W projekcie zmiany ustawy Ordynacja podatkowa oraz niektórych innych ustaw, który ma zreformować system podatkowy, Ministerstwo Finansów zaproponowało m.in. dodanie w Ordynacji podatkowej art. 26 par. 2.
Zgodnie z jego brzmieniem
podatnik nie będzie ponosił odpowiedzialności z tytułu zaniżenia lub nieujawnienia przez płatnika podstawy opodatkowania m.in. przychodów ze stosunku pracy, z działalności wykonywanej osobiście czy z praw majątkowych – do wysokości zaliczki, do której pobrania zobowiązany będzie płatnik. Nowe przepisy mają zacząć obowiązywać od 1 stycznia 2007 r.
Co na to eksperci podatkowi? Ich zdaniem wprowadzenie takiego przepisu jest słuszne i potrzebne.
Marek Bytof, prawnik z kancelarii TaxWays wyjaśnił, że zobowiązanie podatkowe istnieje, mimo że płatnik nie wykonał obowiązków związanych z poborem podatku. Podatnik nie ma bezpośredniego wpływu na jego czynności.
– Jest zatem zasadne, by podatnik nie ponosił negatywnych konsekwencji zaniedbań płatnika. Dobrze, że ustawa wprost wykluczy odpowiedzialność majątkową podatnika. Niestety, projekt wskazuje na trzy kategorie źródeł przychodu. Nasuwa się wniosek, że w innych przypadkach podatnik będzie ponosił odpowiedzialność. Dotyczy to choćby dywidendy. Organ podatkowy będzie mógł dochodzić zaległości podatkowej tak od podatnika, jak i od płatnika – tłumaczył nam Marek Bytof.
Lek na patologie
Według opinii MF, nałożenie na płatnika wyłącznej odpowiedzialności zapłaty zaliczek wcześniej niepobranych lub zaniżanych przez płatnika przyczyni się do ograniczenia szarej strefy w zatrudnianiu. Ryzyko obciążenia płatnika równowartością niepobranego wcześniej podatku wraz z odsetkami za zwłokę, z jednoczesnym zwolnieniem podatnika z tej odpowiedzialności, ma stanowić bodziec zniechęcający pracodawców do utrzymywania sytuacji patologicznych w stosunkach pracy czy zatrudniania „na czarno”.
Mariusz Marecki, dyrektor w dziale doradztwa podatkowego PricewaterhouseCoopers stwierdził, że nowy art. 26 par. 2 Ordynacji podatkowej, w proponowanej przez resort finansów wersji, ustanawia wyłączną odpowiedzialność płatnika (w tym przypadku – przedsiębiorcy zatrudniającego pracownika lub zlecającego pracę osobie fizycznej) za pobór podatku dochodowego od osób fizycznych od najczęściej występujących rodzajów przychodów. Dodał, że przepis ma zapewne ostatecznie uwolnić pracowników i osoby o zbliżonej pozycji od obaw co do ich potencjalnej odpowiedzialności za niepobrane przez płatnika lub zaniżone zaliczki na podatek. Może to także skłonić pracowników do współpracy z organami podatkowymi przy ewentualnym wymiarze podatku płatnikowi. Z drugiej strony płatnik – w opisanych przepisem sytuacjach – nie będzie mógł przerzucać odpowiedzialności na podatnika udowadniając na przykład, że podatku nie pobrał z jego winy.
– Przepis jest zatem słuszny z punktu widzenia interesów zwykłego człowieka zatrudnianego przez nieuczciwego pracodawcę. Przepis ten ułatwi ponadto pracę organom podatkowym i organom kontroli. A przedsiębiorcy? Cóż, im pozostaje tylko płacić – podsumował Mariusz Marecki.
Przyszłe problemy
Choć chwalone, proponowane przez ministerstwo rozwiązania nie są jednak wolne od wad.
– Literalne brzmienie projektowanego przepisu Ordynacji podatkowej przerzuca odpowiedzialność za zobowiązania podatkowe w zakresie PIT, w związku z wypłatą świadczeń ze stosunku pracy, działalności wykonywanej osobiście i praw majątkowych, na płatnika podatku dochodowego (płatnik odpowiadałby ekonomicznie do wysokości należnej zaliczki). Zgodnie z uzasadnieniem do projektu MF, celem tej regulacji jest ograniczenie szarej strefy w zatrudnieniu – stwierdził Marcin Eckert, radca prawny w zespole Human Capital firmy Ernst & Young. Dodał, że rozwiązanie to niewątpliwie będzie uderzało w nieuczciwych pracodawców, z drugiej strony skłoni wielu normalnych płatników do ostrożniejszego rozwiązywania trudnych zagadnień podatkowych, np. dotyczących zasadności zastosowania któregoś ze zwolnień przedmiotowych.
Na uwagę zasługuje fakt, że w ogłoszonych przez MF projektach zmian, brak jest odpowiedniego powiązania omawianego przepisu z innymi przepisami dotyczącymi odpowiedzialności płatnika, co może powodować istotne wątpliwości interpretacyjne w zakresie całej regulacji.