Do lata 2005 r. złoty może się umocnić do 3,8 zł za euro - powiedział w wywiadzie dla Radia PIN Witold Orłowski, szef doradców ekonomicznych prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego.
Jego zdaniem, Rada Polityki Pieniężnej powinna uwzględnić to w polityce monetarnej i obniżać
stopy procentowe. – Chcąc utrzymać restrykcyjność polityki, w odpowiedzi na silne wzmocnienie waluty krajowej powinno się obniżać stopy procentowe – uważa Witold Orłowski. Uznał ponadto, że nawet interwencje na krajowym rynku walutowym na niewiele się zdadzą, ponieważ przy tak silnym trendzie będzie to jedynie krótkotrwałe działanie.
Tymczasem wczoraj zarówno amerykańska, jak i unijna waluta próbowały odrobić część strat. W godzinach popołudniowych dolar kosztował 2,99 zł, cena euro kształtowała się natomiast wokół 4,07 zł. Gorzej było na rynku międzynarodowym, gdzie dolar kolejny dzień z rzędu odnotowywał rekordowe spadki kursu wobec euro. Rynek w dalszym ciągu jest przekonany, że ani europejscy, ani amerykańscy przedstawiciele sektora finansowego nie zrobią nic, aby wspomóc coraz słabszego dolara.