdaniem resortu gospodarki warto rozważyć wyłączenie tych usług z opodatkowania, tym bardziej że przepisy Unii Europejskiej dopuszczają taką możliwość.
Tymczasem resort finansów tłumaczy, że nie podlegają opodatkowaniu tylko czynności nieodpłatne związane z prowadzonym przez podatnika przedsiębiorstwem. Nie ma natomiast uzasadnienia dla tworzenia w ustawie generalnych wyłączeń w odniesieniu do nieodpłatnych usług prawnych. Pociągałoby to za sobą ujemne skutki budżetowe i mogłoby prowadzić do nadużyć związanych z unikaniem płacenia podatku.
Jak wynika ze strony internetowej RPO także prezes Rady Ministrów zgadza się ze stanowiskiem rzecznika. Uważa on, że usługi prawne świadczone nieodpłatnie nie są co do zasady objęte VAT. RPO zwrócił się więc ponownie do ministra finansów i czeka aż ten wcieli ten pogląd w życie.
Poseł Artur Zawisza z PiS mówi, że jest możliwa taka zmiana ustawy o VAT, aby zwolnić z podatku darmową pomoc prawną.
– Można to zrobić przy okazji nowelizacji ustawy o VAT, którą planujemy. Musimy przyjrzeć się argumentacji resortu finansów, ale na pierwszy rzut oka brzmi ona absurdalnie – uważa A. Zawisza.
Marcin Musiał
REKLAMA
- Czytaj artykuły
- Rozwiązuj testy
- Zdobądź certyfikat
REKLAMA